#301 2019-12-03 20:39:34

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

-Prosta to rytuał. Jednak jak wspomniałem niesie za sobą ogromne ryzyko. Jak każdy rytuał. Chyba, że posiada się ogromną moc magiczną. Jednak oni nie rosną na drzewach. - napił się z bukłaku. -Wyboista i długa to nauka zapanowania nad nią. Jednak mowa o pół roku najkrucej jeśli ktoś jest wyjątkowo utalentowany. W jej przypadku podstawa będzie opanowanie trudnej sztuki koncentracji. To podstawy od, których musiała by zacząć. - pociągnął kolejny łyk i otarł twarz wieszchem dłoni.
Usłyszałeś kroki na schodach prowadzące na górę. Po chwili dostrzegłeś Nel z wyjątkowo pustym spojrzeniem. Nawet jak na pół wampirzycę.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#302 2019-12-04 17:10:57

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Rytuał chyba nie wchodzi w grę. Jest sukkubą i zbyt dużo może stracić, lecz omówimy to z nią. Beatrix nigdy nie miała za wiele wspólnego ze sztuką poskramiania jakiejkolwiek magii. Kto wie, może odkryje w sobie talent do tego.
Gdy wchodzi pół wampirzyca uchylam drzwi by weszła. - Nie masz wyrazu twarzy, więc chyba nie wiesz co się stało, Nel? Albo wiesz i dlatego nie widzę w Tobie emocji...
Pytam się jeszcze Ito: - Jak myślisz, czy Betty mogłaby zginąć od zwykłej śmiertelnej rany w punkt witalne? - Podpieram się jedną ręką o ścianę a drugą ocieram brodę zamyślony.

Offline

 

#303 2019-12-04 18:54:36

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Nel popatrzyła na Ciebie mętnym spojrzeniem i przytaknęła. Nie wiesz tylko do którego pytania. Jednak ewidentnie widać, że coś się z nią dzieje jednak ona nie chce o tym mówić.
Ito wzruszył ramionami a Nel weszła do środka mijając was.
-Każdy może zginąćnąć. A demony są podatne na trafienia w takie punkty. Mała grupa istot jest na nie odporna. No poza nieumarłymi, konstruktami, czy żywiołakami. Inne istoty pewnie też ale wybiórczo. Teraz może kraść siły życiowe w czasie kopulacji. Z całą pewnością może nauczyć się wykorzystywać do samoleczenia lub czegoś innego potrzebne jej na dany czas. Jednak nie otrzyma  tego samo. Jak na razie zmienił się jej wygląd i dostała dwa przymioty sukuby. Nieodparte piękno i pochłanianie sił życiowych, które dziwnym trafem Ciebie nie dotyczą. -złapał się za podbródek.
Po czym zerknął do środka przez uchylone drzwi.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#304 2019-12-18 22:24:25

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Nel to półwampirzyca i ma swoje tajemnice. Nawet jeśli się o czymś dowiem to niekoniecznie dobrze to skumam.
- Faktycznie nie czuję się osłabiony. Wręcz przeciwnie, mógłbym hasać do wieczora. Czyli w zasadzie nie wiele się w niej zmieniło. Jednak ciężko mi wyobrazić sobie sukkubę walczącą, więc wywijanie toporem też pewnie pójdzie w odstawkę.
Dobra, ja idę do Bronza skontrolować sytuację i zobaczyć czy pigmeje nie broją. Popilnujecie jej? Chyba nie będzie agresywna wobec Was, jej metamorfoza się dokonała i chyba nie zdarzy się nic nieprzewidywalnego. Jak wrócę to jeszcze pogadamy. [color=#3366FF]Ito pilnuj by jej maska była tam gdzie trzeba i jej ciało zakryte. Ty Nel będziesz miała oko do kobiecych ubrań więc możesz jej coś maskującego sprawić. [/color] Daje jej pieniądze.
Jak Betty nadal śpi i nikt nie ma nic przeciwko to idę do Bronza.

Offline

 

#305 2019-12-26 13:00:35

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Nel bez słowa wstała. Przeszła obok Ciebie bez żadnego cienia emocji.
Ito popatrzył na Ciebie przez zawiniętą twarz bandamą. Widzisz jedynie jego oczy, które nie okazują rzadnychemocji. Są zimne i puste. Jak u trupa.
Od burdelu do obozu pigmejów zajęło Ci dwie godziny. Z czego godzinę spędziłaś na okazaniu dokumentów potrzebnych do opuszczenia miasta.
Po opuszczenia miasta powitał Cię widok obozu twojejarmi. W chaosie i nieładzie. Bronz wraz z gwardzistami na powrozach więzi dziesiatki pigmejów.
Na twój widok zasalutowali gwardziści. Bronz podszedł i podał Ci dłoń na powotanie.
-Dobrze, że jesteś. Mamy tu mały chaos jak widzisz. Nawet nie wiem czy nie ma dezerterów. Nie mozna ich okiełznać. - podał Ci kufel piwa.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#306 2019-12-29 16:03:08

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Biorę kufel piwa ale czekam na bardziej szczegółowy obraz naszej sytuacji. Następne godziny spędzam na oględzinach. Czyli chodzę po wszystkich pigmejach, czy to wolnych, uwięzionych, spokojnych, odpierdalających i temperuję kiedy trzeba. Jeśli Bronz jest przy mnie to niech przejdzie się po tym
pierdolniku ze mną aby nie przerywać naszej rozmowy. - Witaj Bronz. Ouch, dzięki za piwo.
Też mam pewne wieści ale zacznijmy od naszej armii. Z nimi można tylko krzykiem i pięścią, ale jest ich tylu, że szkoda gardła i ręki. Potrzeba im dyscypliny a to wymaga czasu. Najchętniej wysłałbym je wszystkie na szkolenie i płacił nieszczęśnikom co będą ich szkolić.
Po moich słowach patrzę na pigmejów i przywracam je do porządku rozkazami albo krzykiem.

