#46 2016-05-30 22:11:43

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

-Nie imbecylu. masz egzaminy nie długo potwierdzające twój tytuł Czarnego Maga. A co za tym idzie w Twoim przypadku jest to walka na arenie. Rzecz jasna magicznej i na czary z obrońcą tego tytułu z tamtego roku. -złapał się za głowę.
Strażnik Śmierci ma znów zielone oczy ale widzisz , że co i rusz stają się pomarańczowe.

Tahzulu i Anakelu wy nie wiecie o co tu chodzi. Jednak walka magiczna was zaintrygowała.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#47 2016-05-30 23:16:39

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
Przyglądam się mu po czym łapę się za głowę
- Jakże bym mógł zapomnieć o tak ważnym wydarzeniu. Kiedy dokładnie odbędzie się ta jatka?-
Nie wiem czemu ale czarno to widzę. Ale trzeba przyjąć to na klatę.
Tahzul:
-O co chodzi z tą walką magiczną?-
Anakel: - Właśnie też jestem ciekaw-
Relikan: - Wychodzi dwóch magów na arene i zaczyna się napierdalać na pełnej kurwie zaklęciami jakie posiada.

Relikan:
W sumie mam ten przedmiot magazynujący energię magiczną.Mam nadzieję że jebaniutki naładował się choć trochę
Anakel:
Trochę brutalny sposób inicjacji. Muszę to zobaczyć
Tahzul:
Ciekawi mnie czemu tak wygląda egzamin na czarnego maga..


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#48 2016-05-31 18:06:47

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

-Z tego co mi wiadomo masz mieć go za miesiąc jednak musisz uiścić zapłatę za semestr. Wisz, że dzięki temu będziesz posiadał uprawnienia magiczne. Co da Ci dodatkowe prawa. Swoją drogą gratulacje golema. Jest pokaźnych rozmiarów jednak Magowie Ziemi, Element-aliści, Zaklinacze  lub Alchemicy wiedzą więcej na ich temat. Sam wiem tylko jak je unieruchomić. -uśmiechnął się i podszedł bliżej. -Twoim przeciwnikiem będzie Balrog Devilson. Demonolog z krwi i kości. Nie codziennie Mój podopieczny dożywa do tego momentu abym mu powiedział, że pojedynek magiczny może się rozstrzygnąć już przed jego rozpoczęciem. On ma pieniądze Relikanie. -poklepał Cię po ramieniu i odszedł.
Zostawiając z dwoma pół-smokami. Miasto wokół tętni życiem. Handlarze niewolników rozpakowują z wozów nowy towar a zamożni magowie są noszeni w lektykach po mieście przez swych niewolników.
Widzisz różnice między nimi a sobą Relikanie oni urodzili się jako magowie a Ty doszedłeś do tego ciężką pracą.

Tahzul:

Dostrzegłeś jak amulet Relikana wibruje. Być może sam Relikan nie jest tego świadomy. Jednak pamiętasz jak podobny amulet ostrzegał przed nadchodzącym ładunkiem PM, które zostały oddane aby naładować inkantacje magiczną.

Anakel:

Dostrzegłeś ruch na prawo od Relikana. W rękach pewnego zamaskowanego mężczyzny gromadzi się potencjał magiczny. Twój brat i Relikan mają go w swoim martwym polu. Tylko ty możesz zareagować.
W sumie wydało Ci się podejrzane, że golem jest nadal unieruchomiony.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#49 2016-06-01 07:52:22

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
Różnica jest aż nadto wyraźna. Zabrzmiało to jak groźba
Tahzul:
Coś jest nie tak...
Anakel:
Relikan na prawo!!!
Drę się na całą mordę i używam kręgu ognia na tym gościu co gromadzi ładunek magiczny..
Relikan:
Zwracam uwagę na osoby po mojej prawej Stronie mam tylko obszarowe czary ofensywne więc w pogotowiu mam błysk by natychmiastowo uniknąć. Musimy przetrwać i przeżyć to najważniejsze.
Tahzul: Spoglądam się na prawo po czym dobywam szabli. Jeśli mogę to atakuję jeśli mój brat tego nie zrobi pierwszy. Po przemyśleniu skupiam się jednak na uniku potencjalnego ataku przypomniawszy sobie o technice mojego brata zwącej się krąg ognia..


