#61 2015-04-24 18:06:18

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Jezeli thiago jest dalej w zwarciu to jego oponenta zabijam ziarnkiem piasku, badz kilkoma. Spoglądam sie na żołnierza przy wojowniczce
-Oszczędźcie ja i zabierzcie do medyka. Rozbroić natychmiast i trzymać pod strażą. Ma nie miec absolutnie żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Po bitwie z nią się rozmówię-
Spoglądam sie na przybywających żołnierzy. Hmm puszczam dwie potężne kulki mixranda w smoka. Wybuchem ładuje piesc rukaru plus czarna piesc. Fizycznym teleportem staram się pojawić zaraz przy glowie smoka i z uczuciem pierdolnac mu miedzy oczy. Może zadziała. Jak to nie poskutkuje to za pomocą vesper i kontroli magnetyzmu sprowadzam to bydle na ziemie by można było je zaszlachtować. Walka byla zacna lecz takie prymitywne zabawy juz nie cieszą tak jak kiedyś.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#62 2015-04-25 11:53:58

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Słyszysz tylko okrzyki ze strony przeciwnika Thiago i dławienie się czymś. Zdalnie sterowana zbroja Thiago jeszcze nie umie robić zwinnych i skomplikowanych ruchów, ale i tak jest niebezpieczna dla wrogów ze względu na swoją unikalną właściwość. Tak sobie myślisz, że Thiago powinno być gruntownie przebadane przez naukowców.
Królewski żołnierz po usłyszeniu Twojego rozkazu zręcznie ogłuszył rękojeścią ranną i bezbronną wojowniczkę i przetransportował ją w stronę jakiejś dziury otoczony kilkoma valariańskimi tarczownikami. Ta dziura to prawdopodobnie wejście do jednej z baz stacjonarnych. Wystrzeliłaś ze sporym impetem dwie równolegle lecące kule Mixranda w smoka, któy mimo że szybko leciał, został jedną trafiony i wyprowadzony z równowagi zwłaszcza, że kulka eksplodowała. Twoja energia pożytkowana na czary powoli się kończy, za to wzmocnienia możliwości fizycznych trwają w najlepsze. Wykorzystałaś to, i wleciałaś w głowę smoka z czarną pięścią, doprawioną eksplozją rukaru. Kolorowy smok został wbity w ziemię i valariańscy żołnierze będący blisko już idą okiełznać to bydle. Jednak fragmenty ziemi pozbawione barw przez ogień smoka zapadają się bardzo łatwo pod żołnierzami, ale to samo tyczy się wroga. Rycerz w kolorowej zbroi wplątał się w wir walki i teraz raczej na pewno nie ucieknie. Ty jesteś teraz w powietrzu i widzisz dokładnie wielkie legiony nieprzyjaciół.
W skład wielkiego oddziału wchodzi kilka milionów żołnierzy marynarki. Nie ma tam zbyt wiele sprzętu bojowego, są tylko rycerze, łucznicy oraz magowie na ziemi i smoczy jeźdźcy w powietrzu.
Po środku tego całego stada idzie powoli jakaś stara, wysoka, elegancko ubrana postać z gęstą, białą brodą. Na głowie ma generalską rogatywkę, na ciele ma śnieżno biały garnitur, do którego przymocowane jest mnóstwo błyszczących odznaczeń i orderów. Na plecach ma biały, mundurowy płaszcz, ale najbardziej rzuca Ci się w oczy to, że elegant ma cztery ręce, które jak gdyby nigdy nic są ubrane w ten ładny garnitur. Już wiesz, że starzec jest kosmitą, na dodatek jego widoczna skóra na dłoniach i twarzy ma morski kolor. Ci, co zdążyli już zobaczyć wyróżniającą się postać nie mieli wątpliwości, że jest to Generał Nexus, który przewodzi atakiem na Anihilatorów. Ale i tak raczej mało kto by go dostrzegł, gdyby nie dziwna poświata wokół niego. W promieniu jakichś 50 metrów wokół generała widać, jak w paranormalny sposób przestrzeń świruje, a mianowicie raz wyrastają drzewa, by po ułamku sekundy zgniły i się rozpadły, raz powierzchnia się deformuje by za raz się zrównać, potem z kolei pojawiają się rzeki i zielona trawka by po chwili wszystko uschło na jałową dolinę, a momentami to w ogóle nie ma w jego strefie nic prócz kosmicznej pustki. To wygląda tak, jakby wszystko w jego nietypowej aurze toczyło się na takim hardkorowym speedrunie w kółko, lub od losowego momentu.
Generał jest otoczony przez jakichś trzech mniejszych magów z kosturami, którzy stoją lekko zanurzeni w aurze Nexusa. Ze stacjonarek nacierają najlepsze oddziały valariańskie i walka na dobre przeniosła się poza fortecę.
A Ty już widzisz z góry, jak schowany za tarczownikami oddział łuczników sięga po strzały z kołczanów i podpala je pochodnią tęczowego płomienia. A rozstawione po bokach oddziały magów, równierz będące za tarczownikami, przygotowują jakieś silne, grupowe zaklęcie. Do kontrofensywnej formacji valariańskiej dołączył Likar Ognia z oficerami i oddziałem. Likarowi wpełzł na twarz uśmiech, gdy Cię zobaczył i na dzień dobry zesłał w sporą część marynarki potęży deszcz ognia, który już wprowadził chaos i wielkie, płonące komety dewastują tarczowników. Swoją drogą widzisz, że ognisty Likarek nie ma jednej ręki i jest mocno poturbowany, bardzo mocno się angażuje w bitwę.