Offline

 

#307 2019-12-30 23:12:16

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Pigmeje sa podzieleni na małe grupki i walczą między sobą. Wśród tych grupek gdzie jeden większy pigmej przewodzi takiej grupce. Dostaję wiecej jedzenia i rozdaje rozkazy podwładnym. Czasem są to do kilkudziesięciu osobników a inne do kilkuset. Miedzy nimi też widać różnicę w uzbrojeniu. Większe mają oręż w nieco lepszym stanie oraz pseudo zbroje z skór pigmejów.
Takich obozów naliczyłeś 69. Co stanowi mniej więcej 40% armi pigmejów. Pozostałe tworzą bandy miedzy 12 a 24 osobnikami. Gdzie są podobnej postury pigmeje.
Najwięcej problemu stanowią małe i młode osobniki. Stanowiące 50% populacji. To między nimi odchodzi do aktów zbliżenia. Sam na obchodzie widziałeś 12 takich przypadków.
-Podział na grupy może przynieś zarówno dobre rzeczy jak i złe. Jednak wielkość obozowiska i jego nieskupienie w jednym punkcie czyni go łatwym celem. Staram się przeganiać maruderów ale i tak się rozchodzą. - wychylił kufel piwa. -Skłonność do aktów kanibalizmu zmniejsza populacje ale eliminuje ranne i choreosobniki. Słabi umrą a silni przetrwaja. Szacuję, że straciliśmy miedzy 10 a 15% armi odkąd opuściliśmy Erubii. - polał sobie kolejny kufel i wręczył Ci butelkę z czymś mocniejszym.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#308 2019-12-31 15:34:43

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Hierarchia wśród pigmejów to dobry znak. Po takim czasie rywalizacji i zabijania się o byle co. Budowanie się związków i 'wyższych sfer' będzie selekcjonowało pigmejów na gorszych i lepszych. Samo ich przebywanie w mieście może dać im pewną dyscyplinę ale potrzeba na to lat. Przyglądam się tym rzekomym dowódcom i rzucam jakieś mało znaczące rozkazy by dostrzec ile z tego rozumieją. Jeśli rozumieją krótką komendę to poddaję ich większym testom i rzucam jakiś nieco dłuższy rozkaz. I patrzę na ile są w stanie wpłynąć na swoich podwładnych. Jeśli jest rywalizacja między wodzirejami to dobrze, bo nic tak nie zmusza do myślenia jak konkurencja i przetrwanie.
Biorę parę łyków piwa bo na trzeźwo ciężko się patrzy na tych dzikusów, ale chociaż są postępy.
- Takie straty były raczej pewne. Ważne jest, by się rozmnażały między sobą, by ich populacja pod moimi rządami przetrwała. Będę ich potrzebował, gdyż mam zamiar najechać tego starego pryka w wieży Archer. Tylko potrzebuję dobrego pretekstu i jeszcze lepszego sprzętu. - W tym momencie biorę butelkę i patrzę co to jest. Jeśli mocne to dobrze, poważne rozmowy muszą być przy czymś klepliwym. Uważnie oglądam reakcję mojego ziomka i jak się zaopatruje na wizję posłania pigmejów na wojnę w niedalekiej przyszłości.

Offline

 

#309 2020-03-05 22:04:56

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

...



Na ostatniej sesj dotarłęś do Wierzy Archer zarządzaną przez przyjacielsko nastawioną do ciebie Ariannę Yor Gerass. Córkę gubernatora baroni w, której otrzymałeś własnne ziemie i tytuł Lorda Erubii.
Obecnie omawiacie kwestie przyłączenia się Arianny Yor Gerass do Twojej famili oraz powiększeniu Twojego terytorium i jego potencjalnym rozwoju w przeciągu najbliższej dekady.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#310 2020-03-12 23:12:38

