RPG

Widzisz, że Riko przestała cię głaskać a spojrzała ci w oczy. Dawniej pełne blasku i radości teraz widzisz w nich skrywany smutek. Te parę tygodni tutaj zmieniły nastawienie Riko do ciebie. Zbliżyła się do ciebie i nie tylko fizycznie ale i emocjonalnie.
-Brayan to ciężki przeciwnik w jakimś stopniu przypomina mi 13. Martwię się o Ciebie. To nie przeciwnik pokroju po pokonaniu zostawię cię przy życiu. On cię dobije i to w najokrutniejszy sposób a ja ani nikt inny nie będzie w stanie ci pomóc. - przytuliła cię mocno do swojego łona i pocałował w głowę.

Atmosfera w pokoju zrobiła się nie co inna. A Riko zaczęła nucić jakąś pieśń w nieznanym ci języku. Słowa tej śpiewnej mowy urzekła cię. Wręcz napełniła twe serce spokojem i poczuciem bezpieczeństwa.

Znowu spojrzała ci w oczy.
-Ucieczka nie jest wyjściem ale mógł byś pobierać nauki magi dla wojowników takich jak ty polujących na potwory. Najgorszymi z nich są istoty myślące tak jak ludzie. Martwię się ponieważ od dłuższego czasu jest coś nie tak z tobą. Dziwna mroczna aura otacza Cię. A na dodatek twoje rany goją się zaskakująco szybko. - ucięła i spojrzała na ciebie z przerażeniem. -Nie praktykujesz chyba czarnej magii???

Po tych słowach zapadłą niezręczna cisza. Słychać było tylko wasze bicie serca oraz oddech. I tupot małych stup po podłodze...

Spojrzałeś dyskretnie ale zauważyłeś tylko białego kota biegnącego po posadzce.

-Wiem, że wy lubicie walkę ale musisz korzystać z całego swojego potencjału. Dla tego też zyskaj sponsorów i podszkol się a najlepiej zadbaj o relacje z członkami zespołu. Oghren
nie próżnował cały czas pracował nad twoim ekwipunkiem i zyskał to co chciał jednak stali starczyło mu na jeden komplet. Dbaj o niego i o siebie. - przywarła do Ciebie i pocałowała cię jak nigdy.
W żołądku poczułeś miłe mrowienie.

-Walkę masz dzisiaj w samo południe. Postaraj się wejść jak bohater i zmazać tamto pasmo porażek. - uśmiechnęła się niewinnie.

Ostatnio edytowany przez Ziutek (2014-12-01 00:10:32)

-To świetnie!!! A kim jest ten sponsor? - Riko wesoło merda ogonkiem.
Co do kota masz tylko podejrzenia, że zawędrował tu z powodu pewnego gryzonia. Jednak to tylko twoje własne przypuszczenia. W sumie tym niech już się Quartet martwi, chodzi w końcu o jego zadek.

^Na mordę bryłkowca!!! Wpuście mnie ludzie zanim stracę cierpliwość i zaskoczę. W sumie cierpliwy ze mnie kolo ale od trzech dni nie miałem ani kropelki w gębie.
*Krasnoludzie nie możemy każdego wpuszczać powinieneś mieć przepustkę lub glejt od Leady Riko aby móc tu wejść.
^Przecie wam ludziska mówię, że jak byłem w kiblu to mi papieru zabrakło a miałem tylko to i omyłkowo podtarłem se nim dupę.
*To nie wytłumaczenie...

-Dobrze wpuście go to nasz kowal. - Riko wstała i podeszłą do drzwi.

Drzwi otworzyły się z głośnym trzaskiem kiedy do środka wszedł Oghren traktując je z bara. Przed sobą trzyma dużą skrzynkę. Strażnicy zajrzeli tylko za nim i zamknęli drzwi.

Riko stoi oszołomiona nie mogąc wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Otworzyła szerzej oczy w, których dostrzegłeś strach i panikę.