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#50 2016-06-01 20:41:43

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Anakel:

Krzyk sprawił, że Gilgamesh dobył sztylet i rzucił nim prosto w maga. Ostrze wbiło się w klatkę piersiową. Mężczyzna skrzywił się jednak nie przerwał koncentracji.
Napisanie kręgu zajmie Ci trochę czasu i z tego co widzisz w tym samym czasie wróg dokończy magazynowanie energii. Możesz liczyć tylko na to, że Twoja magia jest szybsza.
"Twardo Ręki" stworzył na Twym ciele warstwę obronną z piasku i drobinek kamieni.

Relikan:

Widząc skuteczny atak swojego podwładnego uśmiechnąłeś się na chwilę. Jednak widząc nie przerwany czar wroga wykonałeś błysk. Dzięki czarostwu dostrzegłeś magię charakterystyczna dla Elementalistów a w szczególności Magom Nieba lub Magom Błyskawic.
Dzięki błyskowi jesteś w alejce kilka metrów dalej jednak nie wiele jesteś w stanie powiedzieć o nim. Jest w nim kilka zakapturzonych postaci. Je jesteś pewny czy to żebracy czy potencjalni wrogowie.

Tahzul:

Widzisz, że brat rysuje już krąg jednak nie jesteś pewny czy skończy jako pierwszy.
"Czarna Szabla" pokazuje na twoją katanę i swoje ostrze. Chyba chce wyprowadzić podwójny atak dzięki Tobie. Dzięki temu masz szanse ocalić Relikana.

-Pieprzony pies twardy jest. -Gilgamesh magazynuje energię aby przyzwać jakąś rzecz.

Jeśli chodzi o Croma to rzuca sie na wroga dzierżąc młot oburącz. Niestety mag uchylił się przed atakiem a róg budynku został odłupany pod naporem wielkiego młota.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#51 2016-06-01 20:59:00

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Tahzul:
-Dobrze Czarna Szablo. Zróbmy to.- Wyprowadzam podwójny atak wraz z moim chowańcem. Mam też w głowie to że mój brat tworzy krąg ognia. Nie zapominam o tym.
Anakel:
Jeżeli Tahzulowi się powiedzie to przerywam krąg.
Relikan:
Kurde nieciekawie. Szykuje się na kolejny potencjalny błysk powoli oddalającej się od tych gości w kapturach. Wolę nie ryzykować i pokładam silną wiarę w moich towarzyszy że uporają się z wrogim magiem.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#52 2016-06-02 21:48:36

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Thazul:

"Czarna Szabla" poleciał jako pierwszy a ty zaraz za nim. Ostrze chowańca minęło o milimetr szyję wroga lecz twoje ostrze ugrzęzło po samą rękojeść w piersi wroga. Otworzył oczy ze zdziwienia a stróżka krwi pociekła mu z ust. Czar przestał się ładować w momencie kiedy życie opuściło ciała wroga. Zastygniętego na twym ostrzu.

Anakel:

Widziałeś jak Twój brat wykończył wroga jednak teraz kiedy przerwałeś pisanie kręgu dostrzegłeś, że Relikan zniknął.
Gilgamesh już zaczął go szukać.
-Głupiec nie wiedziałem, że można używać magii przemieszczenia bez wcześniejszej znajomości okolicy. -kopnął kamień ze złości.