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Ostatnio wróciłem do Erubii i mianowałem pierwszą damą i kwatermistrzem Betty. Bronz jest budowniczym i kieruje pracami najmitów z Irubi. Organizuję wyprawę z Bronzem do Pottos by zbudować wozy i załadować na nie pierwszy transport. Kontrakt podpisany, więc trzeba go wypełniać z należytą motywacją. Rozdaję pozostałe pancerze Betty, Lolicie, Nel i wprowadzam więcej pigmejów powiedzmy tysiąc by pomagali przy sprzątaniu gruzu, skuwaniu i generalnie najprostszych zajęć fizycznych w odbudowie. Chcę zaoferować pomoc krasnoludom, by mieli tanią siłę roboczą i niech Andy w pancerzu dopilnuje, by pigmeje wypełniały rozkazy bo odbudowa klasztoru poza handlem to teraz pierwsza rzecz na liście moich priorytetów.
Do opieki nad dzieckiem najlepiej nadaje się Nel, także będzie miała jeszcze jednego podopiecznego. Ja postaram się jak najczęściej odwiedzać królową formitów w ludzkiej formie, bo będę chciał zdobyć jej zaufanie. A moja kochana półwampirzyca będzie przymierzała się do zachowania swojej mocy przy zmianie wiary więc nie dł€go może nie mieć tyle czasu, więc będę musiał nająć jakąś inną nianię. Lolita chyba odpada, potrzebuję jakiejś kobiety która lekko się prowadzi i jest łąodna. Betty jako kwatermistrz wyraziła chęć zajęcia się Shaqo, ale konsultuję ten pomysł z Legionem w kwestii przejęcia Shaqo jako ludzkiego materiału na zombie. Organizuję więc spotkanie Betty z Legionem by dogadali się w sprawie ukatrupienia Shaqo by wilk był syty i owca cała. Chętnie bym sam potorturował Shaqo bo dawno nikogo nie dręczyłem i moje umiejętności kata są nieco przykurzone. Ale co zrobić, niech Betty zrobi z nim co zechce byleby Shaqo nie zaśmiecał naszego klasztoru.
Ja w tym momencie chcę zająć się handlem i podejmuję owe działania opuszczając klasztor i nadzorować dostawę drewna i budowę wozów. Chyba, że ktoś ma wątpliwości co do moich decyzji albo ma lepszy pomysł to z chęcią go usłucham i coś zmienię. Hmmm, mam pigmeje na głowie, transport, opiekę nad małą społecznością dzieci, odbudowę i konstrukcję fortyfikacji i machin obronnych oraz wykopanie fosy.
Ale teraz mam pierwszą damę więc o Erubi nie będę się musiał martwić sam. A no i odpisuję Lunie gdzie jestem i co ostatnio robiłem. I posyłam te 8 lykanów by polowały, wszak są świetnymi jednostkami łowieckimi.

Offline

 

#311 2020-03-13 22:15:45

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Większość osób nie miało zastrzerzeń do twoich decyzji. Przyjeli je z wdziecznością i od razu zakasali rękawy aby wziąć się z marszu do wytyczonych im zadań.
Lolita jako jedyna nie może przyjąć napierśnika z powodu wiocznej ciąży. Noszenie go było by nie ygodne w jej stanie i uciskało by brzuch co mogło by zaszkodzić twojemu przyszłemu potomkowi.
Brąz wytyczył zajęcia dla każdego z 12 krasnoludów z Żelaznego Młota I Brązowej Siekiery. Wraz z inżynierem pod pilnym okiem dwóch krasnoludzkich mistrzów wykonali szczegółowe plany całego klasztoru aby poczynić niezbędne rzeczy do przebudowy i odbudowy go.
Wraz z nim i stolażami oraz uczniem szkutnikiem udaliście się do Pottos. Sama droga zajmie wam najkrócej tydzień w jedną drogę.
Na miejscu widzisz jak wataszkowie zaczeli brutalnie domagać sie pierwszeństwa do co lepszych i łądniejszych kobiet z ich rasy. Zaskutkowało to krwawimi zamieszkami, które zostały stłumione przez Legiona. Wataszkowe Czarnej Pięści, Zbieraczy Uszu, Maruderów i Śieciarzy zostali zgładzeni  za ich agresywne zachowanie względem niego. Po tym pokazie siły i 450 zabitych pigmejach oraz ponad trzykrotnej liczbie rannych w różnym stopnu. Zamieszki ustały tak szybko jak się zaczęły.
Pierwszeństwo do kobiet uzysjkali wataszkowie z największa liczbą żołnierzy po nich ich podwłądni a na końcu ochłapami zadowolili się wolni pigmeje. Bardzo niezadowoleni.
Prace nad budową wozów w liczbie 35 potrwają jakieś dwatygodnie. Głownie przez wykuwanie ręczie metalowych części przy piastach kół i dyszlach. Jak i okućburt aby były mocniejsze i wytrzymalsze do tranportu w tyc warunkach tak ciężkiego towaru.
Zapas drewna wykarczowanego w Pottos starczy na jakiieś 200 wozów.
Lolita wraz  z Nel zajmują się dziećmi. Była prostytutka robi to aby nabrać doświadczenia potrzebnego jej do roli matki jaką zostanie jużniedługo. Kapłąnka robi co może opiekując się 100 dzieci oraz Królową, która nie ma jeszcze imienia.
Przed wyruszeniem do Pottos odwiedzałęś ją i dziewczynkę. Dostrzegłeś wtedy że Nel i Angela bardzo pomagaja Lolita i Nel. A ty sam pomagałeś poznać modłitwy Czerwono-Czarnego Nel.
Rufio wraz z swoją grupą pomaga ile może przy odbudowie jak i pilnowaniu swoich kompanów. O dziwo dobrze dogaduje się z Arthurem, który cieszy się duży autorytetem wśród ruwieśników.
Chochliki i pigmeje to idealna tania siła robocza. Miło małych rozmiarów dwigają więcej niż większe chochliki. A mały rozar pozwala im się dostaćdo zawalonych miejssc skuteczniej niż większym niezręcznym pomniejszym demonom.
Andy w pancerzu skrupulatie karze i motywuje leniace się pigmeje chłostą lub nawet potężniejszymi razami, które rozdaje z dziką satysfakcją. Nie wiesz czy to tylko twoja wyobraźnia ale chyba i on staje się demonem średniej rangi.
Beatrighs Yor Gerass jeszcze pierwszej nocy przyniosła głowę Szako. W jednej ręcę trzymała go za włosy a w drugiej dzierżyłą swój zakrwawiony topór. Naga z maska na twarzy wyglądała upiornie. Niczym prawdziwy demon.
Resztą ciałą zaopiekował się Ito do spólki z Legionem. Pozyskali jego cenną elfią krew jak i słabej jakoci obwód magiczny.
Po skreśeniu listu do  Luny posłałeś swoich Lykanskich Synów do  Królowej Lykanek White. Odpowiedzi możesz się spodziewać w ciągu dwuch miesiaców. Ich zdolności są imponujące. W pojedynkę są szybsze i nie muszą czekać na nikgo. Biegną swym imponują jak i zdolnościami łowieckimi. To urodzeni łowcy.
Po tzrech tygodniach możesz wracać z Pottos do Erubii aby sprawdzić jakie zmiany się dokonały pod twoją krótka nieobecność.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#312 2020-03-14 16:51:54

