#31 2016-04-27 18:21:04

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

A:
Wybiegam na zewnątrz i wydzieram się do dziewczynki
-Fiołek. Uspokój Croma
R:
- Dziękuje. Na imię mi Relikan. Czemu mi pomogłeś?-
T: - Czyżbyś posiadał Serca Tariony?-

R: Później zapytam Tahzula czym są te serca Tariony
A: Czarny Motyl. Ciekawe co oznacza. Grunt to teraz uspokoić Croma.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#32 2016-04-27 23:46:16

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Fiołek wstał i podbiegł do olbrzyma po czym położyła mu dłoń na udzie a olbrzym złagodniał momentalnie.
Pierwszy raz jesteś świadkiem takiej sytuacji.

Nieznajomy spojrzał na ciebie znudzonym wzrokiem.
-Uznałem to za zabawne i takowe było jednak teraz stałem się znudzony i jeśli to nie problem zostanę anonimowym sprzymierzeńcem nas magów. -uśmiechnął się i wstał.
Jest większy niż wam się wydawało.
Tahzul dostrzegłeś tyko uśmiech na jego twarzy kiedy o to zapytałeś.
-To nie "Serca Tariony" a raczej jej wyrostek robaczkowy co najwyżej. -podniósł dłoń na pożegnanie.
Po czym po kilku krokach dotarł do drzwi, które otworzył. Wszedł w nie i zamknął. Kiedy patrzyliście za nim bo drzwi wychodziły na zewnątrz nikt nie przeszedł progu.
Co do czarnego motyla Anakelu jak zacząłeś się nad nim zastanawiać to naznaczenie śmiercią. Potężna klątwa z dawnych lat. Pozwala przenieś z umierającego wszelkie negatywne efekty i obdarzyć nimi losową postać. W sumie mógł być to każdy poza Relikanem. Nawet ty czy twój brat.
Przełknąłeś ślinę z głośnym gulp...


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#33 2016-04-29 18:38:39

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

R:
- Dobra. Trzeba go ocucić(wskazuje na gilgamesha) i spierdalać stąd. (Wiem gdzie są moje włości? ) Mam gdzieś tutaj włości. Możemy je zobaczyć-
Szukam wody i cucę Gilgamesha wylewając mu ją na twarz.
T:
-To wszystko było bardzo dziwne. Rzeczywiście nie wskazane jest dłuższe przebywanie tutaj. Ale wiele bym dał za te kryształy-
A: - Tak jak ja za za tę klątwe. Byłaby na prawdę pomocna.-
R: - To prawda. -
T: - Później nad tym podebatujemy. [/b]
Tak też zbieramy całą wesołą gromadkę i idziemy na me włości obczaić jak to to wygląda.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#34 2016-05-08 11:43:34

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Wiesz gdzie są Twoje włości tylko w 50% bo nie podali lokalizacji jednak 5 ha to kawał terenu więc znajdziesz łatwo.
Jedyne martwi cię to, że są za bezpiecznym polem miejskim.
Gilgamesh sie nie rusza a wygląda na spore bydle. Jeszcze na powierzchni jego zbroi widać co jakiś czas małe wyładowania elektryczne.
Wody nie znalazłeś ale wino lepsze niż nic. Kiedy wylałeś je na niego usłyszałeś jęk a on otworzył oczy.
-Na wszystkich starych i nowych bogów to dopiero było zaklęcie. -ociężale zaczął się podnosić z jękiem. -To więc o to mu chodziło mówiąc uprzedź Relikana aby nie dotykał jej. Wybacz zapomniało mi się. - podrapał się po czuprynie.
Was braci trochę niepokoi różnorodność tej magi u was poza matką było jeszcze trzech starszych uchodzących za potężnych magów a tu widzicie, że nie wiele by zdziałali w mieście. Ta podroż była dla was wybawieniem a zwłaszcza dla waszej sztuki magicznej.
W oddali Crom mamrocze coś pod nosem ale przez fakt uszkodzonej maski nie wiele rozumiecie.
Nietykalna Królowa nadal medytuje a golem ma pomarańczowe oczy.
W oddali widzicie siły czarnego zastępu idących w stronę karczmy. Dziwi was, że zawsze to półorki. Nie ma w nich ludzi a jak są to zawsze na murach.
Droga na włości zajmie wam kilka godzin ale w sumie nie do końca wiesz czy prowadzi tam trakt czy jaka kol wiek droga.
Kierujecie sie do jedynej bramy w mieście. Po drodze minęliście kilka grupek magicznych w tym jedną białowłosą elfkę, która przykuła spojrzenie Anakela.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#35 2016-05-08 14:43:46