Offline

 

#63 2015-04-25 17:51:58

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Byle żeby nie zginął bo by mnie wkurwil tym troche. Fakt faktem pomysł z thiago jest wręcz doskonały. Kto wie może uda sie skopiować zdolność żelaznej dziewicy?  General nexus hmmm. Może okazać sie zbyt gruba ryba na mnie ale mam cos co i większych wojowników kładło. Jego śmierć powinna zakończyć bitwę. Staram się dostrzec tego kolorowego rycerza na dole pośród walki. Miał poturbowana zbroje wiec jak go znajdę to pojawiam sie fizycznym teleportem za nim po czym z całej siły uderzam w jego kręgosłup. Może zadziała. Komunikuje sie z lordem sladerem
-Lordzie slader jaki mamy plan na wrogiego generała?-


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#64 2015-04-25 18:38:30

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Z tego co wiesz, to tylko zbroja ma na sobie klątwę, i z technicznego punktu widzenia nie da się nic z tym zrobić, dopóki nie zbada się dokładnie jak to działa. Ale to jest o wiele cięższe niż wynalezienie prochu. Jednaj można dojść po nitce do kłębka, ile dokładnie cm sześciennych budulca zbroi jest pod wpływem klątwy, albo cokolwiek innego związanego z tendencjami klątwy.
Znów skomunikowałaś się ze Sladerem i znów ma Wam posłużyć jako pokedex. - Po pierwsze, nie wchodzić w jego aurę, bo może w niej kontrolować czas wedle własnej woli. Po drugie, za wszelką cenę unikajcie jego czarów związanych z magią czasu, bo są w stanie Was załatwić na amen. Może wytworzyć gdziekolwiek strefę, w której jeśli się znajdziecie, to przepadniecie przez ultra szybki czas w niej płynący. Będę Wam na bieżąco przekazywał informacje o nim, muszę tylko zobaczyć go w akcji, ale trochę wiem do czego są zdolni magowie czasu. Jego moc służy mu także do naprawiania szkód, co czyni go wielkim prze chujem, którego zabicie graniczy z cudem.

Zaczęłaś szukać kolorowego rycerza, gdy nagle uderzyła w Ciebie błyskawica przywołana przez oddział magów. Byłaś w górze i stanowiłaś widoczny cel. Piorun mocno Cię przyprażył jesteś całkowicie sparaliżowana, jednak poczułaś ogromny przypływ mocy Vesper, i twój flet potężnie się naładował. Nie możesz się ruszać przez paraliż nerwów przez doznany szok, ale możesz ruszać sobą dzięki automatycznie spotęgowane Vesper. Znów chciałaś namierzyć tego tęczowego chłoptasia, lecz widzisz pięciu golemów z onyksu lecących na ciebie, by cię zmiażdżyć. Paraliż lekko ustąpił, a Ty nie wiedzieć czemu nie możesz użyć Vesper na onyksie, z którego są zrobieni. Jesteś na ziemi, jesteś otoczona przez bitwę, i masz pięciu interesantów, którzy się na Tobie skupili.

