• Index
  •  » Gra
  •  » Sesja dla gracza Ultratus Omega

#61 2019-12-02 19:43:10

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Zombi nie są kumate i nawet drzwi nie umieją otworzyć bez kontroli Nekromanty. Wszystkie przeszkody starają się rozwalić tylko brutalną siłą.
Położenie taktyczne jest następujące. Budynki naprzeciw szturmowanego mieszkania mają wyrwane drzwi i okiennice jednak w środku dostrzegłeś drabinę na piętro. Po bokach jest ulica, którą idzie bez ceregieli Krusk, nie starając się ukrywać za bardzo. Oghren powolnym krokiem idzie w stronę drzwi. Prawdopodobnie zanim podejdzie przerzedzicie trochę zombi.
Kiedy zakradłeś się i cisnąłeś toporkiem w tego z barwami Pagonu. Toporek wbił się po sam obuch jednak zombi nadal się rusza. Nawet się odwrócił i widzisz wygryzioną do kości twarz. Po wypukłościach na klatce piersiowej stwierdzasz, że to kobieta.
Zamachnąłeś się zamaszyście zbierając trzy na raz. jednego przeciąłeś w pół poniżej klatki piersiowej.. Drugi został przecięty od prawego boku z odrąbaną lewą ręką w barku a trzeci skrócony o prawy bark i głowę, która toczy się po drodze.
Krusk tym razem uderzył od góry przecinając pierwszego napotkanego na drodze a krasnolud nabrał szybkości i zasłaniając się tarczą roztrącił pozostałą szóstkę na boki. Dwa, które stały z boku zostały przeszyte z wielką siłą włócznią. Druid asekuruje was z daleka. A 13 obserwuje z oddali.
-Oghren utrzymaj drzwi za wszelką cenę. Możesz skorzystać z tego. -uśmiechnął się złowieszczo i sam zrobił kilka kroków przed Quarteta.
Usłyszałeś i wyczułeś, że coś się zbliża z Twojej strony. Znasz ten zapach to Ghul. Widzisz jak z prawej flanki podnoszą się tumany śniegu jak wielka masa mięśni przebiega przez zaspy. Lada moment będzie blisko Ciebie.
Ciosy zombi na tarcze krasnoluda sypią się jeden po drugim jednak ten dzielnie zasłania się przed nimi a jego wzrok stał się złowieszczy a oczy czerwone. Czujesz też zapach, który czułeś przy Red.
-Ghul na prawej flance. Ultratus zatrzymaj go zanim nie dojdę do Ciebie! Krusk!!! Wesprzyj Ogrena. Czasn na łowy. -13 uśmiechnął się i zaczął biec w Twoją stronę z mieczem z boku ciała wyciągniętym.
Zgrabnie minął środek pola walki i za moment będzie koło Ciebie.
Ty zaś widzisz oczy stwora tuż przed sobą. Za chwilę staranuje Cię. Tak jak Twojego dawnego kompana.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#62 2019-12-02 23:13:21

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Gdy ta domniemana kobieta zombie się rusza to z szałem i mocnym zamachnięciem tnę ją toporem przez kark. Jeśli owa nieumarła nie ma broni to wręcz tańczę w półdystansie z toporem zasypując ją ciosami. Jeśli nie stanowi większego zagrożenia to większą uwagę zwracam na nadbiegającego Ghula.

