#106 2015-02-02 22:21:49

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

Wszystko sę skończyło tak, że rzuciłęs nad wielbłądem nie trafiając w nic poza niebem. A meżczyzna ciął cię z rozmachem przez całą pierś do żeber. Krew miesza się z piachem kiedy upadłęś na ziemię bez czucia zmożony głodem, pragnieniem i raną. Krew wsiaka w piasek barwiąc go lekim szkarłątem a męzczyzna z dzikim wrzaskiem zawraca. Ciął cię przez plecy mocno wychylając się za zwierze. Jeszcze jedna rana i umrzesz jesteś tego pewny. A ciało robi ci się lodowate i odmawia posłuszeństwa. Kolejny cios nadszedł zaraz za poprzednim chociaż dla ciebie wydaje się to wiecznością. Zimna stal zwiastuje rychłą śmierć. Ostrze zawisło nad tobą a czas zwolnił ... Widzisz śmierć z kosą.
Ostrze otarło się o ostrzę RedDeath jednak siła i impet wytrącił jej ostrze w powietrze. Pzeleciao nad wami i wbiło sie w piasek pionowo jakieś pięc metrów dalej.
-No to lipa Issac. - wyjeła sztylet. -Tylko ja mogę cię zabić. - uniosłą sztylet...


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#107 2015-02-02 22:36:58

 xxinspironxx

Starszy Akolita

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

[łąpe za dłon Red, podnosze sie wyrywajac jej sztylet z rąk, a ja odrzucajac na bok i odskakujac jak bedzie jechał wielblad na bok i rzucam w goscia sztyletem]

Offline

 

#108 2015-02-02 22:47:39

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

Nie wyrwałęś sztyletu ona naparłą na niego całym ciałem i wbiła go w twoją pierś. Poczułęś zimną stal przeszywającą twoje ciało. A szabla zostałą pochwycona przez niemowę w dłonie kiedy miała skrócić RedDeath o głowę.
-Niebiosa ci sprzyjają. Cholera... - zeszą z ciebie.
Zamglonym wzrokiem widzisz jak podeszłą po katanę i jak niemowa wyrwał szablę z rąk nomada zrzucając go z wielbłąda. RedDeath rozpędziła sie i z impetem wbiłą w niego ostrze przesuwając go o kilka kroków. Krew...
I to ostatnie co widziałeś.
Kiedy się obudizłeś jesteś na noszach niesiony przez dwóch zakonników w niebieskich pancerzach.
^Masz szczęście, że cię znaleźliśmy. Jeszcze trochę i byś sie wykrwawił. - idzie dalej nie odwracając się.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#109 2015-02-02 23:03:22

 xxinspironxx

Starszy Akolita

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

-Gdzie jest Red ? co sie wgl stało... cholera co ze sprzetem... za stracenie sprzetu tez jest kara ?

Offline

 

#110 2015-02-02 23:35:14

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

-Kara jest ale bardziej cenimy życie zakonnikó. Red nie znaleźliśmy a z tobą nie mogliśmy zwlekać. Zwiadowcy jej szukają. - ten idący z tyłu przytaknał.
W ogóle dwoje cię niesie po prawo i lewo idzie po dwóch tarczowników z mieczami a przed wami dwóch pikinierów pochód zamyka dwoje kuszników i łóczników. Więc jest tu 12 osobowy oddział. Z tego wynika, że RedDeath szuka przynajmniej ośmioro ludzi.
^Przed zmrokiem obejrzą cię kapłani. - powiedział ten z przodu.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#111 2015-02-03 01:36:46

 xxinspironxx

Starszy Akolita

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

- poddam sie kaze zatem kiedy wyzdrowieje...  a pozostałę ciała? czy jakis osobnik byl jak mnie znalezliscie ? i gdzie mnei znaleźliście?

Offline

 

#112 2015-02-03 13:32:36

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

-Znależliśmy cię przy martwym nomadzie a poza nim nie było inych ciał tylko ślady dwóch osób jednej większej i cięższej a drugiej małej i drobnej sądząc po śladach.
Droga mija powoli i spokojnie. Żadnych zasadzek walk. Co jakiś czas poją cie wodą a jakiś zakonnik zmienia bandarze. Rany sie nie zamkneły w pełni wiec czujesz się mocno osłabiony.
^Przed wieczorem dojdiemy i modlitwą leczącą zamkniemy ci rany inaczej umrzesz. Ostrze musiało być pokryte czymś co utrudnia leczenie. Jednak nei jestem pewny.
Po postoju ruszylicie dalej. Późnym popołudniem rozbiliście obóz w małej dolince gdzie nakarmiono cię i zmieniono bandarze.
*Pierwsza grópa obejmie wartę grupa druga i trzecia kłądzie sie spać.
+Tak jest!!! - churem krzykneło 8 osób.