Offline

 

#65 2015-04-25 19:11:23

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Czyżby zarówno flet jak i vesper mieli jakąś zależność z błyskawicami? Jaki mniej więcej mam stopień naładowania tego małego ustrojstwa? Golemow unikam za pomocą fizycznego teleportu zaś atakuje ich za pomocą piesci badz też vesper. Po prostu używam otoczenia by zrobić im krzywdę w postaci bombardowania piaskiem, badz częściami zniszczonych przedmiotów. Jest to pole bitwy wiec nie powinnam miec problemów ze znalezieniem takich rzeczy. Na jednym próbuje myku z wciagnieciem go w piasek a następnie zmiazdzenie go nim. Tak żeby sprawdzić czy zadziała. Przez komunikator wzywam jakiegoś maga blyskawicy w moja okolicę by sprawdzić czy da się naladowac flet jeszcze bardziej. Tamte chuje atakując mnie mogły to zrobić wiec zamierzone ładowanie tez powinno odnieść podobny skutek. Zaś co do thiago to mam tylu świetnych naukowców ze raczej powinni sobie dać rade z tym


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#66 2015-04-25 21:52:33

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Flet przyjął sporą dawkę wyładowania energetycznego. Jego cecha to pobieranie energii z otoczenia, a już na pewno ładuje się, gdy oberwiesz z jakiegoś obszarowego zaklęcia. A co do Vesper, to jest on ściśle powiązany z elektrycznością, ale nie wiedziałaś, że tak zareaguje na uderzenie piorunem. Stopień naładowania wyznacza świecąca się powierzchnia fletu, który świeci się cały. Innym wyznacznikiem poziomu była też intensywność tego światła, wówczas najjaśniej świecił po zainkasowaniu nieskończenie dużej energii od króla Reebast.
Wysokie pokłady Vesper pozwoliły Ci roztrzaskać onyksowe golemy ziarnkami piasku. Myk z wciągnięciem poskutkował idealnie, został bowiem on wciągnięty i dziura się zacisnęła krusząc go jak krakersa. Jeden z Królewskich jest magiem błyskawicy i był niedaleko, znalazł sie za raz przy Tobie, gdy go wezwałaś. Jest to bitewny mag, który walczy za pomocą buławy zaklętej błyskawicami, oraz długim, jednoręcznym mieczem. Mógłby użyć na Tobie silnej błyskawicy i raczej byś wyszła z tego cało. W połączeniu z wampirzym ciałem, włosami samsonki i sayiańskiej energii życiowej Twoja wytrzymałość jest ekstremalnie wysoka i ten większy piorun po dłuższym zastanowieniu nie zrobił Ci większych szkód. Poza tym teraz jesteś w środku walki i wokół Ciebie setki osób używa jakichś czarów ofensywnych, także jest to uczta, z której flet bierze garściami.
Smok z kolorowymi łuskami w końcu został zasiekany po trudach i znoju, jednak Twoi żołnierze nie mają spokoju od tęczowego ognia, bo już spadają serie płonących strzał. Ze strony generała wylatują wielkie pociski z aury parabolicznym ruchem. Paru Twoich oberwało i poruszają się znacznie wolniej...

Offline

 

#67 2015-04-26 02:19:05

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

-Słuchaj przyjacielu. Łupnij we mnie gromem z nieba tak mocnym jak możesz. To może pomóc nam wygrać tę wojnę.- Mam nadzieję, że te słowa pomogą żołnierzowi Valarian uderzyć zaklęciem w swą królową. Swoich żołnierzy próbuje bronić przed aurą Nexusa za pomocą barier z piasku. Próbuje również zrobić mały eksperyment. A mianowicie wyzwolić aurę bellstar ale wraz z vesper. A mianowicie by nanity zaczęły łączyć się z energią magiczną składającą się na aurę Khiakou. Pora by zacząć wyznaczać nowy trend zajebistości. Jestem królową zaś te chuje chcą zniszczyć me włości, więc logicznym jest iż wpierdol dostać muszą. Jestem Królową Valarian oraz Panią Vespera. Pora by zacząć wyznaczać własną ścieżkę życia i mocy.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#68 2015-04-26 14:01:29

