#31 2015-04-06 00:41:41

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Nie udało ci się uformować golemów. Poza tym jest to dla ciebie jeszcze zbyt skomplikowane, kierować kilkoma sylwetkami na raz i robić nimi ruchy. Twoje tchnienie Vesper było raczej oparte na bezwładnym puszczeniu fali rozczłonkowania, które nie wymagało wielkiego skupienia, wystarczyło tylko pobudzić emocje, w tym wypadku gniew. Ale ciśnięcie takim pyłem z odpowiednią prędkością potrafi być zabójcze.
Tymczasem rozerwałaś na strzępy kilka oddziałów jeźdzców i piechurów. Potem doszłaś do wniosku, że jest to łatwe i po prostu rozłupywałaś im głowy, by oszczędzić sobie uwagi i wysiłku. Tutaj nie było litości, rozerwałaś łeb kilku kapitanom nieprzyjaciół, którzy bardzo długo utrzymywali się na polu walki i robili kłopot.
Nie masz pojęcia jak wpłynąć na magię w murach, bo Vesper kontroluje tylko ciało materialne, a klątwa, która opętała te mury nie jest materią. Poza tym posiadasz magię, która służy tylko do niszczenia lub obrony. Jednak co zauważyłaś, to to, że gdy używałaś dłużej spotęgowanego za pomocą magii Vesper, zaczęło się pojawiać o wiele więcej golemów ni stąd ni z owąd.
Tylna brama została zdobyta i toczą się tam krawe bitwy o dolny dziedziniec. Jest tam sporo magów i wojowników i póki co jest wielka sieczka, siły marynarki zderzyły się z siłami Valarian i krew się leje hektolitrami, latają w powietrzu pociski laserowe, potężne zaklęcia żywiołowe. W tej walce bierze udział m.i.n Likar błyskawic, Likar światła i oficer Baldwin.
A ty oberwałaś z pocisku laserowego od jakiegoś strzelca w twarz i mocno Cię to wybiło z rytmu. Jest chaos i nie sposób jest być uważnym. Również do nieba nad fortecą dotarła bitwa sił powietrznych.

Ostatnio edytowany przez Viestun (2015-04-06 00:45:15)

Offline

 

#32 2015-04-06 01:07:00

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

No nic. Ograniczam moc Vesper by sprawdzić czy ilość golemów zmniejszy się. Poza tym wpadam między żołnierzy wroga używając walki konwencjonalnej w postaci czarnych pięści itp opierając się na stylu darkiosa. Osobiście odczują gniew królowej Valarian


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#33 2015-04-06 19:53:49

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Moc Vesper została zmniejszona, i faktycznie golemy przestały powstawać z muru twierdzy. Inni valariańscy żołnierze widząc to, przestali posługiwać się magią i próbują zniszczyć golemy siłą fizyczną bądź broniami.
Wleciałaś w ferwor walki, i pierwszych kilku wrogów ułożyłaś jak uczniów, tu czarna pięść na ryj, fizyczny teleport za kogoś i skręcenie karku, tu wjazd z kolana w grupę, aż w końcu dobra passa została przerwana i trafiłaś na jakiegoś koksa, który chwycił twoją rękę i wyrzucił cię gdzieś poza mur i leci na ciebie w powietrzu, by nadziać cię na halabardę. Jest to jakaś kosmiczna hybryda, wygląda jak golem, z tymże jest zrobiony z wnętrzności i mięsa, wygląda obrzydliwie, płonie dziwną, białą aurą, i do tej białej aury lecą nieustannie z nieba jakieś świetliste kulki.
Jesteście na czystym, kamiennym placu poza murami. Z oddali nadchodzi artyleria wroga, a w powietrzu trwa walka między Jet Gunnerami, a smoczymi jeźdźcami. I póki co, smoczy jeźdźcy dostają wpierdol.