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

W takim razie anuluję dawanie pancerza Lolicie. Gdy odjeżdżam to obserwuję też jak Lolita się prowadzi, czy będzie nadawała się do sprawowania pieczy nad dziećmi, w końcu niektórzy to dojrzewający chłopcy, więc pewnie na widok takich lachonów będą se robić pamięciówę jak pigmeje. Ale fakt, że Nel jest półwampirzycą da im trochę pietra. Właściwie to spisuję modlitwy jakie znam na kartkę i daje je Nel by powtarzała sobie przy dzieciach. Można powiedzieć, że w Erubi obecnie mamy szkołę w której jest przeszło setka dzieci więc będą lekcje teologii i czczenia Czerwono-czarnego. Andy jako fanatyk na pewno zaświeci przykładem.
Athur to inteligentny młokos i niech Ito czuwa nad jego rozwojem. Gdy Klasztor się odbuduje, to będzie trzeba każdemu przydzielić jakieś kwatery albo jeszcze lepiej zbudować małą akademię dla młodych, w końcu prócz zombie i pigmejów to moje drugie źródło do pozyskiwania nowych sił.
Gdy chochliki przy budowie dobrze się spisują, to tych najdzielniejszych każę nagradzać jakimś małym drobiazgiem lub lepszą racją żywnościową. Niech proces polaryzacji społeczeństwa trwa w najlepsze. Bo wieczne karanie to być może zła droga, trzeba próbować różnych sposobów na mobilizację pigmejów do pracy.
Przyglądam się Andyemu i w sumie z każdym naszym spotkaniem jego siła rośnie w oczach jak i jego wygląd robi się bardziej demoniczny. To dobry znak, jego zażartość i charyzmatyczna aparycja będą działać na poddanych jak motywacja a na wrogów jako ostrzeżenie.
Na widok Beatrighs i jej trofeum uśmiecham się pod nosem. W końcu skończyła się farsa z Szako, to moje małe zwycięstwo. - Ehhh i ile zachodu było z tym dupkiem i pasożytem. Gdybym był jakimś prostym wieśniakiem lub kurwiarzem to bym mógł się z nim zadawać, ale ja jestem lordem Erubii i potrzebuję mocnych ogniw i filarów. Dzięki Betty. - Daje jej całusa w policzek i palcem przejeżdżam po jej toporze spoglądając na krew Szako z poczuciem spełnienia. Mam nadzieję, że w chwili śmierci był świadom za co zginął, a jeśli nie, to mam nadzieję, że cierpiał. Jestem ciekaw, co Ito i Legion wykombinują z jego ciałem, aczkolwiek nie spodziewam się cudów w końcu to zwykły łotr był.

Gdy jestem w Pottos to tam też patrzę na zachowanie wataszków po ich awansie społecznym i jakie podejście będą mieli teraz do życia w leśnej dziczy. W końcu teraz mają więcej budulca i mogą zbudować coś lepszego niż namiot. Patrzę więc na tych bardziej ogarniętych albo nawet rozmawiam z nimi. Chcę by Pottos nie było zwykłą dziczą z której biorę drewno, tylko poważną osadą zdolną do odpierania ataków a także miejscem gdzie uprawia się pole i produkuje żywność. Patrzę na Brąza i dzielę się z nim moimi przemyśleniami: - Trochę roboty jest... Ale już wiem jaki będzie następny cel gdy wozy z drewnem będą gotowe do transportu. Trzeba będzie zbudować kilka większych domków dla ważniejszych przedstawicieli pigmejów, chyba, że one same zaczną to robić, a my będziemy ich wspierać dostawami i służyć radą. Na pustyni można znaleźć sporo piaskowca i może czegoś jeszcze. Moją następną wyprawą będą oględziny całej mojej prowincji wliczając w to górę Ripus. Co to za lord, który nie zna swojego obszaru jak własnej kieszeni.
Przyszłe trzy tygodnie spędzam na Pottos chodząc po lasach i nadzorując. W razie czego mam kruki więc koresponduję z Erubią by być na bieżąco. Gdy wozy powstaną to oglądam czy zmienia się życie pigmejów z wataszkami i spisuję statystyki zgonów lub przyrostu ludności. Nie wiem kogo jeszcze wybrać do eskapady po moich ziemiach, ale Legion i jego trupy będą dobrą ochroną a po pokonaniu potencjalnych nieprzyjaciół będzie mógł ich przejąć. Chętnie zabrałbym Rufio, Andyego i Ito. W końcu chcę mieć mocną i w miarę pewną ekipę ale jednocześnie chcę by ktoś ogarnięty został w klasztorze.