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Królewski mag bez mitrężenia uniósł rękę ku górze, a nad Tobą pojawiła się wielka, czarna chmura burzowa w kształcie kuli. Kulista chmura otoczyła Cię i zaczęła wyładowywać na Tobie ładunki elektryczne. Poczułaś, że pod wpływem tejże błyskającej się chmury mogłaś wytworzyć kilkakrotnie razy więcej nano-robotów, ale panowanie nad nimi jest takie same. Flet zaświecił wręcz oślepiająco swoim blaskiem. Uaktywniłaś moc Bellstar i twoja wytrzymałość i siła fizyczna została nieźle wzmocniona magią. To samo stałoby się z czarami, jednak nie masz energii, by je aplikować. Po aktywacji Khiakou ziemia się rozstąpiła, oraz są silne wstrząsy, a niebo się oczyściło z obłoków. Zaczął panować silny wiatr, oraz na niebie widoczne zaczęły być zorza polarne. Energia Khiakou przytłacza wszystkie jednostki wokół, jedynie Królewscy i silniejsi wrogowie trzymają się na nogach, lub toczą walkę w powietrzu. Vesper się nie zmieniło pod wpływem Bellstara, lecz zmieniło się trochę Twoje ciało, jest o wiele twardsze i sprawniejsze, oraz napompowane ogromną energią magiczną, która wzięła się nie wiadomo skąd. Ostatnio Bellstara używałaś w walce z najpoważniejszymi przeciwnikami. Jest to obecnie bardzo cienki szczyt Twoich możliwości.

Twoja próba ochrony kilku żołnierzy przed aurą czasu zakończyły się fiaskiem na pierwszy rzut oka. Kule aury przeszły przez barierę sprawiając, że bariera znikła, a żołnierz został spowolniony. Jednak widzisz teraz, że ta aura to jeszcze potężniejsza magia od Twojej. Jeden z pomocników Nexusa oddalił się od aury i leci w Twoją stronę z mieczem w kształcie grubej wskazówki zegarowej. Ten pomocnik to mag posługujący się jakimś artefaktem, posiada biały płaszcz z futra wymalowany czarnymi cyframi po bokach. Nie ma tej poświaty czasu, ale porusza się bardzo szybko i po drodze zaszlachtował jak szmaty kilka oddziałów valariańskich wojowników. Musi być jakimś zaufanym asystentem generała. Tak jak jego zwierzchnik też ma morską skórę, ma też szpiczaste uszy i długie, czarne włosy.
Drugi, bardziej opancerzony asystent generała też szarżuje w Twoją stronę, ale zajął się nim jeden z topowych Królewskich.

Offline

 

#69 2015-04-26 15:09:53

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Z tego co rozumuje to mam i energie magiczną oraz zwiększone możliwości fizyczne. Tak też używam wewnętrznej eksplozji na najważniejszych fragmentach ciała maga oraz fizyczny teleport by od boku wejść czarnym kolankiem w nerki po czym szybko fizyczny teleport za niego i z pól obrotu również czarnym kopniakiem wprost w jego potylicę. Gdy tylko widzę ze cos zaczyna kombinować to z racji mojej szybkości unikam wszelkich niebezpiecznych sytuacji
Oceniam stan naladowania fletu. Jesli jest taki jak podczas starcia z enlokiem lacze sie z lordem sladerem
-Lordzie. Mam cos co na chwile zmiotlo króla ribadt. Czy zadziała na nexusa??- jesli nie jest naladowany tak jak wtedy to go ładuje dalej do czasu uzyskania pożądanego efektu


