#151 2017-03-31 01:06:44

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
-Strasznie wygladasz wiesz. Widzimy sie na dole- schodze powoli po linie. Bezpieczeństwo to podstswa
Zakladajac że dotarłem szczęśliwie na dół orientuje sie w sytuacji po czym gdy gilgamesh zejdzie kierujemy sie za emanuelem. Caly czas staram sie zachowac czujnosc
Tahzul:
Hmm to nie tak najgorzej. Gdy tylko dojde do siebie będę musiał namówić relikana nad założeniem kuzni. Mógłbym zrobic z niej dobry uzytek dla siebie i reszty druzyny. Z tego co rozumiem to ten swiat czycha na nas czego bylem w sumie świadkiem. Musimy byc lepiej przygotowani.
Anakel:
Swietnie ze bede w stanie go naprawic samemu. Moge pobrac próbkę?
- Jak tam noga bracie?-
T: - Lepiej ale to wciąż za mało-
A:- Ciesz sie ze ja masz. Wygladalo to paskudnie-
T: - Sathos odwalila kawal dobrej roboty. Trzeba Bedzie jej pomóc poznać naszą mowę. _
A: - Prawda. -
Co robia nasze chowance.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#152 2017-03-31 12:18:46

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:

Gilgamesh nie skomentował twych słów.
Zejście w dół przy pomocy nawet liny zmęczyło Cię trochę. Na dole Emanuel wraz z Cromem czekają na was. W szczelinie trochę dalej wbita jest pochodnia oświetlającą znacząco teren w koło was. Skały są wilgotne od wody skraplającej się po nich. Gdzie niegadzie widzisz barwne tęcze odbijane przez jakieś krystaliczne kamienie.
Gilgamesh zszedł nieco wolniej niż ty. Jednak zapewne to wina zbroi.
Emanuel podszedł do Ciebie i przewiązał Cię liną.
-Podzielimy się na dwa zespoły. Ja pójdę z Tobą a Crom z Gilgameshem będą rozglądać się w okolicy światła rzucanego przez pochodnie. -popatrzył na pozostałą dwójkę.
Zauważyłeś, że w milczeniu przytaknęli.
Po czym Emanuel ruszył na lewo od zejścia w gąb jaskini.
Mijacie po drodze stalagnityi stalagnaty. Czasem miniecie jakąś naturalną kolumnę zrobioną z nacieków. Jednak nie to jest niepokojące.
Idziecie tylko przy małym blasku jakiegoś przedmiotu, który Emanuel ma przy sobie. Widoczność wynosi tylko kilka kroków.
-Uważaj na wszystko w oddali mogą być istoty żyjące w mroku a Ty jako mag możesz je spalić. Dla tego idziemy we dwóch. -odwrócił się do ciebie i widzisz, że jego oczy są strasznie nienaturalne a skóra twarzy trochę zrobiła się zielonko wata.

Tahzul:

Świat zewnętrzny różni się od waszej zamkniętej dla obcych wioski w, której się wychowaliście.
Kuźnia to zawsze przydatna rzecz. Być może osadnicy mają jakąś. W końcu muszą jakoś wyrabiać narzędzia dla siebie.
Twój chowaniec obserwuje z Strażnika Śmierci okolicę.

Anakel:

Wystarczy Ci odrobinka pobrana z uszkodzenia aby sprawdzić czy to zwykłe surowce.
Szybko pobrałeś dwie próbki. Z głowy i korpusu.
Już pierwszy rzut oka powiedział Ci, że to jakieś metale.
Twardo Ręki siedzi i trzyma odłamek Strażnika śmierci wpatrując sie bacznie w niego.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#153 2017-03-31 12:47:11

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
Coraz mniej mi się to podoba.
-Musisz tylko uważać na to by nie wejść w zasięg działania novy.Bo sądzę iż używanie kuli ognia to nie będzie dobry pomysł. -
Gdy widzę jego twarz oraz kolor skóry
-Wszystko w porządku? Wyglądasz inaczej-
Oczywiście nasłuchuje otoczenia oraz staram się wytężyć me zmysły. Nie zajmuje umysłu zbędnymi myślami.