Offline

 

#34 2015-04-09 01:27:49

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Jako że mam zdolności wampirze to z racji na moją szybkość staram się przemknąć obok halabardy tak by uderzyć z czarnego kolanka w nerkę. Jeśli mi się to nie uda to robię to samo tyle że, używam fizycznego teleportu. Jeśli uda mi się uderzyć w jego nerki to używając szponów staram się rozorać mu klatkę, po czym z pół obrotu niczym chuck norris zasadzam mu kopa w facjatę. Oczywiście wszystkie te ataki są podparte czarną aurą.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#35 2015-04-10 11:06:50

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Twój wróg nie był zbyt szybki, dlatego bez problemu zrobiłaś unik i skontrowałaś go kolanem w okolice nerki, jednak cios nie przynosi takiego efektu, jaki przyniosłoby kopnięcie zwykłego człowieka. Dopiero czarne szpony wypruły mu wnętrzności i mięsny golem upadł na ziemię a wnętrzności razem z krwią wyślizgują mu się z korpusu. Ta istota ma naturalną, czerwoną krew, musi być jakimś eksperymentem marynarki.
Poprawiłaś czarnym kopem w ryj i głowa mu prawie odpadła. Prawie, bo jego zdemorfowana głowa zwisa jeszcze do pasa na jakichś fragmentach skóry i mięsa. Golem zaczyna się jeszcze odradzać, jego biała aura to jakieś zaklęcie lecznicze, które swoją regenerację opiera na pobieraniu tych świetlików z nieba. Nie zdążył się uleczyć, bo jakiś mały valariański oddział, którzy wyszedł poza mur rozstrzelał mięsistego golema minigunami z mocą Korna.
Forteca została opanowana przez krwawą walkę a do murów zbliża się ciężka artyleria ziemska marynarki plus jakieś oddziały spieszone. Unoszą w górę flagę gwiezdnej marynarki. Jest ona biała i wdnieje na niej symbol, który przedstawia niebieską dłoń, trzymającą złotą wagę. Chyba widzą, że atak na fortecę idzie po ich myśli, dlatego zechcą przygotować się do ostatecznej ofensywy na fortecę.
Wśród piechoty marynarki widzisz żołnierzy, którzy mają piękne, kryształowe zbroje z licznymi ozdobami z różnych minerałów. Co do artylerii są to nowoczesne czołgi, które swoją przednią część mają zastawioną wielką, kryształową ścianą, która ma trzy dziury na działa. Największą grozę budzą 100 metrowe, opancerzone działa kolejowe, z ogromną lufą, która wymierzona jest w fortecę. Dział kolejowych jest jakieś 200, nadjeżdżają w szeregu. Każde działo ma koło siebie pająkowatego giganta z nogami pająka, z w miarę ludzkim tułowiem i ze szczypcami, w których generuje ładunki elektryczne. Z zewnętrznych murów fortecy wyłażą cały czas kamienne golemy.
Z sinej dali widać miliony oddziałów i artylerii, które powoli przemierzają kamienne pustkowie ustawione w kluczu. Są tam jeszcze większe pojazdy. Twoje oddziały są pochłonięte walką na terenie fortecy, a zza fortecy leci valariańska artyleria, czyli m.i.n żniwiarze i skorpiony, jest ich o wiele mniej, ale będą chcieli utrudnić jak najbardziej ostateczne natarcie marynarki. Dowództwo (czyli m.i.n Ty) dostaliście informację, że dwie inne fortece zostały zaatakowane dosyć słabo, bardziej tak próbnie. Golemy zrobiły największy burdel i od teraz ataki będą się opierały na ostrzale, by wyeliminować największy atut wroga.
Teraz ty stoisz z kilkoma oddziałami i oficerami na przeciw tym wielkim armatom i arachnoidom. Zaczęli strzelać z tych wielkim dział, pierwsza salwa poszła w Waszą stronę, czyli w okolice muru. Mogą sobie pozwolić na skruszenie go, mimo, że wiedzą o swoich ludziach w środku, to chcą za wszelką cenę wykurzyć tyle nieprzyjaciół ile się da.

