#226 2017-08-16 00:07:44

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Zaniepokojony słabnącym chonorioku oraz tym że bramy HM nie będę mógł otworzyć przez jakiś czas przytakuje Priscili.
-Dobrze ja postaram się uwinąć szybko. Niepokoi mnie Ha-Ny. Chyba nie do końca wie co się stało. Ty też nie przesadzaj.-po tych słowach zakradam się ostrożnie na górne piętro.
Przed końcem robię mały rekonesans z ukrycia. Bacznie rozglądam się nie dając się przy tym dostrzec ani złapać.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#227 2017-09-10 19:13:31

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Ostrożnie opuściłeś pokój z Priscilą, ta powoli będzie zmierzać w Twoim kierunku chroniąc Twoje plecy.
Skradasz się schodami mając w pogotowiu ścienne skrytki za donicami. Schody są dosyć długie przez bardzo wysokie kondygnacje budynku.

Jesteś na pierwszym piętrze. I rozglądasz się uważnie. Na początku korytarza stoi ochroniarz a dalej po lewej drugi bodyguard pilnie strzegący jednych, eleganckich drzwi z kołatką. Przed wejściem osadzone są dwa piękne świeczniki na stojakach. Wstęp mają tam tylko pokojówki lub prostytutki które tam się kręcą. Z za tamtych drzwi rozlega się głośny, astmatyczny kaszel. Pierwszy ochroniarz z ciekawości idzie na dół - widocznie niepokoi go tam cisza od paru dobrych minut. Jesteś poza ich zasięgiem wzroku, lecz masz nie wiele czasu, by ochrona zaczęła coś podejrzewać.
Po prawej stronie korytarza są szklane drzwi przez które widać luksusową łaźnię oraz siłownię. Na początku z lewej inne szklane drzwi prowadzą na strzelnicę. Z rzadka spacerują po pokojach goście prezesa.

Offline

 

#228 2017-09-11 21:25:48

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Uśmiecham się sam do siebie na widok ochroniarzy po czym przyjmuje wygląd dzięki iluzji wygląd jakiejś piękności jaką widziałem w tym kraju.
Ostrożnie podmieniam się za ochroniarzem tak aby szybko i bez głośnie przebić go mieczem przez gardło a chwilę potem przebić jego serce.
Kiedy już uda mi się zabić go pokrywam go iluzją tak aby wyglądał jak jakaś losowa osoba a sam przyjmuje jego wygląd.
Jeśli nie wypali nadal mogę udawać zagubioną kurwę.
Jednak jak wszystko pójdzie gładko zabieram jego broń i wracam. Ustawiam też bombę na 3 minuty. Jednak nie aktywuje jej jeszcze.
Jak drugi strażnik się nie sapnie zabijam go kiedy już będę twarzom w twarz z nim. Po czym wchodzę za drzwi. Jeśli nie chcą się otworzyć wyważam je.
Po czym lokalizuje cel i unieruchamiam mu kończyny odcinając je a przed nim kładę bombę i aktywuje tak aby mógł patrzeć na odliczanie. Jednak wcześniej aby nie krzyczał potężnym ciosem w szczękę lub kolbą broni wybijam mu zęby i łame żuchwę.
Po czym po akty-waniu ładunku podmieniam się z czymś na zewnątrz wraz z Priscilą i idziemy nie zwracając na siebie do naszych spraw.
Nie zapominam też o Ha-Nym.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#229 2017-09-11 22:20:41