Offline

 

#313 2020-03-15 22:42:36

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Anulowanie rozdania pancerza daje Ci dodatkową możliwość przekazania go komuś innemu. Komuś to być może lepiej go wykorzysta. A być może sama Lolita dobrze by go wykorzystała?
Zaóważyłes pozytywne ziany w jej osobowoci i zachowaniu. Stała się bardzej elokwentna i mniej rozwiązła. Do dzieci podchodzi z delikatnocią i czułością jednak nie rozbi tego przesadnie. Jej dawny wyzywający ubiór stał się teraz mniej wyzywający i wulgarny. Mimo zmiany odzienia jej seksapil wycieka z niej jeszcze bardziej podkreślony staniem błogosławionym w, którym obecnie jest.
Nel znalazła z nią wspólny język a ich relacje uległy dużej poprawie. Teraz rozmawiają jak przyjaciółki. Co świadczy o tym, że są sobie bliższe. A sama Lolita nie jest tylko twoją osobistą kurewą, którą dekade temu wydymałeś w burdelu w Irubii.
Twój kutas przyciągnał do ciebie tą kobetę, którą już nikt po tbie nie mógł zadowolić seksualnie.
Nel dzieli swój czas na trzy głowne czynnoći. Opiekę nad sierotami z Sigmy, opiekę nad Królową w formie niemowlęcia i zgłębianie modlitw i nauk Czerwono-Czarnego.
Dzieci tez uczą się modlitw. Jedne chętniej inne tylko na odwal się. A grupa Rufia ten czs poswięca na treningi z pigmejami i między sobą. Ich treningo są intensywniejsze. Głownie skupione na zwiększenia masy, wytrzymałości i szybkości. Jednak co niektórzy przejawiają poszczególne talenty do walki konkretną bronią.
Zwłaszcza sam Rufio i jego zastępca w bandzie z karwaszami z płyt jak u nosorożca Drako. Twożą idealny duet walczący przy pomocy swoich zwierzęcych ramion. 
Ito wraz z lLegionem i wszystkimi nieumarłymi urządzili się podziemią. W pieczarze gdzie wykluła się Królowa.
Praktycznie nie wychodzą z niej chyba, że po nowe ciała pigmejów lub przekazać nowe wytyczne Nel i pani kwatermiszcz.
Beatrighs zajmuję się spisem wszystich dóbr jak i skrópulatnym zakwaterowaniem poszczególnych członków drużyny w Erubi.
Na dzień dzisiejszy macie całkiem uprzątnęty parter:
Wielki hol zajmujący prawie połowę budynku.
Kuchnie, Spiżarnię, Magazyn, Jadalnie zajmującą prawię połowę reszty  przestrzeni ieszkalnej.
Cztery pomieszczenia dla słóżby.
Wielkie schody prowadzące w górę klasztoru.
Boczne nawy do Wschodniej i Zachodniej wierzy.
Przejście do podziemi pod Dążonem w środku klasztoru.
Salon gościnny.
Na pierwzym piętrzę są cele należące do zakonników. Małe pokoje 10-12 metrów kwadratowych każdy.
Inne są nadal remontowane a klatka schodowa z pierwszego na drugie piętro była zawalona więc jest murowana od nowa chwlowo.
Gróz spuszczany jest na wielobloczku na dół i odrazu transportowany pod móry aby tam go wykorzystać.
Dzięki systeowi nawadniania spalona ziemia nie jest już takasucha jednak minie sporo czasu zanim stanie się na powrót żyzna. Nawet są miejsca gdzie ogień nadal płonie. Przez co było kilka ofiar śmiertelnych wśród pigmejów, które podpaliły się od niego. Spłoneły natychmiast.
Andy cały czas z grupą ogariętych pigmejów patroluje granicę twojej jurysdykcji. Przez co zdobywają cenne doświadczenie jako grupa zwiadowcza. Dwóch gwardzistów pod bezośrednimi jego rozkazami zaczyna samodzielnie wydawać nie skomplikowane proste rozkazy. Patroli czy zwiadów. Jednak Obecnie stacjonuje tu 200 wojaków z Wilczej Sfory.
Beatrighs uśmiechneła sie tylko na twoje słowa.
-Cierpiał długo jednak nie tak jak powinien. Jego ciało muało zostać jak w najmniejszym stopniu uszkodzone. O to mnie poproszono. Wolisz kwaterę w podzemiach czy na wyższych piętrach? A Tron mam przenieść z sali audiencyjnej czy zostaje tam? -spojrzała na Ciebie zadumana.

Pottos.