Tahzul:
Będę musiał zapytać. Z tego co Relikan mówił to brakuje nam funduszy. Wieżę mamy. Surowce też w tych skrzyniach co nam z nieba spadły. Trzeba będzie się za nią wziąć.

Anakel:
Mój brat zna się na metalach. Gdy wszystko wyjdzie na prostą dobierzemy metal i zreperujemy golema. Widząc Twardo Rękiego podchodzę do niego i kładę dłoń na jego barku.
-Spokojnie przyjacielu, cierpliwości. Już wkrótce Cię ulepszymy.-


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#154 2017-03-31 19:56:02

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:

-Tak dobrze. A jeśli mówisz o tym. -pokazał palcem twarz. -To nic takiego to tylko efekt uboczny "Kota". W sumie nie ma co ukrywać tego dłużej. Nie jestem zwykłym łowcą byłem uczony swego fachu w szkole niedźwiedzia. Stąd też dwuręczne ostrze na mych plecach. A jeśli chodzi o twoje zaklęcia postaram się trzymać poza strefą ich rażenia. -odwrócił się i prowadzi Cię w głąb jaskini.
Powietrze jest tu chłodniejsze i bardziej wilgotne. A blask przedmiotu pozwala ci widzieć tylko na kilka stop przed tobą co się dzieje. Po kilku minutach przemówił ponownie.
-Zbliżam się do jakiegoś zbiornika wodnego. Dla nas to dobra i zła wiadomość. Lepiej przygotuj się. Tak na wszelki wypadek. -dobył powoli miecz.
Idziecie bardzo powoli a zimne powietrze z każdym krokiem daje Ci sie mocniej we znaki.

Tahzul:

Nie zaglądałeś jeszcze do skrzynek. A z powodu nogi nie masz co robić. Do pełnego wyleczenia daleka droga. Teraz potrzeba Ci tylko strawy i snu. Czujesz, że z powodu utraty krwi szybciej się męczysz.
Czarna szabla zeskoczył koło Ciebie i patrzy badawczo z przechyloną na bok głową.

Anakel:

Uśmiechnął się a Ty czujesz, że jest bardzo podekscytowany. Drobinki pyłu pod twoją ręką wydają sie wibrować.
Pierwszy raz obserwujesz go w takim stanie.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#155 2017-04-01 12:45:34

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
-O szkole niedźwiedzia porozmawiamy przy bardziej przychylnych okolicznościach. Nie wiadomo co może kryć się pod wodą-
Idę ostrożnie za Emanuelem gotowy w razie gdy zajdzie taka konieczność zaatakować za pomocą novy. Jest to najbezpieczniejszy czar w tej sytuacji

Tahzul:
Czyli wychodzi na to że trochę przygód mnie ominie. Sprawdzimy to później czy będę w stanie z chorą nogą wypełniać obowiązki kowala. Gdy szabla stoi obok mnie mówię do niego
-To nic takiego. Straciłem trochę krwi przez tą nogę i szybko się teraz męczę. Ogólnie troche pechowa była moja pierwsza wyprawa. Najpierw komar teraz to. Ale nie ma co się łamać-

Anakel:
Wiem jak przeprowadzić rytuał ulepszenia? Bo tak w zasadzie coś się z nim teraz zaczyna dziać ale nie jestem  pewny co. Tak jakby jego ciało powoli się przebudowywało.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#156 2017-04-01 15:31:15

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:

Przy wodzie widzisz dużo okrągłych kamieni a na dnie coś świeci. Podejrzewasz że to skały fluoryzujące dają ten blask.
-Ten owad żyje w grupie i powinien tu być. Rozejrzyj się ale bądź ostrożny. Sam udam się głębiej. -podał ci zawiniątko. -Te kamienie dają różne efekty w zależności od kształtu. Ten okrągły kiedy zmienią kolor z niebieskiego na zielony znaczy, że coś w powietrzu jest nie tak. Jeśli kolor zmieni się na żółty uciekaj a jeśli zmieni się na czerwony. Zostało Ci bardzo mało czasu aby uratować swe życie. Czarny oznacza, że to kwestia chwili zanim umrzesz. Ten trójkątny sprawdza wodę. Zielony można pić. Żółty woda brudna ale po przegotowaniu można pić. Czerwony oznacza silne skażenie wody a czarny truciznę. Ten kwadrat po rzuceniu w wodę daję dwa efekty. Wybucha dając dużo hałasu oraz gęstego białego dymu. A ten  jajkowaty po prostu daje po kontakcie z ciepłem ludzkiego ciała różne kolory. W zależności od temperatury ciała. Jasne kolory to nie masz gorączki a ciemne to znak że gorączka jest. Uważaj na siebie. -po czym ruszył w głąb pieczary.


Tahzul:

Wyprostował głowę i przytaknął Ci po czym znowu wskoczył na Strażnika Śmierci i obserwuje okolicę.
Czujesz, że głód narasta A do tego pragnienie też dało Ci się we znaki teraz.

Anakel:

Musisz mieć do tego pracownię a przynajmniej laboratorium aby przebudować jego część struktury zewnętrznej z gliny i piaskowca na coś twardszego.
Bez tego jest duże prawdopodobieństwo uszkodzenia a nawet zniszczenia chowańca.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#157 2017-04-05 11:39:08

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
Kiwam głową na znak że zrozumiałem i cóż. Najważniejszy w tej chwili jest dla mnie kamień okrągły. Mam dość spore zmysły jak i umiem przetrwać więc opierając się o moją wiedzę powoli planując każdy krok trzymam się na tyle bezpiecznej odległości by światło z jeziora dawało blask a jednocześnie by nie być za blisko wody w razie jakby coś tam się czaiło. W pogotowiu nova spaczenia bądź błysk szukam tego owada. Skoro żyje w grupie to powinno być je słychać także też próbuje wsłuchać się w otoczenie. Ciekawi mnie czy to na pewno aby skały fluoryzujące. Może skarb, a może jakieś paskudztwo. Pozostaje czujny i trzymam się pierwotnego planu w celu zdobycia robala.

Tahzul:

Powinniśmy mieć tutaj gdzieś nasze plecaki które zostawialiśmy przed wyruszeniem. Przygotowywaliśmy je na różne ewentualności więc powinien być tam jakiś prowiant. Jeśli nie to ten cały majerdomus czy jak mu tam który poszedł do ludziów relikana może mieć coś? Ale wydaje mi się że mieliśmy własne zapasy

Anakel:

Rozumiem.Więc z ulepszeniem trzeba po prostu poczekać. Nie ma problemu.Smocze dziecię. Tamten zwrot mnie zastanawiał. Ciekawe co oznacza? Fakt otrzymania golema musi coś oznaczać. A może taki zwykły uśmiech od losu? któż to wie. Zwierzątko Relikana może być pomocne w celu przyspieszenia alchemicznego ulepszenia tej wieży. Mimo wszystko będziemy musieli pozyskać inne źródło zasilania mojej alchemii. Musi być jakiś sposób by wytwarzać i magazynować energię magiczną. Trzeba będzie tylko go odkryć.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#158 2017-04-05 21:33:19

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:

Poza kapaniem wody nie słyszysz nic.
Trochę Cię to niepokoi ale po chwil zobaczyłeś spacerującego owada po kamieniu koło jeziora.

http://vignette1.wikia.nocookie.net/craft-the-world/images/d/d5/Chrzaszcz.png/revision/latest?cb=20131201030229&path-prefix=pl



Tahzul:

Tak jest tu Twój plecak. Z tego co pamiętasz zabrali z niego linę tylko. Pozostałe rzeczy są włącznie z racjami na 10 dni czyli cały tydzień w świecie magii.
Noga znowu daje Ci mocniej się we znaki. Chodzenie na rannej nodze chyba otworzyło ranę.