Do środka budynku raczej nie ma się co pchać na razie gdyż taki ghul mógłby nawet naruszyć konstrukcję ze swoją monstrualną siłą. Mierzyłem się z takim raz i to co zrobił z moim kompanem było potworne i dało mi jasny pogląd na temat tych stworzeń. Oceniam jakie mamy postępy w tej bitwie i ile zombiaków jeszcze nam wyskoczyło.
Gdy Ghul zbliża się do mnie ja przyklejam się plecami do ściany najbliższego budynku. Szykuję tomahawka i zaciskam zęby w pozycji bojowej mając w pogotowiu swój żelazny topór czekając skupiony na natarcie Ghula. Prowokuję go by biegł prosto na mnie.
Gdy potwór jest jakieś kilka metrów ode mnie to ciskam w niego tomahawkiem. I nie patrząc na to, czy trafię, to przy szarży tej bestii robię unik w bok przy bezpośrednim starciu. Generalnie liczę na to, że ta rozpędzona góra mięśni wpadnie w ścianę z całym impetem i nadarzy się okazja do kontry. Dlatego gdy będzie bezpośrednio przy mnie by zaszarżować to robię unik przy ścianie. Jeśli Ghul podejdzie w bardziej przemyślany i powolniejszy sposób to dorzucam jeszcze tomahawka jeśli zdążę. Oczywiście staram się trafić w łeb.
Ale na bank w tą silną istotę trzeba wpakować dużo srogich ciosów więc pierwsze ewentualne natarcie biorę na siebie gdy mój plan mi nie wyjdzie.

Offline

 

#63 2019-12-03 00:31:36

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Mocarnym ciosem w poziomie pozbawiłeś jej głowy wraz z połowa klatki piersiowej. Po czym przywarłeś do ściany frontowej budynku naprzeciwko.
Ghul już jest w zasięgu ostrzy toporków do rzucania. Nawet w szale nie udało Ci się przebić po rzucie za ucha pancerzu z jego mięśni.
Na polu walki z tuzina zostało jeszcze 5 zombi. Wszystkie zaciekle atakują krasnoluda. Jego pancerz i tarcza doskonale chroni jego ciało. A silne ciosy robią ogromne spustoszenie w szeregu wroga. Krusk naciera id tylu na nich.
Ty odskoczyłeś w ostatniej chwili. Zęby i szpony bestii prawie dotarły się o Twoją zbroję. Budynek zatrząsł się od siły uderzenia. Jednak konstrukcja wytrzymała. Znalazłeś okazję aby ciąć przez plecy. Rana jest głęboka. Bestia zawyła z bólu. Kiedy miała wyskoczyć 13 ciał na odlew przez pysk bestii. Rana stanęła w ogniu a ghul się cofnął. Masz idealną okazję aby znowu ciąć toporem.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#64 2019-12-04 17:22:02

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Uaa. Jednak te budynki to dobra ostoja na ewentualną ochronę. Sprawdzam ile tomahawków mi zostało by w razie czego kogoś wyciągnąć z opresji z daleka.
Mierzę też na szybko gabaryty tego Ghula, czy jest szeroki w barach, wysoki. Robię to pod kątem wejścia przez drzwi do środka a potem gdzieś na górę. Ale zdaję sobie sprawę, że wnętrze takiego budynku może być dla mnie bardzo niemiłą pułapką. Bo gdybym na przykład znalazł się w ciasnym pomieszczeniu z tą nieumarłą górą mięśni to by mnie zmiażdżyła a ja utraciłbym swoje wszystkie atuty szybkościowe i manewrowe.
Teraz tylko na sekundę zakrywam oczy na widok płonącej rany i od razu zaciskam rękojeść topora to zamachu.
Bez większych kombinacji biorę rozpęd i tnę toporem Ghula przez ryj. Stawanie twarzą w twarz z takim przeciwnikiem to zawsze strach i trwoga w sercu, ale już wcześniej miałem podobnych przeciwników. Od tamtej pory nabrałem też dużo lekcji.

Offline

 