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Przyjąłeś wygląd jakiejś piękności. Najłatwiej było ci przybrać aparycję Tori, bo raz że doskonale ją pamiętasz a dwa że Tori jest ładna a w takich lubuje się prezes co zauważyłeś po jego kurwach.
Podmianę musiałeś wykonać na świeczniku stojącym obok ochroniarza, co utrudniło Ci atak. Dźgnąłeś go w szyję po czym on zdążył wziąć zamach i drasnąć Cie kastetem po żebrach. Cios nie był silny, ale bolał, kastet przytwierdzony do jego ręki miał małe kolce. Zacisnąłeś zęby z bólu, iluzja w efekcie dotyku prysnęła. Zakończyłeś jego funkcje życiowe rozcinając jak u świni sztychem serce napoczynając soczystą aortę. Krwotok był obfity, ulało się jak z wiadra.
Drugi był przy schodach i usłyszał śpiew Twojej stali w ludzkim mięsie. Wyciągnął czarną berettę z kabury i nacisnął spust. Sprzedał Ci dwie kulki w brzuch. Jedną instynktownie zdołałeś przyjąć na miecz, ta omsknęła się i odłamek utkwił ci 2 centymetry pod skórą. Drugi pocisk trafił cię prosto w brzuch robiąc poważniejszą ranę.

Huk beretty sprawił, że ze zdobionych drzwi w panice wybiegły dziwki robiąc chaos. Każda rozbiega się w inną stronę. A za ochroniarzem który wymachiwał berettą pojawiła się Priscila. Twoja kompanka rozbiła kawałek ceramicznego posągu o głowę ochroniarza, temu tylko czaszka chrupnęła i spadł umierający po schodach.
Ujrzałeś prezesa w łóżku z przyrodzeniem na wierzchu. Dopiero co zabawiał się w błogim spokoju i nieświadomości. W środku z nim są ze dwie dziwki. - Kto cię kupił?! Kto cię kupił!??? Nie ma ceny której bym nie przebił!!! - Mówi w panice prezes tak jakby szukał deski ratunku. Teraz wiesz, że od niego pochodził ten kaszel astmatyka. Walnąłeś mu pięścią w mordę, nastawiłeś bombę po ucięciu mu kończyn. Priscila wbiegła do pokoju - Kurwa, biegnie więcej tych brudasów.

Zrobiłeś szybką ewakuację na posesję. Nie miałeś wiele czasu do namysłu, przez co przedmioty do podmiany były całkowicie przypadkowe. Siebie podmieniłeś z leżakiem koło basenu. Priscila nie była na to gotowa i podmieniłeś ją z gumową piłką na wodzie. Patrzysz jak ochroniarze strzelają z karabinów przez okno. Ha-Na kręcił się po posesji w krzakach. Priscila zaczęła się topić, widocznie nie umie pływać. Ha-Na wystawił się na ostrzał, ale pociski z broni palnej nic mu nie robią tak jakby Ha-Na nie miał punktów witalnych.
Masz dziurę w brzuchu i robi ci się ciemno przed oczyma.

Offline

 

#230 2017-09-24 16:29:19

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: 13 "Szaleńcze pragnienie walki"

Wskakuje do basenu i ratuje Priscil po czym szybko ewakuuje się tak aby znaleźć się poza strefą rażenia odłamków po wybuchu bomby.
-Spokojnie Priscil nie wiedziałem, że tak sie tak bardzo skomplikuje tak prosta rzecz. Dzięki też za pomoc z tym drugim ochroniarzem. Dostałem bardziej niż bym mógł sobie pozwolić. -po tych słowach tamuje alchemia krwawienie. -Ha-Na wracamy! Nie daj się zabić i masz pozwolenie na zjedzenie ich jak chcesz. -analizuje też sytuację w jakiej się teraz znalazłem.

W miedzy czasie uśmiecham się usatysfakcjonowany, że kolejne zlecenie wykonane. Został mi tylko zabójca i walka na turnieju. W sumie. Uświadamiam sobie, że nie wiem kiedy kolejną mam walkę.

A kiedy uda sie uciec z ostrzału i pola rażenia to kieruje się do Tori.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.poradnik-margonem.pun.pl www.nadzieja-glejak.pun.pl www.witosa.pun.pl www.hitplaneta.pun.pl www.serwery-jailbreak.pun.pl