Anakel:

Widzisz jak bandaże na nodze brata zaczął przesiąkać krwią.
Co do alchemii to podstawą jest laboratorium.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#159 2017-04-18 02:22:21

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
Jako ze te robale podobno zyja w grupie sprawdzam czy sa inne takie.owady.  Jak nie to na pewno nie zblizam sie do tego osobnika. Generalnie moj plan zaklada nie podchodzic do wody. Emanuel mowil ze te robale mozna złapać by rozpocząć hodowle wiec nie powinny być niebezpieczne. Jezeli tych robali jest kilka to staram sie złapać jakiegos oddalonego od wody tak by nie mogl mi nic zrobić.
Bracia:
Plecak powinien byc zaopatrzony w podstawowe srodki pierwszej pomocy. Jesli tak jest to Anakel za pomoca.ich przystepuje do pomocy. Mimo wszystko prosi nasza nowa towarzyszke o pomoc. Gdy problem nogi tahzula zostanie rozwiazany , Anakel za pomocą drewna i alchemii robi dla tahzula długą laske


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#160 2017-04-25 23:02:49

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan :

Nie dostrzegłszy kolejnego osobnika lecz poczułeś zimny dreszcz na plecach. Gdy mimowolnie się odwróciłeś niczego ani nikogo za tobą nie było.
Owad oddala się nieco od kamieni. Widzisz, że kieruje sie do miejsca gdzieś poza blaskiem wydobywający sie z podziemnego jeziorka.
W oddali usłyszałeś zgrzyt jak by kamień o kamień tarł. Potem kolejny na prawo od ciebie znacznie bliżej niż wcześniejszy.
Po chwili w powiecie dostrzegłeś  Emanuela.
-Jak tam znalazłeś jakiegoś robala? Ja nie miałem szczęścia i jedyne co znalazłem to ich rozwalone gniazdo. Nie było przy nim skorup ani ciał wiec pewnie zmieniły ... -zamilkł i pokazał na oddalającego sie robala. -To on. Musimy go złapać. Ja go zajdę. Pamiętaj musi być żywy. -po czym oddalił się i zaczął go zachodzić z flanki.

Tahzul:

Brat opatrzył Ci nogę. Ból sie nasilił przez to ale wkrótce zaczął być mniejszy. A do tego dostałeś laskę aby łątwiej było Ci chodzić.


Anakel:

Opatrzyłeś nogę brata. Jednak sporo czasu zajęło Ci zdjęcie starych opatrunków i ich wymiana. Po wykonanej pracy jesteś pewien że zostało na trzy zmiany opatrunku środków jeszcze w Twoim zestawie.
Co do alchemii to wszystko szło dobrze kiedy to zaklęcie nie wypaliło z powodu braku mocy magicznej.
Piekielna istota widocznie nie dostosowała typu energii do twego charakteru magii. Jednak po chwili zaklęcie się udało z małym opóźnieniem równej 10 uderzeń serca.
Trzymasz w dłoni piękną laskę z drewna. Gałąź, którą poświeciłeś byłą chyba bukowa.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#161 2017-04-26 20:15:11

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
Kurde troszki zjebałem. Ale jeżeli widzę tego robala i mogę pojawić się przed nim błyskiem to to robię i go łapię. Błysk obliczam tak by być tak ze dwa kroki przed tym robalem. Ryzykuje błyskiem ponieważ Tahzul nie może dłużej czekać.