#65 2019-12-04 19:15:47

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Ghul jest od Ciebie wyższy i szeroki tak o połowę.
Wejście do środka nie była by problemem. Gorzej by miał z wejściem na piętro. A walka w ciasnym pomieszczeniu z Twoim toporem było by na niekorzyść dla Ciebie. Ghul miał by przewagę. A to oznaczało by Twoją śmierć.
Rana na pysku płonie. Zamachnołeś się z całych sił i wbił się w jego bok tworząc potworną ranę. Jednak wiesz, że to za mało.
Odwrócił się i machnął łapą z szponami w waszym kierunku. Jednak dzięki refleksowi unikłeś tego. Zmieniając pozycję na bardziej dogodną do ataku. 13 odchylił się w tył i ciał od dołu po jego łapę rozpatrując ją i podpalając.
Krusk stoi na 3 kolejnych przecietych ciała zombi. A Oghren właśnie dobija ostatniego przeciwnika.
Włócznia przebiła bok Ghula a Quartet dobył szable i podniósł tarczę. Idzie w waszą stronę z szerokim uśmiechem na twarzy.
-O kurwa. - wyrwało się z ust 13.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#66 2019-12-05 17:43:42

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Cóż, liczę że pozostałe orki poradziwszy sobie z zombie pomogą nam z tym większym. Ogień z płonącego miecza 13 robi robotę jak na razie. Ghul jako bezrozumna istota na pewno boi się takich rzeczy jak jakiś dzikus. Ja wykorzystuję dystans do ponownej szarży z szałem krwi. Póki co nie odniosłem rany i może trochę prowokuję los ale trzeba ryzykować. Biję go w okolice szyi z całych sił toporem. Oberwanie pazurami nie będzie przyjemne lecz wykorzystuję fakt, że to nie tylko ja jestem obiektem ataków wielkiego zombiaka.
Z zaciekawieniem  też patrzę na poczynania Quarteta i jego półboskości. Mam nadzieję, że te pogłoski o jego mocy i przeszłości znamienitego druida nie były przesadzone.

Offline

 

#67 2019-12-05 19:44:51

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Uniknołeś szybkiego zamachu szponami po czym ciołeś w okolicę szyi jednak nawet w szale nie zdołałeś odrąbać mu głowy. Topór zatrzymał się na kręgu szyjnym i utknął. Co nie jest dobrym znakiem.
Ghul obrócił się gwałtownie ciągnąć Cię wraz z orężem i próbował ugryźć w ramię jednak cios w oczy od Zenka pokrzyżował mu plany.
-Gdzie mi tu z mordą paskudne bydlę. - krew z ręki Zenka ścieka Ci na plecy.
13 ciał go po nogach co zachwiało wielkie cielsko.
Quartet podszedł od boku wykonał szybkie Cięcie przez bok stwora a z jego rany buchnał ogień z głośnym trzaskiem. Odrzuciło Cię ciskając o ścianę chaty. Przeleciałeś około 5 metrów w powietrzu.
-Kurwa stary wstawaj. Jestem na plecach kurwa. - uderza Cię w plecy.
Ciebie boli ręką i dzwoni w uszach. Widzisz też przez mgłę.
Druid stoi nad trwającym ciałem ghula z opuszczoną w dół szablą z, której zwisają pnącze zanurzone w krwi i resztkach nieumarłego.
-Quartet miałeś tego nie robić. Wiesz, że tak zawsze się konczy. - 13 podszedł do Ciebie i podaje Ci dłoń.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#68 2019-12-18 22:24:22

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Zenek musi być prze gościem skoro z łapami wyskoczył na zombie.
Wstaję prędko by stanąć do dalszej walki. Ale z tego co widzę to Quartet dokończył dzieło. Nie mogę się nadziwić na widok tych jego magicznych ataków, ja nigdy takich rzeczy nie ogarnę. No chyba że to kwestia jego szabli.
Chwytam dłoń 13 podnosząc się - Dzięki i podchodzę do bestii by wyciągnąć topór z karku. Badam też czy nie dostałem jadem w tym ferworze walki i czy nie czuję po sobie oznak paraliżu.