Relikan:

W momencie kiedy ostrze błysnęło Ci przed twarzą muskularne dłonie zmiażdżyły rękę napastnika.
-Na Croma Relikanie. Całe szczęście, że dostrzegłem ruch w tym zaułku. Chodź ze mną -kopnął żebraka w brzuch łąmiac mu żebra i przy okazji odrzucając na spory dystans.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#53 2016-06-03 17:50:41

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Tahzul:
Chyba pierwszy raz kogoś zabiłem? Nigdy nie sądziłem że to przyjdzie mi tak łatwo. Wyciągam miecz po czym szybko przeszukuje agresora. Jak wygląda jego twarz oraz co ma przy sobie. Może znajdziemy coś co pomoże nam ustalić przyczynę jego ataku.
- Powinniśmy jak najszybciej opuścić to miejsce by móc się spokojnie naradzić-
Anakel:
Również rozglądam się za Relikanem.
-Pierwszy raz widziałem jak używał tego czaru. Ale trzeba przyznać że nie można odmówić mu przydatności. Nawet nie zauważyłem jak zniknął..-
Relikan:
-Nawet nie wiesz Cromie jak twój widok mnie ucieszył. Chodźmy do reszty. Sądzę również że powinniśmy jak najszybciej wyruszyć w dalszą drogę..-
Gdy dojdziemy do reszty kompanii sprawdzam co ze Strażnikiem Śmierci. Oczywiście również bacznie obserwuje Croma podczas drogi. Z tego co pamiętam miał problemy z mówieniem, ale mam nadzieję że po prostu rany goją się na nim jak na psie. Gdy jesteśmy już wszyscy w komplecie

R: - Było blisko... Na prawdę szybka reakcja Gilgameshu. Zastanawia mnie tylko kto chciał mnie zabić. Nie wiem czemu ale wydaje mi się że Balrog Devilson mógł maczać w tym palce . A przynajmniej to wynika z tego co mówił Tuhzart. -
T: -Przecież obaj jesteście magami. Tak po prostu chcą się Ciebie pozbyć?-
R: - On zapewne pochodzi z rodziny magicznej która posiada pieniądze oraz wpływy. Ja zaś do wszystkiego musiałem dojść sam. Mimo iż jesteśmy z pozoru równi, to jestem niżej w hierarchii-
A:- To niesprawiedliwe-
R:- Świat to złe miejsce. Powinniśmy ruszać do pierwotnie zamierzonego celu. Tam się naradzimy.-
A:- Niestety nie mam innego pomysłu więc sądzę iż tak moglibyśmy  zrobić. -
T:- A i bym zapomniał. Na następny raz gdy twój amulet zacznie wibrować to znak że trzeba zacząć się rozglądać. A tak w ogóle to wiesz z jakiego czaru miałeś oberwać?
R:- Najprawdopodobniej czar związany z domeną błyskawicy-
A: - Czyli miałeś zostać zabity za pierwszym strzałem. Po dotknięciu wtedy obroży i bliskim kontakcie z błyskawicą byłeś prawie martwy-
R:- To prawda-

Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to bierzemy go pod uwagę. Golem już odwiesił sie? Jak tak to idziemy na wzgórza. Oczywiście wydaje mu komendę by szedł za mną. I zastanawiam się w duchu po co przyzwano mnie na ten nędzny świat.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#54 2016-06-07 23:34:24

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Tahzul:

Krew spływa po klindze a kiedy szarpnąłeś i uwolniłeś ją z ciała napastnika krew chlusnęła na ciebie. Jest to pierwszy raz kiedy krew w takiej ilości znalazła się na twym ciele.
Po przeszukaniu ciała widzisz jak zaczyna się dymić i zanim stanęło w ogniu dostrzegłeś przyczynę. Na lewym ramieniu tatuaż w kształcie głowy "Czerwonej Hydry".
Ten symbol kiedyś już widziałeś ale przez adrenalinę nie jesteś w stanie się skoncentrować i przypomnieć sobie skąd go znasz.

Anakel:

Czar przydatny jednak nie napisał byś tak szybko kręgu jak on rzuca ten czar. Jednak dał byś radę zrobić podobny krąg alchemiczny dający podobny efekt.

Relikan:

-Może się regeneruje jak na psie jednak ból boli tak samo. -ledwo co zrozumiałeś to zdanie tak ma zmieniony głos. -Czekają na dziedzińcu.
Kiedy doszliście widzisz jak strażnik stoi w oczekiwaniu na rozkaz.
^Taka moja funkcja dbać aby mój pies nie zginął z ręki podrzędnego kundla. -uśmiechnął się.