Ostatnio edytowany przez Ziutek (2015-03-20 15:47:43)


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#113 2015-02-03 15:10:57

 xxinspironxx

Starszy Akolita

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

-badzcie czujni... Red nadal żyje...nie zebym sie przejmował ale ktos musi mi pomoc dostac sie do kapłanów... po prostu uważajcie... [staram sie odpoczac]

Offline

 

#114 2015-02-03 23:40:13

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

Zasnołeś i po tym jak sie obudziłęs byliście już przed bramą a ty minimalnie czujesz się lepiej. Zabrali cie do wnętrza i położyli na łóżku gdzie kapłąni umyli cię i zaczeli prawdziwe leczenie. Dwoje modliło się a jeden zmieniał szwy i wszystkie opatrunki. Czujesz ulgę i zarazem niepokój. RedDeath żyje i nie wiesz co zrobi. Poza ty niemowa pomógł jej. Jednak ciebie nie lubi. Dziwna senność ogarnie twe ciało.
Gdy się obudziłeś byłeś nagi i leżałeś na posadzce. Nad tobą stał kapłąn z kadzidłem.
-Wyznaj swe grzechy synu. - jego głos jest niski i dość nietypową barwe posiada.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#115 2015-02-03 23:56:00

 xxinspironxx

Starszy Akolita

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

-Grzechy jakie grzechy... ? to co dla was jest grzechem dla innych moze być codzinnościa... jak zabijanie by przeżyć... by nie dać skrzywdzic bliskich wam osób. Nie mam żadnych grzechów do wyznania.

Offline

 

#116 2015-02-04 07:59:14

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

Nie reaguje tylko chodzi z kadzidłęm nad twoim nagim ciałęm. Jest w transie lub czymś podobnym do niego. Nie jesteś pewny dokłądnie.
-Bóg jeste miłościa i lekarstwem na serce grzeszników. - głos mu sie nie zmienił.
Siegnął do sakiewki przy pasie i wrzucił jakieś zioła do kadzidła. Dym jest gęstrzy i bardziej szczypie w oczy i gryzie w gardło. A ty zaczynasz się dziwnie czuć. Pomieszczenie ściaśnia sie i powiększa. A twarz kapłąna wykrzywia się groteskowo. Poza tym raz posadzka jest zielona łąką a raz rozgrzanym kamieniem.
-Jeśli wyznasz swe grzechy Bóg się zlituje nad tobą i oczyści twą duszę. - zaczął mruczeć coś czego nie słyszysz pod nosem.

...



Po tym wszystkim skończyło się tak, że kapłąn narzucił ci zmianę religi w ich wyznanie a mianowicie Tyra. A wieź łącząca cie ze starym bóstwem została zatarta.
Po tym wszystkim wraz z sierżantem Blackiem i trzema kompanami oraz RedDeath udaliść się na wzgórze po Maura.
Walka z nim była okropnie cięzka. Zniszczyłeś na nim młot a sierżant swą nadludzka siła pokonał go. Tam też dowiedziałęś sie, że nie wszystcy są zwolennikami zakonu. Dowiedziałęś sie tego od towarzysza z oddziału o pseudonimie "Kusznik". Po tym wszystkim wróciliście do zakonu ale po drodze odkryliśći zniknięcie RedDeath.
Po wszystkim miaęłś mały wypadek z pomocnikiem Kwatermistrza wiec po zabiciu go kamieniem czekał cię Sąd Zakonny. Na nim orzekli zadość uczynienie w postaci oddania przez ciebie wszelkich dóbr na rzecz jego rodziny i wstrzymanie awansu na okres 2 lat.
Po wszytskim zabawiłęś sie z RedDeath jak trzeba.
Po tym dostaęłś przydział od Kwatermistrza aby pomagac krasnoludowi. Przez tydzień urządził ci piekło przyprawiając cię o pare nowych blizn. Jednak wiesz teraz jak ciężko pracują kowale . Jesteś pod jego komendą jako pomocnik kowala. A czas płynie ci szybko.
Potem wybuchło zamieszanie z druidami i ich dziwaczna bronią. Koniec końców za próbe pomocy zostałeś skazany na śmirć. A wszystko przez głupią notkę krasnoluda, którą dostrzegł zakonnik. W ataku druidó, który zakończył się porażką zginął krasnolud. A ty ponownie zostałęś wsadzony do celi śmierci. Tym razem jakiś druid przekazał ci swoje siły lecząc cię samemu poświecając swoje rzycie. Od kusznika dostaęłs butelką z dwoma kluczami. Jednym małm i poręcznym mieszczącym się w ustch a drugi do celi. Jednak straznik podwoił straże a przed samą celą stoi dwóch.
Egzekucją jest wbicie na pal i spalenie na nim żywcem. Ma sie odbyć o północy.


Zostało Ci 8 godzin do egzekucji.



...