Bracia:
T: - Dziękuje Ci bracie-
A: -To drobnostka. Prawdziwe podziękowania będą należeć się Relikanowi. Co by nie mówić, mimo wszelkim przeciwnościom losu, wydawał się zdeterminowany by znaleźć tego robala-
T: - Jak myślisz dlaczego to robi?-
A: -Na pewno nie robi tego tylko ze względu na  dobre serce. Sam wydaje się zagubiony w tym świecie. Potrzebuje sojuszników. Tak jak my. I dlatego musimy współpracować.-
T: (Wzdycha) - Chyba masz rację. Co by nie mówić w tym momencie polegamy tylko na nim.-
A: - Dokładnie. Dlatego trzymaj tą laskę. Ładna co nie?-
T: - Zaiste. Wiesz zastanawia mnie to co kiedyś powiedział Relikan. Świat to złe miejsce.-
A: -Możliwe że tak jest. Ale wiesz . Jakby nie patrzeć mamy pewnego rodzaju rodzinę bądź plemię, jak zwał tak zwał. Mi to wystarczy. Rodzina trzyma się razem bez względu na wszystko. -

Spoglądamy w stronę kobiet. Czy Sathos skończyła już leczenie nietykalnej królowej?


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#162 2017-05-01 23:19:53

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:

Zrobiłeś błysk i pochwyciłeś robala. Jest większy niż się wydawał. Mimo gabarytów kota jest potulny po złapaniu. Schował się do swej muszli na odwłoku.
Emanuel pokiwał głową z uznaniem.
-No to mamy to co chcieliśmy teraz pora na ...-urwał na chwilę i wsłuchuje się w otoczenie. -Dobrze. gargulce się oddalają. Możemy opuszczać jaskinię. -Wyciągnął dłoń. -Mogę prosić o zwrot kryształów. -uśmiechnął się.
Kapanie wody nieco sie nasiliło.

Bracia Anakel i Tahzul:

Widzicie jak Sathos nadal coś robi wokół Nietykalnej Królowej.
Teraz poza czekaniem i obserwacją okolicy nie macie nic do roboty.
Zwłaszcza Tahzul, który w ostatniej walce odniósł poważne rany powinien dużo wypoczywać.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#163 2017-05-04 11:51:46

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
-Kapanie wody się nasila, chodźmy stąd-
Daję mu kryształy i mam nadzieje wracamy do towarzyszy.

Bracia:

W takim razie obserwujemy okolicę i wspominamy sobie czas spędzony w wiosce z której pochodzimy. To były dobre czasy, lecz teraz świat stoi przed nami otworem.
Anakel: - Wiesz bracie. Tak sobie myślę i trzeba będzie skombinować coś co pozwoli ci odciążyć chorą nogę. -
Tahzul : - Coś jak wzmocnienie szkieletu?-
Anakel : - No coś takiego-

Anakel : Przyglądam się nodze brata. Jakby zrobić przedmiot który będzie przylegał do nogi i odciążał ją. Musiałby być ruchomy w miejscu zgięć, a jednocześnie na tyle wytrzymały, by cały ciężar ciała spoczywał na konstrukcji. Co o tym myślisz?-
Tahzul : - Jakby się tak nad tym zastanowić. Wtedy mógłbym odzyskać chociaż trochę mobilności.-
Anakel: - W takim razie czekamy aż reszta wróci i zaczniemy coś z tym robić.-


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#164 2017-05-06 00:49:37

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:

-Też to słyszę. Jednak nie mam pojęcia co to może oznaczać. czas nagli Relikanie. Tahzul ma nie dużo już czasu. -wsypał kamienie do przytroczonego do pasu mieszka skórzanego.
Kieruje się w stronę światła jakie rzuca pochodnia. Tam Gilgamesh i Crom stoją oczekując was. Nie mają najlepszych min a crom żuje coś w ustach.
*Jesteście. Nie było was trochę. W okolicy nie znaleźliśmy nic poza kilkoma nietoperzami, które on pozera. -Gilgamesh pokazał kciukiem olbrzym.
Emanuel uśmiechnął się a Crom wstał.
W tym samym momencie coś w oparach siarki pojawiło sie między wami. Czujecie od niego gorąc.
Wygląda humanoidalnie poza kopytami posiada też dłonie zakończone szponami, rogi lekko wystające z czerwonych włosów oraz zwinięte na plecach błoniaste skrzydła. Jego czerwone oczy wydają sie palić żywym ogniem.
^Oh to było dość ryzykowne lecz mam nadzieje, że nie przeszkadzam.  Jestem Rafael i mam list do Relikana od jego krewnych z piekła. -uśmiechnął się.
Crom odruchowo odskoczył jak oparzony i dobył kafar a Gilgamesh już trzyma przyzwany miecz w dłoni. Jedynie Emanuel zachowuje stoicki spokój.
Sięgnął spokojnie do swojej torby przy udzie i wyciągnął jakiś suchy liść, który zaczął powoli żuć. Dostrzegłeś jak jego oczy robią sie normalne lecz on staje sie lekko żółtawy na twarzy.

Anakel i Tahzul:

-To co mówicie jest ciekawe lecz bez wiedzy inżynieryjnej i technicznej nie osiągniecie tego samą magią ponieważ nawet alchemia nie jest wstanie zrobić czegoś czego sam użytkownik nie może zrozumieć. Wiec proszę przestańcie pieprzyć jak potłuczeni. Marzenia gówniarzy zachowajcie dla siebie. -za rogu wyszła Nietykalna królowa owinięta od bioder po szyję bandażami.
Za nią Sathos idzie trzymając się za twarz.
*Ona być zła. Ja nie wiedzieć czemu. Ona mnie bić Ona być ... -zamilkła kiedy Nietykalna Królowa odwróciła sie do niej.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#165 2017-05-06 01:08:56

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
-Witaj Rafaelu, pierwsze słyszę bym miał jakichś krewnych. Ale skoro już tutaj jesteś to pokaż ten list. Niestety przeczytam go po dotarciu do wieży ponieważ mamy wraz z moimi towarzyszami którzy tutaj są sprawę niecierpiącą zwłoki. Jest szansa byśmy mogli prosić Cię o przysługę? Nasz towarzysz który czeka na nas przy mojej wieży.. Cóż... Kończy mu się czas. Mógłbyś pomóc nam tam szybciej się dostać?-

Bracia:
Anakel podnosi się dość szybko
Anakel:
-Wyjaśnijmy sobie coś. Mój brat tak się składa że zna się na Inżynierii. Powinnaś być bardziej wdzięczna tym, którym zawdzięczasz życie, ponieważ to ty teraz zachowujesz się jak rozwydrzona smarkula. Niosłem cię od momentu gdy zostałaś ranna aż tutaj. Natrafiłem po drodze na orków których zabiłem broniąc ciebie gdy byłaś nieprzytomna, narażając swoje życie. Tak się odwdzięczasz? Jak będziesz się zachowywać tak dalej uwierz mi, zginiesz osamotniona. -
Jestem w gotowości do walki. Jeżeli tylko będzie chciała mnie zaatakować to dostaje od razu strzała w swoją niewyparzoną mordę, tymbardziej że z tego co widzę to nie ma przy sobie broni.
Tahzul: -Anakelu..-
Anakel: - Odpoczywaj. Sathos wszystko w porządku? Więcej się nią nie zajmuj. Nie zasługuje na twoją opiekę. Gdyby nie twoja pomoc byłaby martwa, a mimo to cię uderzyła. Tacy ludzie nie warci są troski.-
Cały czas anakel obserwuje uważnie Nietykalną Królową. Tak by być gotowym w razie Wu na obronę i szybką kontrę. Tahzul kontroluje strażnika śmierci więc w najgorszym wypadku mamy sporą siłę ognia przeciwko tej kurwie


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.cbmpolska.pun.pl www.hsp.pun.pl www.asgdt.pun.pl www.bud2010sggw.pun.pl www.aplikanciopole.pun.pl