Tahzul i Anakel:

Nie rozumiecie tego jak rządzi się miasto od waszej osady jednak u was świat magów był bardziej przyjazny i równy tu panują inne zasady podobne do tych z dziczy. Wiecie jedno musicie stać się silni aby przetrwać.

Przejście za bramę było łatwe a droga do wzgórza skończyła się w połowie kiedy na waszej drodze stanął ...

http://vlep.pl/7g21j8.jpg



*Jam Jest Varthaz Pan i Władca Ciemności. Od teraz jesteście moją własnością. -czuć od niego zapach siarki a z ciała bije gorąco.

^Milcz psie. Jedyną osobą mogącą mówić podobne rzeczy jestem ja. -Gilgamesh wyłonił się z poczetu ewidentnie z bulwersowany.

Istota uchwyciła mocniej swoja broń będącą skrzyżowaniem miecza i włóczni. A gorąc bijący od niej nasilił się na mocy.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#55 2016-06-09 23:45:37

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Tahzul:
Staram się skupić i przypomnieć co ten znak oznaczał. To niezwykle ważne. Ten świat jest niezwykle brutalny. Ale razem powinniśmy dać radę.
Anakel:
Świat ten jest pełen niebezpieczeństw to fakt. Ale korzystny element tej sytuacji jest taki że zaczynamy budować jakąś drużynę. W grupie powinniśmy mieć większe szanse przeżycia
Relikan:
- Ja jestem Relikan. Niestety Varthazie nigdy o tobie nie słyszałem i sądzę że tak jak i ja tak i ty zostałeś wezwany z któregoś kręgu piekielnego. Ja zostałem przyzwany z kręgu czwartego. Sądzę że lepiej będzie porozmawiać niż podejmować agresywnych kroków.-
Mam nadzieję, że Varthaz kupi ten mój bajer. W razie czego jednak zachowuje czujność gotowy do ataku. Mam nadzieję że golem sam zareaguje, ale jakby tak miało się nie stać to w razie konfliktu krzyczę komendę by nas bronił przed nim. Powinno to pomóc. Jest nas więcej i być może mamy szansę. Oczywiście jak coś to wale z kuli ognia a co tam.
Anakel:
Z tego co widzę sytuacja robi się napięta.. Najgorsze to to że jedyne co będę mógł mu zrobić to zaatakować kręgiem ognia ale nie wiem jak jest z jego odpornością na magię. To raczej nie będzie moja walka
Tahzul:
Mam szablę i wyczuwam napięcie w powietrzu. Jestem w gotowości by szybko zareagowa wraz z czarną szablą.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#56 2016-06-12 18:08:48

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Najzabawniejsze, że golem ani chowańce nie zareagowały.
Przybysz za to patrzy się na ciebie i Gilgamesha.
-Ty sam jesteś psem ... - wyciągnął dłoń aby coś zrobić lecz ...
Prawy sierpowy Gilgamescha powalił go na ziemię.
-Aaa!!! Umieram Medyka!!! -istota zamieniła się w coś wielkości kota tyle że czerwonego z rogami i małymi skrzydłami.
Teraz tarza się i jęczy z bólu. Cała sytuacja stała się komiczna niż groźna.
Crom popatrzył na to i podrapał się po głowie. W sumie teraz dostrzegliście, że na plecach ma wiklinowy kosz z pokrywką.
Gilgamesh popatrzył na to stworzenie z politowaniem i wyciągnął chustkę obszytą złotą nicią. Otarł nią dłoń i rzucił na stworzenie.
^Nędzne piekielne gówno. -po czym odszedł za plecy Relikana.

Przypominasz sobie Tahzulu symbol lecz na niewiele pomaga skupienie. Nie przynosi sukcesu ani nie pogarsza sytuacji.

Anakelu dostrzegłeś nie wielki ruch na prawo od waszego położenia. Czujesz, że Twój chowaniec też to dostrzegł ponieważ twe ciało pokrywać zaczyna warstwa piasku i kamieni.