Offline

 

#36 2015-04-11 00:30:11

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

-Panowie nie zbliżać się tam i obserwujcie jak się robi rozpierdol-
W myśl Darkiosa fizycznym teleportem wpadam w sam środek sił ziemnych marynarki po czym odpalam Vesper  i wyzwalam całą swą siłę. Po czym cóż... Robię rzeź. Upewniona że w zasięgu nie ma moich ludzi, wręcz rozrywam na strzępy jednostki wroga po czym ich szczątki formuje w podległe mi urządzenia które ostrzeliwują wroga. Czas by Vesper pokazało swą siłę tak jak i moje imperium. Z krwi i szczątek wrogów za pomocą Vesper formuje przeogromną flagę Imperium Valarian. Rzeź dopiero się zacznie


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#37 2015-04-11 21:35:15

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Wleciałaś i odpaliłaś Vesper na full, iii... Szereg dział kolejowych jest pod Twoją kontrolą, możesz kierować wielkimi maszynami wedle własnej woli. A arachnoidy jako istoty prawie w całości organiczne zostały przez ciebie zmielone na proch, to samo pobliscy smoczy jeźdźcy. W sumie nie możliwe byłoby skonstruowanie nowej maszyny, ale kontrolując elektromagnetyzm kontrolujesz maszyny. Macie cały oddział z głowy, a reszta żołnierzy sprzed muru powoli zmierza w stronę milionowej flotylli marynarki w oddali. Lecz pierwszeństwo teraz ma kilka tysięcy żniwiarzy i kilkanaście tysięcy skorpionów. Flotylla i tak z widoku prezentuje się o niebo lepiej i liczniej, ale trzeba im pokazać, że droga do zdobywanej fortecy nie będzie spacerkiem.
Wielkie floty oddziałów ustawione w kluczu powoli zmierzają, a Ty teraz kontrolujesz ponad 200 dział kolejowych. Z murów fortecy zaczęły wychodzić 30 metrowe kamienne golemy i atakują was od tyłu, a z drugiej strony flotylla główna marynarki za raz zetrze się ze żniwiarzami i skorpionami.

Offline

 

#38 2015-04-12 12:01:21

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Staram się ogarnąć jak dużą siłę ognia mają takie działa. Jeśli nie zranię nimi swoich ludzi to atakuje golemy. Spoglądam w stronę flotylli wroga i analizuje sytuację. Przy obecnym stanie Vesper raczej nie powinno być problemu by wpaść w sam ich środek i po prostu zaczął miażdżyć okręt za okrętem. Lecz muszę mieć pewność. Na wszelki wypadek łączę się z Lordem Sladerem by przekazał mi swą opinie na temat tego planu


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#39 2015-04-12 16:18:44

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Działa mają ogromną siłę ognia i grupę 30 metrowych golemów by zdmuchnęły, możesz zaatakować te, które są przy murze i dopiero co powstały, bo inne już walczą z oddziałami. Możesz pociągnąć ze sobą te działa, w stronę floty. Ale już widzisz starcie żniwiarzy i skorpionów z pierwszą linią floty. Żniwiarze i skorpiony weszły dosyć efektownie, ale nie mają szans, zbyt dużo zbyt potężnych cyborgów wroga jest w jednym miejscu, trzeba iść na całość, by nawiązać jakąś bardziej wyrównaną wymianę ciosów z nimi.
Połączyłaś się z Lordem Sladerem i on od razu przeszedł do rzeczy: - Ta forteca zostanie zdobyta, a jeśli wpadniesz  w kilku milionową flotyllę wroga, zginiesz. Wśród tej floty znajduje się serce wroga, czyli jakiś generał lub admirał, pierw trzeba 'napocząć' wroga wszystkimi najsilniejszymi jednostkami, bo teraz zmierzają oni w stronę pozostałych fortec. Naszą taktyką będzie nie używanie magii, by żaden wrogi czarnoksiężnik nie mógł jej absorbować do rzucania czarów. Nie wszystko poszło tak, jak chciałem, przez te golemy. Ale i tak jesteśmy do przodu, gdybyśmy walczyli na placu, to już bylibyśmy o włos od przegrania wojny. - A ty widzisz, jak kamienna forteca co raz bardziej się burzy. Z murów zaczęły formować się kamienne golemy, które mają już przeszło 200 metrów. Utworzyło się ich z kilka tuzinów i zaczynają biec w stronę kolejnej fortecy. Niektórym się to nie udało, bo za raz z góry przyleciały posiłki w postaci krążowników. Jeden na twoich oczach zmiażdżył swoim ciałem kilku golemów.
To chyba dobry moment, by powoli zacząć się wycofywać, by dołączyć do kolejnej fortecy, i się przegrupować. Jest też opcja, że mogłabyś zacząć atakować flotę, zatrzymałoby to ich na trochę i inni mogliby się wycofać, ale ty byś mogła ucierpieć. Slader przed wojną ci mówił, że fortece są powiązane podziemnymi tunelami, więc jeśli chcesz przejść przez nie, musisz je zabezpieczyć, i najlepiej nie dopuścić, by ktoś niepowołany z nich skorzystał.