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan : - Powiem ci Gilgameshu, że gdyby nie ten mag co mnie uleczył to czekała by mnie długa hospitalizacja. Chyba pierwszy raz dostałem tak mocnym zaklęciem. W jaki sposób ktoś taki jak ty trafił na arenę?-
Anakel: - To była potężna klątwa z dawnych lat. Nie byłoby złym pomysłem jakbyśmy osiągnęli tę wiedzę. Chyba najbardziej efektywny sposób leczenia jaki kiedykolwiek widziałem na własne oczy-
Tahzul: - Te kryształy które on miał. Gdybyśmy je posiedli to znacząco wzmocniło by naszą magię-

Gdy mijamy te wszystkie magiczne grupki

Tahzul: - Wyprawa do tego miasta była dla nas zbawienna. W wiosce nasz potencjał magiczny najzwyczajniej w świecie by się marnował. -
Anakel: - Tutaj zaś będziemy mogli się rozwijać. -
Relikan: - Pewnie że tak. Wiecie. Fakt że mam włości będzie sporym ułatwieniem. Niestety jest poza bezpiecznymi murami miasta. Ale mamy jakby nie patrzeć golema który będzie mógł nam pomóc w obronie. Generalnie chciałbym założyć gildię świadczącą przeróżne usługi. Mając pieniądze w tym świecie możemy dostać na prawdę wiele.-
Tahzul:- Jak wiele...?-
Relikan: - Jesteśmy magami. Czyli mieszkańcami pierwszej kategorii. Ci pozbawieni talentu magicznego.. Cóż... Nie wielu przejmuje się ich losem-
Anakel: - Interesujące-

Anakel
Z tego co zrozumiałem to gdy będziemy mieli odpowiednie zaplecze finansowe, ja jako alchemik będę mógł zacząć tworzyć na prawdę dobre przedmioty.. Kamień filozoficzny.. Wychodzi na to że mógłbym pracować nad nim bez jakichkolwiek barier.. Przerażająca wizja ale jakże kusząca.
Tahzul
Ten świat jak widzę rządzi się dość specyficznymi prawami. W wiosce było to nie do pomyślenia. Tutaj zaś to potężni magowie ustalają prawo zaś słabi najzwyczajniej nie przetrwają. Zastanawiam się jakie były początki tych wysp.
Anakel
Co sprawiło, że ta białowłosa elfka przykuła me spojrzenie?


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#36 2016-05-08 21:36:00

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Anakel:

W sumie nie ona tylko kręgi na jej plecach przypominają ci skomplikowany wzór alchemiczny. Prawdo podobnie to jakaś elficka formuła.

Tahzul:

Z autopsji jako zaklinacz wiesz jakie korzyści dają magiczne przedmioty jednak nie posiadasz żadnego. Robienie nich pochłania dużo czasu i PM.

Relika:

-No cóż na arenie walczyłem od czasu jak jakaś Fae podróżowała ze mną a ja ją zabiłem. Przebiłem ją mieczem. Nie wiem jakim magiem byłą lecz wiem jedno potem złapali mnie Czarni. Nie mając bransolety wtrąciły na arenę tam spędziłem coś koło  lat. W między czasie przegrałem raz z jakimś Czarnym Szermierzem. To dobry wynik. Szybko stałem się czempionem a on tylko mnie pokonał i stał się nowym czempionem. Wtedy zostałem sprzedany i teraz jestem tu. A tak w ogóle golema zostawiamy? Bo nie wydałeś mu polecenia. -uśmiechnął się.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#37 2016-05-08 22:45:42

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan
- Faktycznie. Szkoda ze nie powiedziales o tym wczesniej. Musimy po niego sie wrócić -
Anakel: - Tamta elfka miała ciekawy wzór na plecach. Ale wiadomo nie ma co zostawiać tak dużego golema-
Tahzul: - Zgadzam się.-

Wracamy po golema i Relikan wydaje mu rozkaz by szedł za nim. Uważnie go obserwuje i jezeli istnieje zagrożenie to wydaje mu rozkaz by nie deptal przechodniów. Mam nadzieje ze stoi grzecznie i sie nie rusza oraz ze tamci orkowie nie będą robić problemow. Co z tamta kobieta która zemdlala na jego widok?