Offline

 

#69 2019-12-19 20:34:20

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Krusk sciera krew z swojego ciala i pomaga Oghrenowi z pozbyciem się zwłok koło drzwi.
-Nie ma za co. - odpowiedział 13 i schował miecz do pochwy na plecach.
Jad Ghula działa natychmiast wiec wszystko jest ok.
Poszedłeś do tego co zostało z truchła i szybkim szarpnięciem oswobodziłeś topór.
-Budynek zabezpieczony! - krzyknął Oghren przekrzykując szum wiatru, który zawiał mocniej.
-Krusk, Ultratus zabezpieczcie budynek na przeciwko. - Krusk skinął głową na słowa 13. -Oghren. - spojrzał na krasnoluda. -Pilnuj drzwi. - spojrzał ma Quarteta. -Miałeś uważać. Wiesz, że ta szabla nie jest wybredna. Mogła mnie lub Ultratusa obrać za pokarm. - druid odwrócił się i schował ostrze.
Pnącza momentalnie zaczęły usychać i odpadły od rękojeści.
-Mogły ale wybrały większy konsek. Na nasze szczęście.  - uśmiechnął się.
Zenek się trochę wierci ale na nie odzywa się.
-Ktoś jest w środku. - Oghren odezwał się nagle a Krusk zatrzymał się w pół kroku.


...





Na Krwawym Baronie i Walecznym wyruszyliście dwoma okretami pod pełnymi żaglami. Z nowymi towarzyszami z podwójną liczbą pasażerów. Opuściliście wyspę Bon na Archipelagu Sześciu Królestw. Teraz kierujecie się na południowy zachód w kierunku Tarugi. Dokładnie Wschodniego Cesarstwa Girdoniss. Wiatr wam sprzyja a pogoda jest umiarkowana. Gdyby nie niska temperatura wszystko było by pięknie. Pierwszy tydzień na morzu był bardzo frudny liczne kry decydujące na morzu oraz zmieniający się wiatr nie rozpieszczał was. Parę razy mieliście śnieżyce, które mieliście przeczekać na kotwicy przy malych bezludnych wysepkach. Kolejny tydzień miał zmienną pogodę co noe do końca wpływało na żeglugę. Na Horyzoncie nie widzieliście żadnego statku od dwóch tygodni. Kolejnego tygodnia rozszalał się sztorm, ktory miotał wami i zniósł bardzo z kursu. Kilku marynarzy zostało zmytych z pokladu ale dzięki szybkiej reakcji dziewczynek 13 złapali się lin zanim zostali pochłonięci przez fale. Na wyspie karłów doskonałości prostych napraw. Musieliście spędzić tam tydzień gdzie na brzeg fale wyrzuciły szczątki wraku okrętu pirackiego.
Wasze zapasy drastycznie się kurczą. Podwojona liczba pasażerów sprawia, że zanikają w oczach.
-Dwóch marynarzy uciekło na ląd. Co mamy z tym zrobić? - Kirito trzyma pergamin w lewej dłoni.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#70 2019-12-29 16:00:56

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

- Jak to uciekło? I jak dawno?
W takim razie zarządzam zejście na ląd. I tak musimy coś upolować, bo zapasy się uszczupliły a nie chcę liczyć na to, że pogoda nagle się poprawi. - Schodzimy i my. Znajdziemy ich i uzupełnimy zapasy. Z tego co pamiętam to wyspa była żyzna a społeczność karzełków nie była wrogo nastawiona.
Jak zwykle zostawiam na obu okrętach osoby które do bitki się nie nadają. Spoglądam na stan zdrowotny Kirito i na papier który trzyma w ręku.
Trzeba rozprostować kości po tylu dniach na pokładzie. - Trzeba znaleźć tych wariatów, już dwóch ludzi straciliśmy, i chciałbym aby tak pozostało. Chyba, że nie chcą być wśród nas, to chuj im w dupę.
Szykuję ekwipunek do polowania. Mój łuk jeszcze nie ma cięciwy, więc szukam wcześniej jakiegoś rzemienia albo materiał z którego można zrobić cięciwę.
Ale pierw podchodzę do 13: - Te Twoje gwardzistki mają usypiające bełty nas zbyciu? Jeśli tak to polowanie będzie dużo łatwiejsze.