-Co jest ? - Oghren zatrzymał się i postawił skrzynkę.
Popatrzył to na ciebie to na Riko po czym usiadł na pakunku, który taszczył.
-Zapowiada się kolejna miła przygoda. Na mordę bryłkowca. Z tobą drogi chłopcze nie grozi mi nuda.- klepnął się w udo i wstał.
Taszcząc skrzynię bliżej Ciebie i Riko.

Riko milczy i nadal jest w takim stanie w jakim była. Trochę Cię to martwi. Nie do końca jesteś pewny czy powinna wiedzieć o tym sponsorze.
-Jak to jakiej Quzu[/color[color=#FF6600]]. Wiadomo coś się szykuje a ja jako wasz ciężko zbrojny i gladiator nienawidzony przez tych z Minas Tirith chcę wiedzieć co się dzieje na mordę bryłkowca. - sięgnął do pasa ale tylko pomacał pas na próżno ponieważ jego bukłaka tam ni było.

-Poza tym w tym pudełeczku masz szable oraz karwasze. Jednak pamiętaj siedziałem nad nimi cały ten czas mam nadzieję, że zrobisz z nich użytek. Ten koleżka od kos nieźle nas zaskoczył gdy poderżnął ci gardło. Cholibka byłem pewny, że się nam przekręciłeś na tamten świat.-po czym wstał i rozejrzał sie dookoła.

Broń jest wykonana kunsztownie poza tym ostrze widzisz, że jest tak ostre jak katan. Jednak zadziwiło cię coś innego w nich a mianowicie mała osłonka na dłoń tuż nad jelcem. To nie spotykane w takiej broni, prędzej przy rapierze lub jakieś innej broni pojedynkowej a nie przy tak ciężkim ostrzu służącym do cięcia po sam kręgosłup. Jeśli chodzi o karwasze oba są nieco inne i każdy z nich jest wyposażony w ostrą krawędź po zewnętrznej stronie, którą bez problemu przetniesz lekkie skórzane pancerze czy też po ich ostrzu ześlizgniesz ostrze. Specjalna taszka chroni dodatkowo palce a na dodatek ma zastosowanie niczym kastet. Trzy płyty metalu są wstanie sparować uderzenie większej broni jednak siła ciosu przekazana na kość może ją złamać. Ostrza wewnątrz są tak mocowane aby się chowały i wysuwały wedle woli użytkownika. A sposób mocowania ułatwia ich wymianę.

-Daj spokój przecież wiesz, że dla kumpla wszystko co najlepsze. - podrapał się po brodzie z całą pewnością zadowolony z pochlebstw.

*Powiem Ci ale nie przy Oghrenie. Teraz proszę zanieś mnie do Nelier i udaj, że źle się poczułam. Chcę wyjść z tego z twarzą.- odsunęła się od twojego ucha i wyprostowała.

...

Po tych wyczynach Quartet zamknął Cię w sarkofagu gdzie eksperymentował nad tobą po raz kolejny. Po czym udaliście się do Roghast tam czekał na was statek. Zabawiliście tam kilka dni kiedy to zwerbowałeś Ivana z dworu Scarleth. A 13, Quartet oraz Prist wyjawili ci tajemnicę Wieży Amona.
W waszej podróży do wierzy towarzyszyła wam młoda czarodziejka Alicja w, której zakochał się wasz krasnolud Oghren.
Po tym zajściu ruszyliście w podróż trwającą ponad 3 miesiące. Była ona ciężka i niebezpieczna ale w pierwszym porcie na kontynencie nie było lepiej. Wasz majątek uszczuplił się bardzo a jest was sporo:

Quzuro.
Luna.
Oghren.
13.
Quartet.
Prist.
Akatsuki.
Riko.
Baracos.
Alicja.
Ivan.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
Wiedźmin.
Zaczynają się problemy prawo tutaj jest bardzo surowe. A karą za jego złamanie jest jedna Śmierć.

Ostatnio edytowany przez Ziutek (2015-06-21 09:29:20)