Offline

 

#40 2015-04-13 12:08:20

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

No nic trzeba mieć nadzieję że rany nie okażą się zbyt duże. Zatrzymuje flotę wroga tak długo by moi ludzie bezpiecznie się wycofali. Jeżeli królowa nie będzie gotowa odnieść rany w obronie swego imperium to czemu miałabym wymagać tego od moich ludzi. Ta wojna jest kluczowa i potrzebne jest mi podniesienie ducha moich ludzi, tak więc ubezpieczam wycofujące się moje jednostki. Po tym też sama wycofuję się wykorzystując tunele. Działa kolejowe na chwilę przed tym zamieniam w nic nie warte kawałki metali które też za pomocą vespera wystrzeliwuje z ogromną prędkością we wroga. Staram się zabezpieczyć tunele poprzez Vesper, zamykając i ukrywając je. Taki oto plan mój jest


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#41 2015-04-14 00:01:17

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

W sumie nie jesteś w stanie przewidzieć, co się stanie gdy spróbujesz powstrzymać flotę. Parujesz pierwsze, ostrzegawcze, ale potężne ostrzały z większych dział. Po czym miotasz odłamkami dział kolejowych w pierwszą linię i zrobiłaś nie małe zamieszanie. Lecz przed tobą pojawił się jakiś opancerzony wielkolud, ma chropowatą zbroję z jakiegoś dziwnego kamienia, na którym nie jesteś w stanie użyć Vesper z takim powodzeniem jak dotychczas. Jegomość tylko krzyknął - bandyckie ścierwo! - i uderzył w ciebie pięścią, a na zbroi Tiago zrobiło się pęknięcie. Ciebie mocno odrzuciło i poleciałaś w mur, rozwalając go. Dawno nie oberwałaś tak mocnej i szybkiej cepy. Zaczęłaś pluć krwią i obudziły się twoje instynkty wampira. Kilku śmiałków postanowiło, że Ci pomogą i zaczęli strzelać w pancernika rakietami. Pierwsza linia flotylli marynarki przygotowuje się do kolejnego ostrzału, a Wy macie czas, by udać się do tuneli. Ci, co w ledwością odparli ataki na dziedzińcach, już podążają tunelem.
Fortecę można uznać za zdobytą i teraz biegniecie tunelem. Wcześniej przed wejściem ostatniego żołnierza valariańskiego został on sprytnie zawalony przez jakiegoś oficera. Kilku rzecz jasna zostało na fortecy, chcą bowiem zginąć za Valarian. Bitwę o pierwszą fortecę można uznać za zakończoną. Wy teraz zmierzacie do drugiej długim, kamiennym tunelem i za sobą zamykacie specjalne drzwi anty wybuchowe, które zostały specjalnie zbudowane, na wypadek, gdyby ktoś jednak wszedł do tunelu. Marsz trwał 2 dni, każdy był przygotowany na ekstremalne warunki, brak normalnego jedzenia i picia. Jakieś 4 godziny przed końcem spotkaliście valariańskich strażników, którzy stacjonowali w tunelu na wszelki wypadek i doprowadzili was do wyjścia. Jesteś teraz ze swoimi towarzyszami na posesji drugiej fortecy, widzisz Liraka, i pozostałe 10 Likarów. Ba, z Wami dotarł nawet jakiś dowódca smoczych jeźdźców z wielkim, szklanym trójzębem. Na początku miałaś lekkie zdziwienie, ale potem powiedziano Ci, że to sprawka Lakriego... Oficerzy już opracowują plan, w myśl którego będą chcieli poświęcić Lakriego i puścić go jakoś w oddziały wroga nafaszerowanego ładunkami.
Macie co najmniej 1 dzień na to, by przygotować się do odparcia kolejnego ataku. Dzielicie się informacjami, kto kogo zabił, jakie są prognozy, możliwe sytuacje, badacie wszystko. Trwa teraz szybka burza mózgów z Twoim udziałem. Morale żołnierzy wzrosły znacznie, są teraz mega zaangażowani, po prostu żyją tym i nie mogą się doczekać walki z wrogiem u boku królowej. A Ty nie możesz się doczekać starcia z jakąś potężną jednostką, aż krew ci pulsuje. Z tym pancernikiem chętnie byś kontynuowała walkę, ale nie było czasu, i tak zrobiłaś wiele.
Nad niebem drugiej fortecy pojawiło się intensywne, czerwone światło w kształcie statku kosmicznego. Świetlisty pojazd cisnął promieniem w ziemię, i nic się nie stało, oprócz pojawienia się kapitana anihilatorów NeverDie, oraz jego jakichś dwóch pomocników wyglądających podobnie.