Offline

 

#71 2019-12-29 21:07:30

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

-Stawiam, że nocą gdy była zmiana warty. Jednak pewności nie mam. Życie na statku jest ciężkie a my ciągle borykamy się z trudnościami. Do tego to nie zawodowi marynarze. Tylko ludzie z łapanki. Psychika im nie wytrzymała. Więc uciekli. Za coś takiego jest tylko kara śmierci. Jednak wszystko zależy od Ciebie. -schował papier do tuby.
Popatrzył na Ciebie zamyślony. Po czym oddał Ci chonory jakie kapral ma oddać sierżantowi.
Jego stan jeszcze nie pozwala mu na trzymanie miecza. Często znika pod podkładem Walecznego aby rozmawiać z lisołaczką i faee. Nami nie opuszcza magazynów a 13 bacznie obserwuje Tanie wraz z 12 dziewczyn w togach z kapturami, które go nie opuszczają.
Cięciwe zrobiła ci elfia łuczniczka z włosów kobiet jakie zebrała z grzebieni. Musisz uważać aby nie zamokła. Według miej ma wytrzymać Twoją nadludzką siłę. Jednak łuczywo morze pęknąć przy naciągu.
-Wyśle 12 z niższej i ich dorwać mogą. Pytanie brzmi czy mają być żywi? Jeśli tak będzie ciężej im. Jeśli martwi w ciągu dniadostaniesz ich głowy. -uśmiechnął się i popatrzył na Tanie lubierznym wzrokiem.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#72 2019-12-30 17:46:18

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

- Jak ich sprowadzę tu żywcem, to ich odjebię. Ze statku nie ma prawa zabrać ich nawet sztorm czy kurewska śnieżyca, bo są marynarzami a marynarz ma obowiązki. Nie mogę tolerować takich sytuacji na otwartym morzu, bo to nie zabawa, tylko spędzanie ze sobą miesięcy na okręcie bez możliwości wyjścia. Gdy ktoś odwala dezercję to znaczy że nie był gotów, albo po prostu czas pokazał kto ile jest wart.
Swoją drogą jak przebiega zmiana warty? Na bocianim gnieździe mamy dwóch wartowników, więc od teraz zmiana niech przebiega w ten sposób, że przy zmianie kwadrans czasu mają być dwie osoby, dopiero po tym kwadransie osoba kończąca wartę schodzi i zostaje tylko zmiennik. Żeby nie było tej 'martwej strefy' między zmianami.

Poklepuję po plecach Kirito i życzę mu zdrowia na odchodne. Jest bardzo ważnym ogniwem w załodze i w gildii, i będę musiał znaleźć jakiś sposób na jego podatność na kontuzję. Może ród Sabath mi coś doradzi kiedyś. Jakiś magiczny medykament.
Sprawdzam cięciwę i dziękuję Kukuru za pomysłowe wykonanie. Potrzebuję jeszcze strzał, więc idę do inżyniera jeśli nie ma jakichś napraw to daje mu materiał albo te 20 średnich włóczni zdobytych przy pierwszej wizycie na tej wyspie.
Do 13 zaś mówię: - Jak będą stawiać opór to mogą być i martwi. I tak na 99% odwalili dezercję więc niech nie kalają tych wysp swoją obecnością.
Skoro nie muszę iść po nich bo 12 mnie wyręczy to zastanawiam się nad związaniem statków wszak Baron jest czterokrotnie szybszy od Walecznego i czy takie coś nie uszkodziło by poważnie tych wątpliwej jakości żagli od lorda lisha. Jeśli to nie ma większego sensu to wyruszam z kompanami na łowy.