Większość po ingerencji Legiona uspokoiło swoje temperamenty i dziki szał porządania został stłumiony przez strach przed śmiercą. Pigmeje to tchurze i ich morale pozostawia wiele do rzyczenia. Jednak ci w grupach mają wyższe morale i nie tylko. Są weksze, silniejsze i wytrzymalsze. Do tego przejawiaja większa inteligencję i sami tworza jakieś doki z gliny czy drewna. Zwłaszcza Wilcza Sfora. Ich herszt może dorównywac posturą gwardzistą i nie tylko postrą. Uzbrojeniem i inteligencją również.
-Wyprawę trzeba dobrze zaplanowac i przygotować się do niej. Góra Ripus już od dawna mnie interesuje jak mam być szczery. Zwłaszcza ta fontanna o, której kiedyś wspominałes prrzy kufelku. Poza Potos jest jeszcze Famea dość żyżna kraina przed Potto, Ilton na pólnocnym wybrzeżu, Qurakuri i Qurakura na zachodnim wybrzeżu, wyżynna krainna na południu Pasatorionas.Na niej znajduje sięPoagórek Poległych, Głowa Gryfa i Wzniesienie Karton. Dalej na wschodzie mamy Xetto. Dość nieprzyjazny region skrywany w cieniu Góry Ripus. No i na samym cyplu na wschodzie  za Pottos sławne Bitto. Z tymi cholernyi elfami otoczonymi skałami. - pociągnął z bukłaka soliidny łyk piwa.
W klasztorze zmieniło się wiele nawet dostrzegłeś, że w Wschodniej Wierzy powstaje sekcia Ambasady Irubii pod pilnym nadzorem pani ambasador Nero.
Fosa jest już prawie ukończona i wszystkie krasnoludy z Żelaznego Młota I Brązowej Siekiery oczekują na spotkanie z tobą. Musza omówić kolejne plany i inwestycje. Jak i to jak dalej uformowac zewnętrzny nasyp/mór. Głownie brame i mot zwodzony.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#314 2020-06-23 23:19:31

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Jeden pancerz daję Lolicie by pigmeje mogły jej pomagać przy zajmowaniu się dziećmi. No i sama Lolita potrzebuje wsparcia jako że jest ciężarna. Może poza kulturą i dystynkcją jakiej się nauczyła również posiądzie umiejętność zarządzania zasobami pigmejów.
Wraz z innymi kobietami zostanie w zamku by pełnić obowiązek jednej z ważniejszych dam. Jest to dla mnie bardzo istotne by solidnie podejść do organizacji i przydziału obowiązków w Erubii. Dzieci i opiekunki mają osobną izbę, więc przydałby się tam gruntowny remont ponieważ mam zamiar otworzyć akademię ogólnokształcącą która i będę przyciągać młodzież z okolic a najlepiej z całej guberni. Nie opiekuję się tymi dziećmi z dobroczynności, tylko chce mieć z tego korzyść materialną i prestiż w oczach ważnych szych i społeczeństwa. A nauka religii pójdzie w parze z nauką akademicką bo w młody umysł łatwiej zaaplikować takie rzeczy.
Nie będę poganiał na siłę dzieci do nauki, jedne lepiej przyswajają nauki inne gorzej, bylebym wiedział na czym stoję.
Z tego ognia który gdzieś tam płonie też robię jakiś pożytek chociaż z tego co wiem jest to boski ogień więc nie działa tak jak zwykły. Ale od teraz za przewinienia wśród pigmejów lub kogoś innego każę palić na stosie w ofierze ku czci Czerwono-czarnego. Z tymże muszą to być bardzo poważne zbrodnie, a jakieś wykroczenie lub niesubordynacja będzie karana wiosłowaniem na galerze. Tak jak ostatnio każę wybudować kilka galer łowieckich by pigmeje pod wodzą kogoś ogarniętego łowiły ryby. Mamy problem z pożywieniem i trzeba korzystać ze wszędobylskiego dostępu do morza. Brzegi tego półwyspu muszą być opanowane, więc zakładam nową klasę dla pigmejów zwaną - morscy łowcy i wioślarze. Wioślarzami będą pigmeje mało inteligentne lub skazane za przestępstwo. Niech system karny współgra z logistyką i fabrykowaniem pożywienia z morza.
Krasnoludy na czele z Bronzem niech działają z remontem i czasem niech zbudują jakąś łódkę tudzież galerę by stale powiększać sprzęt.
Wkład Andyego w bezpieczeństwo granic jest nieoceniony, dlatego dobrze, że trafił mu się błędny rycerz którego może szkolić i obywać z bitwą.
Odpowiadam Betty: - Jak audiencje to tylko w sali tronowej. Więc tron niech zostanie.
Chcę kwaterę i w podziemiach i na górze. Muszę być operatywny bo jedno i drugie wymaga wglądu. Z tymże niech te kwatery będą skromne, bo burżujny pokój nie jest mi potrzebny a poza tym to kosztuje.