Twoje pruby zwrócenia na siebie uwagi strażników okazały sie dobre jednak oni nie bawili sie z tobą ostatecznie uszkodzili ci kręgosłub ciosem tarczy a to doprowadziło do paraliżu nóg.
Z pomcą przyszedł ponownie druid, który wcześniej oddał życie za ciebie. Kusznik zabił kaprala a dziwna kobieta imieniem Death z kosą, która posiadała klepsydrę na ostrzu sprawiła, że dusza druida pomogła ci ruszać sie ale tylko przez 30 minut.
Wraz z Kusznikiem, Death, RedDeath i Maurem uciekaliście. Kusznik zabił dwóch na murach a Red przetarłą wam ścieżkę. Dostałęś bełtem w biodro skacząc wbiłęś go mocniej uszkadzajac sobie je bardziej a kusznik ma przeszyte ramię. Ostatecznie udało wam sie opuścić fortecę jednak twój stan jest opłąkany a rekonwalescencja zajmie miesiące jak nie lata. Paraliż nie zejdzie sam bez jakieś fachowej pomocy. Jedyną nadzieją są druidzi lub inna wyspa.
Idziecie po kamienistej pustyni nieopodal fortecy z nadzieją na lepsze jutro. Wygnani i ścigani przez "Blue Stars".

Ostatnio edytowany przez Ziutek (2015-04-03 08:44:55)


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#117 2015-05-02 22:17:40

 xxinspironxx

Starszy Akolita

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

-Kszniku?... w sumie nie przedstawiłeś mi się.... potrzebuje pomocy... musze wrócić do formy, odzyskać włądze w nogach...
-Red? przepraszam że jestem dla was ciężarem... proponuje zatrzymać sięw jakimśbezpiecznym miejscu i odpocząć... oraz.. przemyśleć co dalej...

Offline

 

#118 2015-05-03 10:37:43

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

Maur wzruszył ramionami. Tak jak by dawał ci do wiadomości, że nie jesteś ciężki. Jednak mina RedDeath jest straszna.
-Mam pomysł. W moich stronach kaleki i niezdolne do zadbania o siebie jednostki zabijano. On nie może chodzić więc jest nie zdolny do samodzielnego działania. Proponuje go zabić. - sięgneła po katane.
Kusznik spojrzał na ciebie ale z przeszczelonym ramieniem nie wiele może zrobić. Wyciągnoł tylko sztylet.
^Słuchaj paniusiu jesteś popapraną psychopatką. A on jest jedyną drogą do rebeliantów. Gdyby nie to nie kiwnął bym palcem aby mu pomóc poszukuje siostry a ona jest druidką więc nie waż sie go zabijać. Przynajmniej do czasu spotkania z druidami. - schował sztylet i popatrzył na ciebie.
Widać, że dla jednych jesteś śmieciem dla drugich balastem a trzecii traktuje cię jak kompas.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#119 2015-05-03 12:01:39

 xxinspironxx

Starszy Akolita

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

-Zobacz Red ... ja za twoich osychopatycznym zachowaniem nie przepadam, ale gdyby cos ci grozilo to bym starał się cie ratwać a ty traktujesz mnie jak smiecia... niesteśmy drużyną, więc zamiast wbijaćsobie nożę w plecy powinniśmy razem zabijać wrogów... a z tego co widze to mnie tez uwazasz za swojego wroga...
- Kuszniku co do rebeliantów. W fortecy pojawił się przedemną duch dziewczynki która zgineła tam. Mówiła że mam do wyboru by stanąc po stronie lojalistów lub rebeliantów.

Offline

 

#120 2015-05-03 12:40:33

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Issac.

Red wyciągneła katanę do końca i staneła twarzą do kusznika.
-Zabijać wrogów mówisz. Dla mnie wrogiem jest każdy kto żyje i mnie widział. Więc jak mam wykonywac twoje rozkazy zasłuż na to. W walce mnie tylko raz pokonałeś i to fartem. Kiedy zabijesz tysiąc osób ot teraz będę cię słuchać w innym wypadku chcem tylko wolności. - schowałą katanę z głośnym stuknięciem.
Kusznik schował sztylet a maur pokazał coś. jednak leżąc twarzą do dołu nie bardzo widzisz z tej perspektywy o co mu chodzi.
^Na stan dzisiejszy jesteś kaleka. tylko kapłani lub druidzi ogą cos z tym zrobić jednak jest to trudne. Kapłani należą na tych ziemiach do "Blue Stars". Ci którzy nie są z nimi są heretykami lub jak wolisz innowiercami. Masz do wyboru śmierć z rąk zakonu lub walkę przeciw niemu. ludzie mają się tuta lepiej niż na innych częściach wyspy ale ludność pierwotna jak maur ma przejebane. Musisz wiedzieć jedno Issac na tej wyspie żądzą zakony. Rebelianci sa mniej liczni i gorzej wyszkoleni o uzbrojniu nie mówiąc ale posiadają pierwotną magię działającą tutaj na tych ziemiach. Jak widzisz ludzie z zakoonu umieją sobie z nią radzic jednak to potężna broń. Co do fportecy jest stracona a duch jest kimś zapewne w charakterze Anioła  Stróża. Jak mniemam twojego. tylko czego chcą od ciebie druidzi. - zamyślił się.
Dzień sie ma ku końcowi wiec zaczyna robić sie chłodniej.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wschod.pun.pl www.serwer-azalia.pun.pl www.pbfy.pun.pl www.plklwl.pun.pl www.odt.pun.pl