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#70 2015-04-26 16:59:22

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Póki co nie masz czasu na kontakt ze Sladerem, lecz telepatycznie wysłałaś mu swoją kwestię jeszcze gdy przeciwnik był stosunkowo daleko.
Wewnętrzna eksplozja tylko lekko go zraniła, mimo, że celowałaś w głowę, serce i krtań. Wypluł tylko z ust jakąś magiczną ciecz. I powiedział sam do siebie - Jebana suka!!! - Czarne kolano było odpowiedzią na jego słowa, siła uderzenia zrobiła na nim wrażenie i usłyszałaś chrupnięcie jego kości. Ale przeciwnik też nie próżnował i zastosował jakąś niecną technikę. Uderzyłaś w jego potylicę z kopa, lecz jego głowa rozpłynęła się, a gość już trzymał Ci miecz przy gardle będąc za Tobą i ściskając Cię mocno nogami. Nie miałaś czasu na reakcję i koleś poderżnął ci gardło swoim ozdobnym orężem. Płaski szlauf szkarłatu poleciał z twojej szyi, a mag w futerku zaśmiał się bardzo głośno i chytrze mówiąc - Tak kończą ścierwa sprzeciwiające się prawu! A teraz krwaw kurwo!!! Powiedz zaświatom, że Sithmal je pozdrawia!!!
Wprawdzie nigdy nie miałaś zadanej rany tego typu. Ale w takich chwilach cieszysz się, że nie jesteś tylko człowiekiem, sayianinem, bądź samsonem, bo osobnicy o tych rasach właśnie by umarli z wykrwawienia. Ty jednak nie potrzebujesz krwi do życia. Masz teraz niepowtarzalną okazję do kontry, bo przeciwnik myśli, że już po Tobie. Jednak Ty jesteś w szoku, bo tkwią w Tobie ludzkie instynkty i przez chwilę czułaś strach. Ale przełamałaś się, i teraz Twój organizm będzie znosił takie zjawiska.

Offline

 

#71 2015-04-26 17:08:28

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Przyzywam miecz Xintax i w ulamku chwili wbijam go w jego serce
-Pozdrów demony w piekle albowiem tam się znajdziesz- i jeb czarna maska zagłady. Jebane ścierwo. Zapierdole ich wszystkich. Wszyscy zginą. Ten dzień jest końcem przyszłości dla nich. Na twarzy pojawia mi się uśmiech. Zbieram ogromna liczbe ziarenek piasku i ciskam je we wrogie oddziały z ogromną nienawiścią, albowiem tylko to czuje teraz. Tego drugiego debila walczącego z moim valarianskim żołnierzem wciągam w piaski i go miażdżę dopóki z tego nic nie wartego kupy mięsa nie zostanie nawet mokra plama. Wiąże Vesper z emocjami zaś one są teraz tylko brutalne. Zabijam wszystkich wrogów mego imperium.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#72 2015-04-26 17:58:07

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Jegomość został przeszyty mieczydłem. Gdy konał w konwulsjach, poprawiłaś czarną maską zagłady, która jest wymieszana w Bellstarem co w efekcie rozerwało na strzępy Twojego niedoszłego oprawcę. Wypełniła Cię nienawiść i za raz przystąpiłaś do bombardowania piaskiem pobliskich oddziałów, składające się głównie z tarczowników. Zostali sprzątnięci z pola walki i poleciało wiele głów. Potem wyładowałaś gniew na opancerzonym czarodzieju, który przeważał w walce z Królewskim. Wciągnęłaś go pod ziemię i ścisnęłaś, pękł jak balon umieszczony w imadle.
Slader zarzucił swoim raportem o flecie. - Jeśli na królu Reebast użyłaś tego jebitnego podmuchu, to flet musiał być wcześniej dobrze naładowany, a pewnie moc nieskończoności go tak nabiła. Myśląc tym tokiem flet może nie mieć żadnych ograniczeń. A teraz jest naładowany dosyć konkretnie, ale to nie jest współczynnik nieskończoności.
Szybko zwróciłaś uwagę generała. Z jego poświaty wydzierają się kłębki aury, które rozrzuca dosłownie wszędzie, w swoich i Twoich żołnierzy i w Ciebie. Martwi żołnierze marynarki zostają przywróceni do życia, a valariańscy obróceni wniwecz. Bitwa wkracza w decydującą fazę, trupów na ziemi jest więcej niż żywych. Do Twojej linii frontu dołączył Lirak z Likarami, oficerami, oraz zbierają się też Królewscy. Część zwykłych żołnierzy zaczyna skupiać się na trzecim pomocniku generała.
Straże w fortecy alarmują ziemskie dowództwo, że na obszar czterech fortec wkracza jakaś wielka, kosmiczna flotylla...