Wilcza Sfora robi postępy, ale to nadal mało jeśli chcę myśleć o podboju wieży Archer i zabiciu dziadka. Potrzebuję machin oblężniczych, tylko nie ma aż tylu ogarniętych ludzi by to zrealizować a to wymaga czasu. No i najważniejsze, handel uruchomiony a wraz z nim będę musiał urabiać kolejnych sojuszników by mieć znaczną przewagę w wojnie jaką chcę rozpętać. Muszę przewidzieć, że wojska gubernatora mogą się teleportować i mieć asa w rękawie. Więc pierwsza rzecz jakiej potrzebuję to przewaga liczebna jaką mogą mi zapewnić nowe przyjaźnie polityczne.
Jest dużo do zwiedzania, pierw za cel biorę górę Ripus. Zbieram ekipę, czyli Rufio z jego ekipą i sir Gustava. Zabieram Ito i Legiona jeśli chcą. Legionowi oczywiście zalecam szkolenie i próbę w terenie więc niech zabierze kilka swoich zombie. Przed wyruszeniem zwracam się do Bronza: - Dużo miejsc jest do eksplorowania. Ale nic to, muszę zagospodarować swoje ziemię najlepiej jak to możliwe jako oficjalny lord tych włości. A żeby się nimi zająć muszę poznać te ziemie, zbadać faunę, florę i potencjalnych mieszkańców. moim pierwszym celem będzie góra Ripus. A ty Bronz ogarniaj tych gości z gildii i zachęcaj ich do pracy. Badaj nastroje, chwal, angażuj pigmeje. Powiem szczerze, że mam dosyć pigmejów i przydałaby się w mojej prowincji normalna rzesza ogarniętych ludzi jak np te krasnoludy. Ale to tylko marzenia ściętej głowy i muszę pracować nad pigmejami i prosperować na tym materiale co mam.
Dobra robota z tą fosą. Mam nadzieję, że Beatrix przydzieli Wam jakąś godną kwaterę w klasztorze.
Przed wyruszeniem wychodzę na spotkanie z krasnoludami. Jeśli chcą długiej rozmowy to się na nią godzę, jeśli tylko wskazówek to nakazuję od zewnętrznej strony zrobić stromy nasyp a o środka dosyć płaski, by w środku łatwiej się było przemieszczać. Na nasypie rzecz jasna mur, lecz nie musi być dojebany, w końcu nasyp ma zniwelować koszta budowy muru. Jednak proponuję projekt muru pochyłego do zewnątrz by przeciwnik nie mógł się wspiąć. To samo tyczy się wieżyczek i machikułów. Poza tym pochyły mur umożliwi zrzucanie kamieni lub oleju na łeb przeciwnikom gdy podejdą. Podejrzewam, że taki mur będzie potrzebował solidnego fundamentu, dlatego głęboki podkop w podwyższonym nasypie to umożliwi. Jednak będzie to powolny proces i duże koszta, ale poważnie podchodzę to umocnień i obrony.

Offline

 

#315 2020-06-24 17:56:15

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja gracza Pelio.

Sprawy Klasztoru. Spotkanie z budowniczymi.



-Lordzie Skończyliśmy włąśnie budowę fosy. Zapewne jesteś tego świadom. -Mistrz z  Żelaznego Młota I Brązowej Siekiery podsunął Ci przed oczy pergamin z ich Gildijnym herbem.
Na Pergaminie jest wypisana kwota całkowita budowy opiewający na 5000 Krwawych Kryształów. Wyszczegulnione są wszystkie czynnościi jakie zostały wykonane oraz jakie materiały zostały użyte. W jakiej ilości oraz całkowity czas budowy 95 dni. Kiedy to ponad 10000 pigmejów zachowywało się aby projekt został wykonany.
-Zechciej podpisać Lordzie to pismo abyśmy moglii zakięgować pracę jaką wykonaliśmy. Kwota ta bez drzewa oraz pracownikó mogłą by być nawet wyższa 50 krotnie. Jednak dzięki pracownikom została ona skrócona dziesieciokrotnie. Co jest korzystne dla bu naszych stron. -odchrząknął w zamkniętą dłoń. -Obecnie wznosimy ciągle nasyp ziemny aby zmniejszyć koszty budowy móru na tak wielkim obszarze. Wedle Twojej sugesti mury są pochylone na zewnątrz. Wiele otworów mogących zostać zagosspodarowanumi jako otwory strzelnicze na machikuły obronne jak skorpiony, lekkie balisty czy nawet armaty. Ponad to nad bramą możemy zastosowac system rynien ceramicznych do rozlewania na wroga smoły, wrządku lub oleju. Wszystko można skrupulatniie rozwinąć. Jednak mamy zdecydowanie za mało żelaza aby stworzyć wiiele rzeczy potrzebnych do wykonania wzmocniej mórów jak i samej bramy. Wierze obserwacyjne na murach muszą być obsadone  odległości maksymalnie do 25 metrów od sibie. Ponad to w zapalnych miejscach trzeba zrobić baszty z płaskim dachem aby można było na ich dachu postawić ciężką broń obronno/oblężniczą. Wszystko pochłonie jakieś 25000  Krwawych Kryształów i bez kopalni żelaza cena może być kilka razy wyższa. - siięgnął po filiżankę z herbatą.
Pozostali krasnoludzi przytakneli tylko w ciszy na słowa swojego przywudcy. -W tym tępie skończymy mury za 180 dni jeśli wszystko będzie przebiegać głądko. Do puki nie zakończymy tej budowy nie bedziemy mogli zaangażować się w inne większe przetsięwzięcia. Możemy tylko nadzorować remont klastoru lub budowę bramy z mostem zwodzonm. Wybór należy do Ciebie lordzie. -Bronz słuchał uważnie ich słów na większąść przytaiwał potwierdzająć słuszność tego co prawią.

Zarządzanie Sierocińcem i Sprawy dam Dworu.