Offline

 

#42 2015-04-14 00:31:29

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Lakri są niezwykle przydatni.
-Sądzę iż plan by wysłać tego przejętego w celu detonacji w samym sercu wroga będzie dobrym pomysłem, lecz moim zdaniem trzeba będzie to zrobić w trakcie walk by mógł dołączyć do swoich bez spostrzeżeń.-
Lakri przejmują umysł wroga z wszelkimi informacjami z tego co pamiętam. Tak więc zwracam się do dowódcy jeźdźców
-Przekaż nam wszystkie informacje o siłach wrogach lakri. -
Patrzę ze zdziwieniem na NeverDie
-Oo nie spodziewałam się ciebie tutaj ujrzeć kapitanie. Co cię sprowadza tutaj?-
Przyglądam mu się badawczo ukrywając fakt, iż dziedzictwo Darkiosa powoli daje o sobie znać. Co by nie mówić połączenie tylu istot w jedno ciało zawsze tworzy mieszankę wybuchową.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#43 2015-04-14 01:09:02

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Lakri zawsze potrafił przedstawić informacje istoty. Zwrócił się do Ciebie i zaczął wszystko śpiewać co wie - Kolejny atak flotylli ma obalić kolejną fortecę. W tym celu nacierają jednostki smoczych jeźdźców, którzy są odporni na bronie wybuchowe i nie jest możliwe ich zestrzeliwanie broniami, działa na nich tylko magia. A jeśli użyjecie magii, to będziecie podatni na klątwę naszych czarowników, którzy przenikają do murów i są w nich wszechobecni i czerpią moc magiczną stamtąd, gdzie jest ona używana. Czarownicy są na tyle zaawansowani, że nie da się ich złapać na wnikaniu w mur, bo są niewidoczni. Jedynym sposobem na ich zdemaskowanie jest przesyt otoczenia magią, lecz to jest bardzo destrukcyjne. Kolejną jednostką są działa kolejowe i platformowe, które są doskonale opancerzone i jedynym sposobem na ich eliminacje jest celowanie we wnętrze lufy. Największym zagrożeniem dla Was są moi przełożeni, czyli dwaj generałowie artylerii, którzy posiadają potężne czary, którymi przywołują artylerię. Nad wszystkim czuwa główny zwierzchnik wszystkich, generał Nexus, który jest magiem czasu na poziomie mesjasza. Ja jako podwładny nie mam informacji o ich słabych punktach. Moja działka to atakowanie z powietrza i dowodzenie bastionami smoczych jeźdźców i jednoczesne prowokowanie wroga do używania magii, bo jest to konieczne, by pokonać moją jednostkę.
Oczywiście podczas mówienia Lakriego nad nim sterczało kilka włączonych dyktafonów, i informacje się szybko rozeszły.
Never Die tylko się rozejrzał, nawet nie zwrócil na Ciebie uwagi, tylko popatrzał na jednego swojego asystenta i potem wskoczył sobie na mur i patrzy z niego w dal. Jego asystent, który zamiast włosów ma malutkie łańcuszki podszedł do Ciebie z pustym wyrazem twarzy. - Witaj królowo, jestem Rotem. Przyszliśmy tu po to, by Wam pomóc. To na wypadek, gdyby gościom z futury zdarzyło się nie używać przez daną jednostkę Onyksu.