Ostatnio edytowany przez Viestun (2015-04-26 18:05:46)

Offline

 

#73 2015-04-26 18:15:18

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Używam potęgowania mocy, aury bellstar, oraz rozkazuje wszelkim jednostkom przekazać moc do tego małego ustrojstwa. Jednym słowem ładuję go tak jak mogę najbardziej, po czym uderzam w generała Nexusa. Jeśli to nie zadziała to już nie mam pomysłów jak go tu ruszyć. Staram się zorientować co to za flotylla nagle się pojawiła.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#74 2015-04-27 13:20:18

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Twoi najpotężniejsi magowie wypuścili esencje swoich mocy w przestrzeń blisko fletu, i ten zaświecił się nie gorzej niż słońce. Teraz wystarczy wycelować i dmuchnąć w początek. Z tym drugim był problem ze względu na światło, ale rozmach uderzenia to wynagradza z nawiązką. Przy generale znajdują się miliony oddziałów marynarki, przeważnie magów, łuczników, włóczników i w powietrzu trochę smoczych jeźdźców. Ty sama musiałaś wylecieć wysoko w górę, by nie zamieść któregoś ze swoich legionów.

Bo dmuchnięciu kolosalna fala uderzeniowa zeskrobała cały ląd na jakim były wrogie oddziały. Zrobiła się wielka przepaść bez dna, kamienna gleba rozsypała się i została zmieciona. Nawet najlepsze oddziały nieprzyjaciół rozprysły się na małe cząstki. Wielki podmuch nuklearny wyczyścił powierzchnię łącznie z generałem, przed Wami znajduje się bezdenna przepaść. Ale niektórzy wrogowie cały czas powstają i aura Nexusa działa i w dodatku narasta co Was niepokoi, ale nic z tym nie możecie zrobić. Wśród oficerów znalazł się jeden mag czasu, który rzuca jakieś zaklęcia, by to okiełznać i teraz wszystko w jego rękach, jest obstawiony przez Królewskich. Będąc na górze zobaczyłaś, że oblężenie fortecy zostało prawie odbite i zostało nie wiele wrogich hord. Powietrze jedynie nie zostało zdobyte przez siły lotnicze, ale i tam wojna powoli zmierza ku Waszemu zwycięstwu. Po całym wielkim bum oczom waszym ukazały się statki obcych sił zbrojnych zmierzające w stronę fortecy. Statki są wojenne, ale nie nadlatują tak, jakby chciały zaatakować. Jest ich dosyć sporo. Mają charakterystyczny wygląd, są wąskie i długie, mają ciemnożółtą kolor i czarną literę A bo bokach lub innych widocznych miejscach. Ty pamiętasz, że wasal Ottan coś wspominał, że w miarę możliwości przyślą posiłki, jeśli oczywiście zdążą. Ognisty Likar był obok Ciebie i widząc to rzekł - No no no! A jednak pofatygowali się tutaj goście prosto z szóstej galaktyki, z królestwa Alderol. Teraz jest pytanie nie czy wygramy wojnę, tylko ile nam to zajmie. Ciekawe czy osobiście królowa Peranda jest z nimi. - Likar schował swój miecz i powoli przemieszcza się w stronę dziedzińca fortecy. Ty też widzisz, że tutaj prócz tej rosnącej aury sytuacja jest opanowana.

Offline

 

#75 2015-04-27 14:18:23

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Z aura chyba nie mogę pomoc magowi prawda? Jak nie to również kieruje się do fortecy
-Miło że sie pojawili. Czy królowa osobiście przybyła? To tez mnie zastanawia ale wszystko sie wyjaśni niebawem. Teraz pozostało zniszczyć resztę sił wroga-
Dar od ilimita jest nad wyraz przydatny. Będę musiała go chyba odnaleźć.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.stado-wilk.pun.pl www.pokemonlife.pun.pl www.fcpolskichsiatkarzy.pun.pl www.rpgseriale.pun.pl www.m-forum.pun.pl