Strzała nadleciała błyskawicznie przeszywając Twój bok Anakelu. Rozdzierający ból rozlał się fala od miejsca rany po całym ciele. Czujesz jak drętwiejesz w miejscu gdzie zostałeś trafiony. Język staje się spuchnięty wiec trudno będzie Ci co kol wiek powiedzieć. Z drzewca gdzie powinny być lotki wystaje zielony liść. Samo przez siebie mówi, że to sprawka elfów.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#57 2016-06-13 13:47:46

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
No rzeczywiście śmieszne w uj... Jak mniemam to coś jest Croma.
Crom to twoje?- Wskazuje na to coś co leży na ziemi
Tahzul:
Dalej staram sobie przypomnieć ten znak. Jak już mówiłem to ważne.
Anakel:
Próbuje jakoś się wydrzeć nawet mogą być to niezrozumiałe słowa byle tylko zwrócić na siebie uwagę Relikana i reszty. W ostateczności rzucam w niego kamieniem po czym wskazuje miejsce z którego nadleciała strzała.

Jeżeli Anakelowi uda się zwrócić uwagę Relikana to czarny mag od razu śle tam kule ognia


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#58 2016-06-14 19:50:23

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Crom popatrzył na Ciebie i podrapał się po głowie.
-Pierwszy raz to widzę. -ukucnął przy kocie i dotknął go palcem.
Zauważyliście jak strzałą w kształcie liścia wbiła się blisko Gilgamesha. Ten spojrzał na nią po czym popatrzył na Anakela.
^Na szczęście Twa psia krew nie zaplamiła mego odzienia. -odwrócił się do Relikana. -Dobić go? -patrzy na Ciebie oczekująco.

Tahzul:

Ignorujesz fakt postrzelenia brata. Symbolu jak nie udało ci się przypomnieć tak nie przypominasz sobie go ponownie. Stojąc tak narażasz się na strzałę, która własnie ugodziła cię w brzuch. Czujesz drętwienie.

Anakel:

Nie możesz nic podnieść. Twoje stawy są sztywne a ty czujesz jak serce spowalnia Ci. Nie wiesz co to lecz czujesz ogromny strach.

Relikan:

Gilgamesh widząc to popatrzył na Ciebie i schował się za ciebie bez słowa.
Crom schował się gdzieś w krzakach a Ty zostałeś między dwoma pół-smokami, którzy nie dają żadnych znaków życia.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#59 2016-06-14 20:08:16

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
Strażniku Śmierci stań przed Anakelem i Tahzulem tak byś zrobił ściane. A ty Gilgameshu pomóż mi ich ściągnąć do za Strażnika i musimy sprawdzić co z nimi.-
Jeżeli mogę to w stronę skąd poleciały strzały rzucam kule ognistą. I najważniejsze to sprawdzić czy smoki żyją.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#60 2016-06-14 20:40:36

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Strażnik przeszedł robiąc hałasu kupę przy tym. A Gilgamesch z niezadowoloną miną poszedł za nim.
Nie jesteś do końca pewny z, której strony nadleciała strzałą jednak w grę wchodzi drzewo nad wami lub wzgórze na prawo od Ciebie.
Kiedy podszedłeś aby sam się schować strzałą nadleciała z lewej strony mijając Cię o włos. Teraz wiesz, że sprawców jest więcej niż jeden.
-Są sparaliżowani jakimiś ziołami. Nie wiem co to lecz chyba mocne. -Gilgamesh patrzy na Ciebie znudzony.
^Na Croma!!! -rozległ się głos nad wami.
Po chwili usłyszeliście trzask i przed strażnikiem spadł konar a chwilę po nim o ziemię uderzył elf. Jego czaszka rozbiła się o kamień a mózg wypłynął mieszając się z żwirem i krwią w krwawą papkę.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pbfy.pun.pl www.wschod.pun.pl www.plklwl.pun.pl www.odt.pun.pl www.us-biotechnologia.pun.pl