Offline

 

#73 2019-12-30 19:55:27

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

-Przekaże nowe rozkazy. Warty na bocianim gnieździe to chwilowo najgorsza fucha. -po czym wyszedł aby wprowadzić Twoje słowa w czyn.
Medykamenty i magia Tani jest używana jednak Kirito dostał z broni palnej nie do walki w zwarciu. To największa obraza dla szermierza.
Jednak sam wiesz, że uczciwość z walką ma mało wspólnego. To nie turniej a walka na śmierć i życie. Ci z zasadami czasem krócej żyją niż Ci bez nich.
Strzały zostaną zrobione tej nocy a włócznie zostały przerobione na pociski do lekkich balist. Więc masz dodatkową amunicję do balist. Zwłaszcza, że masz teraz dwie lekkie balisty. A teraz to kluczowe aby mieć zapas amunicji.
-No to wyśle zespół tropiący a Ty zajmij się zapasami. Bo chyba się kurczą. -pstryknął w palce a jedna z dziewczenek gwizdnęła w gwizdek i przeleciała blondynka o niebieskich oczach. -Weź wszystkim numery z niższej i wytrop tych, którzy opuścili okręt. Przynieście ich żywych. A jeśli się będą stawiać macie przynieść ich głowy. -uśmiechnął się i spojrzał na blondynkę.
Ta mu skineła głową i odeszła znikając w cieniu.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#74 2019-12-31 15:37:11

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Biorę swój ekwipunek i osoby które kompanów uzdolnionych bojowo. Rozglądam się też za Bardugiem, może i jest reptilionem, ale jak się ciepło ubierze to wytrwa w tym zimnie. W końcu jest łowcą bestii to może się przydać. Jeśli sam nie czuje się na siłach to nie zmuszam go rozkazem.
Biorę 13 jeśli chce, Go, Zero tropiciela jeśli nie ma warty, Red, Hummel Kulusa, Run, Tordaka i Terkuna. Ekipa na polowanie musi być mocna. Skoro nie mam strzał to trudno, poradzę sobie z toporem. Schodzę z kompanami na brzeg i rozglądam się po krzaczorach za zającami, sarnami albo czymś większym co nie sprawi dużych trudności w zabiciu. W miarę możliwości unikam wioski karzełków by nie narazić się na niepotrzebną scysję. Mogą nie być tak samo nastawieni do moich kolegów jak do mnie. Gdy polowanie się nie uda to w ostateczności udam się do ich wioski i może coś załatwię w rozmowie z tym ich magiem.

Offline

 

#75 2020-01-10 10:02:53

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Ultratus Omega

Jeszczuroludzki łowca besti jak zawsze jest na Krwawym Baronie pod. Pokładem gdzie przy kaganku grzeje się.
-Wytropienie ich nie będzie trudne sierżańcie. Gorzej jak wpadli w ręce tubylców. Wtedy prawdopodobnie ich odzyskanie bez wszczynania konfliktu będzie niemożliwe. - zabrał się w sobie i zasalutował.
Teraz jesteś pewny, że jest gotów na służbę.
Pozostali zasalutowali i poczynili bez słowa przygotowania do wymarszu. Sam 13 i jego dziewczynki są gotowe. Widziałeś jak 12 z nich w białych płaszczach już opuściło pokład po trapie i ruszyly w cztery strony wyspy.
Krasnoludy w swym ciężkim rynsztunku będą spowalniać pochód. Za to pozostali rwą się do pościgu. Zwłaszcza Zero. Jego zdolności tropiciela odegrają tu kluczową rolę.
Po opuszczeniu trapu Bardug i Zero szybko podjęli trop jednak po godzinie przez nasilające się opady śniegu trop się zaciera.
Pogoda się psuje a wy zamiast zbliżać się do wiosek zbliżanie się do wraku statku w środku lasu.
Zero podniósł rękę górę abyście się zatrzymali.
-Ten wrak jest podejrzany. Widzę koło niego jakieś dziwne ślady. Pierwszy raz takie widzę. -kiwnął na Barduga.
Ten podszedł do nich ostrożnie i bacznie oglądał przez dłuższą chwilę.
-Nie znam bestii ani zwierzęcia, które zostawia takie ślady. - popatrzył na Run zamyślony.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 
  • Index
  •  » Gra
  •  » Sesja dla gracza Ultratus Omega

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wszif.pun.pl www.tozkielce.pun.pl www.akademia-zpn.pun.pl www.corleone.pun.pl www.etiup.pun.pl