Jeśli chodzi o Lolitę i Nel to obie mają pełne ręce roboty. Zwłaszcza teraz gdy Lolita urodziła Ci córkę Lordzie. Jej obowiazki wzięła na siebie Pani Kwatermiszcz.
Pancerz bardzo pomagał  Lolicie aż do czasu porodu nie rozstawała się z nim. A na rozkaz Andego tuzin z Wilczej Sfory nie opuszczął jej na krok. Obecnie pilnują jej komnat jak i bezpieczeństwa wszystkich dziec.
Twója córka czeka na nadanie imienia jak i na to aby ojciec mógł zobaczyć ją i matkę. Od porodu mineło dopiero kilka dni więc wszystko jest świerze a ciagły ruch w Klasztoże nie sprzyja wypoczynkowi.
Betty osobiście zajmuję sie zapewnieniem wszystkich wygód dla dziecka i jaj matki po porodzie. Jednak sama neibawem będzie jej potrzebowała bo jej czas rozwiązania zbliża się wielkimi krokami. Nie tylko jej Nel równiez niebawem urodzi. Mimo, że wszystkie zaszły w ciąże w tym samym czasie rozbierzność może sięgać kilku tygodni przez różnicę gatunkowe.
Rozwój cel zakonnych na pokoje idzie dobrze. Twóje prywatne komnaty są prawie wykończone i umeblowane.
Obecnie nauki odbywają się w sali tronowej z powodu panującej tam względnej ciszy i porządku. Jednak nadal bedzie potrzebna kaplica z ołtażem jak i jakiś budynek na szkołę. Jednak obecna lokalizacja musi wystarczyć im przez jjakis czas.
Sama Królowa wygląda już jak 3-4 letnie dziecko. Z słów Nel wynika, że nie przemieniła się w insektoidalną formę.

Sprawy Rozwoju i Logistyki.



Sparawa logistyczna w twoich włosciiach jest dość uciążiwa przez popioły, palący sę ogień  piaski Czarnej Pustyni. Tak nazywają część pustyni dotkniętą ogniem Czerwono-Czarnego.
Jedna obecnie krasnoludy czy Bronz nie mają czasu aby zająć się budową drogi do Wierzy Arianny. Nadzorowanie budowy muru jest teraz sprawą piierwszorzedną.
Jednak dzięki pierwszemu żaglowcu z wiosłąmi morze stanęło otworem. Szybko znalazło się 30 wioślaży z przewinienia, którzy teraz odbywają karę. W jaskini powstał prymitywny warsztat młodego krasnouda gdzie tworzona powoli i mozolnie jest średniej wielkości jednostak na 80 wioślaży. Za miesiąc lub dwa będzie gotowa. Małe molo i przytań pomieści 4 średnie jednostki i do 12 mniejszych.
Morze nie tylko dostarcza żywność ale i cenne składnki jak wraki. Jeden zotał zlokalizowany rzez rybaków w Zatoce Basto. jakieś 10 mil morskich od lini brzegowej. Statek jest duży i leży na 45 metrach. Zejśćie utrudniają tylko silne prądy i ryboludzie pływający z włóczniami lub trujzębami, którzy ten teren uważają za swoje łowiko.Doszło do małej utarczki jednak bez powazniejszych ran się obyło.
Andy szybko wyraził aprobatę dla Twojej decyzji i tak oto pierwsze prawo karne weszło w życię wraz z Twoją pieczęcią lorda.
1. Poważne przestępstwa karanę są Śmiercią po przez spalenie na stosie ku chwale Czerwono-Czarnego.
2. Mniejsze przewinienia karane są zesłaniem na galery.

Wojskowość.



Andy poszerza swoją armię po przez selekcję wielu grup pigmejów. na chwilę obecną ma już 290 ogarniętych piechurów z czego 80 to zwiadowcy. Dzięki nim patrole na granicy stały się łatwiejsze a walka z lokalnymi potworami mniej niebezpieczna. Jednak nadal to kropla w morzu. Grupa Rufia zajmowała się patrolowaniem okolic wierzy dziadka. Niiestety jego ludzie patrolują też jego tereny i doszło do spotkania dwóch oddziałów zwiadowczych. Wszystko zakończyło się neizręcznie z obu stron.
Legio w ty czasie całuy czas sprawdzał swoją wiedzę i możliwości kontoli podwładnych. Ito natomiast analizował magię Szamnów Zombi. Po czym zamknął się w prowizorycznej pracowni gdzie zaczął prace nad substancją alchemiczną z powierzchni jaką tam poznał.

Obecnie.



Zebrałeś grupę śmiałkó w sali tronowej. Siedząc na tronie podziwiasz ich dostojeństwo. Zwłaszcza Andego i Gustava, którzy stanowia jedynych rycerzy klastoru.
Legion, Ito, Rufio, jrgo 19 kompanów, 30 pigmejów z Wilczej Sfory, 60 Zombi Pigmejów, 12 Szamanów Zombi, 6 Wampirzych Pigmejów.
Samo przebywanie z tyloma nieumarłymi sprawia, że sala eminują złą aurą.
Betty stoi za tonem skrupulatnie oczekując na wytyczne. Przy drzwiach Bronz równierz oczekuje na wytyczne kiedy wyruszysz aby kontynuować rozwój Twoich ziem.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.czarnywrzesien.pun.pl www.graxiaolin.pun.pl www.bud.pun.pl www.online-menager.pun.pl www.kultura.pun.pl