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#38 2016-05-14 18:53:20

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Golem czekał a orkowie obchodzą go szerokim łukiem.
-W sumie golem to nie typowa istota. Chyba masz go od niedawna Relikanie? - Gilgamesh

Kiedy wracaliście Elfka stała na targu niewolników z kilkoma ciekawszymi okazami. Reptilionem, Czarnym orkiem pokrytym runami koloru krwi i biały Tigranin.

Inne okazy to ludzie, krasnoludy, nizołki oraz elfy, półelfy i kwartelfy.

Crom z małą depcze za wami chyba coś chce powiedzieć ale ma sztywną szczękę i bardzo spuchł. Nietykalna królowa medytowała tam dalej.

Tahzul czujesz, że twój chowaniec czuje się nie pewnie koło targu niewolników a zwłaszcza jak mijaliście czarnoskórego mężczyznę.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#39 2016-05-18 08:36:51

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.


Relikan: - Fakt mam go od niedawna. I masz rację. To bardzo nietypowa istota. Jest niewiele dłużej na służbie dla mnie niż ty.

Anakel: Nie zawracam jej głowy.Widać jest w wyższych sferach, a z tego co się zorientowałem to nie rozsądnie z takimi zadzierać.

Ogólnie upewniamy się że golem idzie z nami i wyruszamy w drogę do pierwotnego celu. Jeżeli mamy możliwość to po drodze zahaczamy o jakiegoś dobrego medyka oczywiście w przystępnej  cenie. Chyba że taniej wyjdzie zakupienie materiałów i użycie Anakela


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#40 2016-05-18 21:46:08

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Kiedy ruszyliście. Zastanawiałeś się co będzie tańsze ale nie masz bladego pojęcia. Na pewno drogie jest leczenie magiczne. A inne formy leczenia i tak wymagają czasu.
Po przejściu bramy udaliście się na Wichrowe Wzgórza. Przed zmrokiem dotarliście do wzgórza. Jednak musicie rozbić jakiś obóz nie wrócicie.
Golem powinien was obronić ale robi też sporo hałasu poruszając się. Będąc u podnóża wydawało wam się, ze coś tam stoi jedna teraz jest za ciemno a żadne z was nie ma zapasów lub choćby źródła światła. jesteście zmęczeni i głodni. DO tego chce wam się pić.
Crom podszedł i położył wam zabite jaszczurki wielkości psa oraz jakieś owoce w których jest jakaś ciecz.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#41 2016-05-22 01:07:06

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Pożywiamy się tym co przyniósł nam Crom oraz oczywiście mu dziękujemy
Relikan:- Kurwa nie spodziewałem się że to tak daleko-
Tahzul:- Nauczka na przyszłość. Brać plecaki z zaopatrzeniem-
Anakel:- Święta prawda. To co wracamy? Nie ma co się pchać na chama. Zreorganizujemy się i wrócimy tutaj-
T:- Dobry pomysł moim zdaniem, Co wy o tym myślicie?(zwracam się do reszty kompanii. I mam jedno pytanie Relikanie. Mówiłeś o gildii. Co miałeś na myśli-
R:- Organiacje świadczącą wiele różnych usług. Nie ukrywam że wy mielibyście znaczny wpływ na początkowy etap gromadzenia bogactw.-
A:- I słusznie. Jestem alchemikiem zaś mój brat zaklinaczem. Zaś ty masz ziemie. Dzięki temu będziemy mogli coś zbudować i zacząć o to dbać-
T: - Współpraca może być owocna. Ja się na to piszę-
A:- I ja. (Jeżeli mam coś czym będę mógł pomóc Cromowi to to robię.-
R:- A wy co chcecie osiągnąć. Jakie macie cele, plany. Współpraca musi nieść obopólne korzyści. Inaczej będzie niesprawiedliwa. Ale przede wszystkim musimy stworzyć zgraną drużynę. Co dzięki takim magom jak bracia pozwoli na dość dobry ekwipunek

Zobaczę co powiedzą Gilgamesh, dziewczynka oraz co zagestykuluje Crom. Chyba że Anakel za pomocą Alchemii będzie mógł mu pomóc. Ogólnie ta noc oby minęła na miłych i udanych rozmowach