Offline

 

#44 2015-04-14 01:24:26

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Łączę się z Lordem Sladerem.
-Lordzie Slader. Mam nadzieję że te informacje będą przydatne i opracujesz szybko plan przeciwdziałania ich taktyce. Czekam na rozkazy jako że jestem w tej bitwie jednostką ofensywną-
Zwracam się do Lakriego
-Dziękuje za informację. Są one niezwykle przydatne-
Spoglądam na Rota
-Rozumiem.-
Tak krótka odpowiedź powinna im wystarczyć. Mam już ich dość, a pusty wyraz twarzy u niego gdzieś dziwnie działa mi na uzębienie. Lecz nie mam zamiaru się tym przejmować. Miło byłoby pozyskać Onyks od najeźdźców i taką też informacje przesyłam do Żniwiarzy, jako że lubują się w pozyskiwaniu technologii
Łączę się również z doktorem Cyanem
-Doktorze. Proszę przygotować się na naprawę Żniwiarzy. Byłabym wielce zasmucona faktem gdyby okazało się to niemożliwe. Lecz w tym widzę również szansę na rozwijaniu Vesper. Jak idzie rozszerzanie Unii Szkarłatnego Traktatu oraz poszerzaniem wpływów w Dradyzji?-


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#45 2015-04-15 10:03:59

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Killian "Sen Valarian"

Lord Slader przystąpił do swojego prognozowania, nad ziemią przed Tobą i przed resztą Valarianów pojawiła się jego sylwetka. - Witajcie, drodzy towarzysze, mielibyście mnóstwo do zaoferowania jeśli chodzi o walkę na lądzie, lecz cały czas trzymamy się taktyki, czyli bronimy kolejnej fortecy. Ta forteca ma osiem bram wokół swojego muru. Wróg będzie mógł sobie pozwolić na natarcie na wszystkie, oraz na bezpośrednią ofensywę powietrznodesantową. Najlepszym rozwiązaniem będzie cały czas słuchać relacji z tego, co się dzieje wokół fortecy. Najsilniejsze jednostki valariańskie powinny dobierać sobie najcięższe do pokonania jednostki wroga. Bitwa o pierwszą fortecę jest na nasza korzyść. Pierwszej fortecy broniło 100 miliardów żołnierzy, a atakował 1 bilion, czyli 10 razy więcej. Naszych żywych zostało ponad 40 miliardów, a wroga około 200 miliardów, przy podobnym rozkładzie sił jeśli chodzi o oddziały. Chyba nie trzeba więcej wyjaśniać. Pierwszym naszym odzewem będzie atak żniwiarzy na pierwszą fortecę, którzy w obleganiu są niezastąpieni i będą w stanie poskromić ich inicjowanie wymarszu. A na miejscu trzymamy się planu i drażnimy wroga podwójną gardą, ponadto tą fortecę otaczają bazy stacjonarne i w każdej z baz mieści się milion żołnierzy, bazy są ukryte pod ziemią, skoro wrogowi zebrało się na zdobywanie, to będzie miał co zdobywać... bez odbioru.
Fakt, anihilatorzy zachowują się bardzo ozięble, w szczególności NeverDie, może nie chcą pokazywać przesadnego entuzjazmu, w końcu w ich przekonaniu ty tylko spłacasz dług.
Połączyłaś się z Cyanem - Jasne, ale nie będzie to łatwe, naprawa czasem jest trudniejsza od budowy. A jeśli chodzi o Unię, to wszystkie kraje kraje z chęcią przyłączyły się do Unii i teraz będą chcieli negocjować warunki tego sojuszu. Także oficjalnie można ogłosić, że Betania, Istar, Risisk, Akwe, Incan należą do Uni Szkarłatu. Jeśli sobie życzysz, mogę zdradzić więcej informacji na temat tych państw. A jeśli chodzi o wpływy w Dradyzji, to Dradyzja promoldiańska jest teraz naszą przeszkodą, i twój informator Belasco wrócił i czeka na ciebie z nowymi wiadomościami.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.panfuq.pun.pl www.pbf-skateboarding.pun.pl www.24hcommando.pun.pl www.dragongame.pun.pl www.zootechnika2009.pun.pl