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#42 2016-05-22 10:59:35

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Gilgamesh wyciągnął dłoń i pojawił się w nim plecak.
-W sumie zapasy można przywołać jeśli wie się jak i ska. -uśmiechnął się i podał ci go Relikanie. -Ten jest dla was. -po czym przywołał skrzyneczkę pokrytą złotem. -To dla mnie. Wszak król nie może jeść z tego samego co pospólstwo. Znajcie laskę Pana psy. -uśmiechnął się i otworzył puzderko.
Mała widzisz, że śpi na kolanach Croma a on pokazał tylko palcem aby być cicho.
Jemu to chyba obojętne. Wszak jest zadowolony jak ma małą.
Gilgamesh wyciągnął wino w złotej karafce i nalał go do złotego pucharu. Po czym wziął coś na wzór lembasa elfiego i zaczął żuć.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#43 2016-05-26 00:21:10

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Za tego psa kiedyś zapłaci pomyślał sobie każdy z nas

Tahzul: - musimy wystawić warty-
Anakel:-Zgadzam sie-
Relikan- Strazniku śmierci. Pilnuj naszego obozowiska. Mimo wszystko warto zrobić warty-
Anakel- Ja mogę zostać z Cromem-
Relikan- Ja z Gilgameshem-
Tahzul- w takim razie ja zostanę sam na warcie. Ja i czarny szabla czuwać będziemy -

Oczywiście pozywiamy sie czuwając w określonych godzinach. Chyba ze czas nas nie nuzy to opowiadamy sobie jakies znane historie.
Ogólnie czekamy do rana by wyruszyć do miasta. Oczywiście golemowi mowie by podazal za nami. Tam kompletujemy zapasy w plecakach spędzamy noc w karczmie po czym wyruszamy ponownie zdobyć to wzgórze. W plecakach mamy zapasy, prowiant liny cos do rozpalenia ognia oraz koce i śpiwory. Dostaje to każdy z naszej paczki. Takie male namiastki gildii. Oczywiście nie zapominam wydawać odpowiednich rozkazów golemowi. Jezeli nic nie będzie przeszkadzać to chetnie jak najszybciej znalezc sie na wlosciach by wypadało. Czas niebawem wyruszyć w przygodę


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#44 2016-05-26 14:51:14

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Gilgamesh wzruszył ramiami i położył się w oczekiwaniu na kolejną wartę jaką mu przyjdzie spędzić.
Warty minęły spokojnie i kiedy wracaliście tylko widzieliście walkę dwóch Reptorów z jakimś innym Żółwio podobnym stworem.
Wy dwaj półsmoki nie zdziwiliście się ale ty Relikanie widzisz pierwszy raz takie istoty. W waszej wiosce taki widok był codziennością a strażnicy świątyni Tyhr-Mah-Ghar nie jednokrotnie walczyli z takimi istotami w obronie wioski.
Gilgamesh nie odzywa się a opuchlizna Croma trochę zelżała.
Całą drogę czuliście się obserwowani a golem miał pomarańczowe oczy. W mieście zrobiliście zapasy za 100 złotych monet i każdy dźwiga swój pakunek.
Problemy zaczęły się kiedy wychodziliście z miasta. Przed bramą stałą Darknes z pewnym magiem, którego znasz z widzenia.
Chyba jak się nie mylisz... To profesor Tuzhart od Czarnej Magii.

Anakelu i Tahzulu czujecie od tego maga w czarnej pelerynie ogromne pokłady potencjału magicznego. Jest wam ciężko oddychać i czujecie jak wasz potencjał spada drastycznie.

-Relikanie czy ty czasem o czymś nie zapomniałeś? -popatrzył na ciebie gniewnie.
Oczy golema zaświeciły się na czerwono i chciał atakować ale Klatka Mocy unieruchomiła go.
-To Twój golem? -popatrzył na wielkoluda. -Całkiem okazały ale każ mu przestać zanim będę zmuszony go pomniejszyć permanentnie do wielkości tego glinianego. -popatrzył na Twardo Rękiego.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#45 2016-05-29 00:21:58

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Kurwa o czym mogłem zapomnieć. W sumie Darkness. No ale ona jakoś sama mi tak znikła w tamtych wydarzeniach. Albo o hajsie na akademię. Jedno z dwóch. Ale chyba bardziej chodzi o Darkness.. I na tym kończy się moja rozkminka w razie czytania w myślach
-Strażniku Śmierci spokój. Nie ma zagrożenia.- Chyba wiem o co mu chodzi
-Jeśli chodzi o Darkness to wtedy przy bramie znikła mi w wyniku wydarzeń, zaś co do opłaty na akademię zrobię to niebawem- Mówię do Tuzharta..


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.clanefp.pun.pl www.politologiaujk.pun.pl www.forumgraonaruto.pun.pl www.hoolsgame.pun.pl www.zetall.pun.pl