--»

Ziutek · 2014-12-24 14:28:05

Karta Postaci:

Imię: Issac. Gracz: Andrzej/porzucona na rzecz NPC-ta w świecie gry.
Nazwisko: Poziom: 2.
Wiek: 17.
Rasa: Człowiek. Klasa: Wojownik.
Opis postaci:
(tu wpisuje gracz, może też wkleić obrazek).
-oszpecony: przez liczne blizny twój wygląd stracił na wartości. (-5 Wy)
-Głodomor: przez usunięcie jelit w 85% i połowy żołądka ciągle jesteś głodny.
-Kłopoty ze zwieraczem: przez ranny odbyt masz problemy z trzymaniem kału.
⦁ Cel życiwy: (tu wpisuje gracz).

Historia:
(tu wpisuje gracz)

Bóstwo: Kord (20+5) Charakter: Zły. Typ maga:
Charakter bóstwa: Neutralny.

S 30. +1[31]
K 20. +1[21]
Zw 21. +1[22]

Sz 17. +1[18]
Zm 3. +1[4]

Odp 5. +2+1[8]

R 14. +1[15]
M 10. +1[11]

Wie 10. +1[11]
Wp 16. +1[17]
Cha 28. +1[29]
Wy 15. -5+1[11]

OB 7

PW 54

Pż 105
S 27

In 22
OP 18

Umiejętności:

-Jeździectwo 16.
-Zastraszanie 16.
-Prowokacja 15.
-Wyzwalanie się 18.
-Pływanie 16.
-Pierwsza pomoc 17.
-Leczenie 20.
-
-
-

Biełości:
⦁ Młoty: IV,
⦁ Walka Wręcz.
⦁
⦁

Czary:
⦁
⦁
⦁

Zdolności bojowe:
⦁
⦁
⦁

Zdolnści Pasywne:
⦁Duale: +25% do kary walki dwiema brońmi.
⦁Oburęczność: + 50% do kary walki drugą ręką.
⦁
⦁
⦁

Zdolności rasowe:
⦁ Podatność kobiety.
⦁
⦁
⦁

Ekwipunek:

-Drużyna Issaca:
*RedDeath: Shinobi. Półdemon.

-LTZ

Zaczniesz jako więzień jeden z wielu złapanych w slumsach na kradzierzy i będziesz miał kilka prpozycji na wyspie gdzie magia jest nie mile widziana.

Ostatnio edytowany przez Ziutek (2016-02-20 17:02:51)

xxinspironxx · 2014-12-25 03:06:15

[dobrze więc jestem w więzieniu] - wypuście nas !! chcemy wyjsc... przecież oddaliście to co wziąłem...[stoje rzy kratach i wylewam swoje zale czekając na przyjscie straznika lub kogo kolwiek]

Ziutek · 2014-12-25 11:50:11

Twój apel o wolność skwitowano potężnym ciosem pałki, która obaliłą cię na ziemię a krew spływa ci na oczy z rozbitej czaszki.
-Nie ważne, że oddaliście złąmaliście prawo. - złąpał za pałkę i ścisnął ją tak, że ta zaczeła trzeszczeć.
Pozostali więźniowie zaczeli się śmiać.
^Daruj sobie do procesu wszystcy musimy tu gnić. - więziń podszedł do ciebie i podał ci szmatkę.
Pozostali wspłwięźniowie ucichli.
^Jak cię zwią? - wyciągnął rękę.

Po torturach i procesie gdzie skazano cię na życie jako gladiatr w kolosum. Na przywitanie chciano cię zabić topiąc w studnia.
Pierwsza walka z żebrakiem okazała by sie twoją ostatnią gdyby nie to, że wyleczono cię z ikantropi po przez podanie belladonny. Mimo niskiej odporności na toksyny udało ci się zwalczyć toksyny w organiźmie i wyleczyć z likantropi.
Potem pod nowym imieniem jak "Szczuży Kieł" z maską na twarzy walczysz od nowa. Twoja kariera nabiera pędu. po pierwszej walce udało ci sie zyskać sponsora jednak pozostałe dwie nie były miłe jedną poniosłeś ogromne straty z krasnoludem natomiast z niżownikiem przegrałęś.
Gladiatorów w klatce zabiłeś prawie wszystkich nie licząc jednego zabitego przez amazonkę, która zgineła po przejściu na większy poziom walk. Potem spotkałeś sponsora po walce z "Brayanem Szalony" Dopiero 2 walki wygrałes a pozostało 97. Jak tak dalej pójdzie umrzesz. Sponsor docenił osatnio cie a strażnik w koloseum polubił.
Nie możesz tu zosać to pewna śmierć a nie długo kolejna walka.

Ostatnio edytowany przez Ziutek (2014-12-26 15:47:29)

xxinspironxx · 2014-12-26 22:57:30

[czekam w celi na kolejna walke, obserwuje wspolwiezniow i cwicze przy swojej ciezko zdobytej 'pryczy']

Ziutek · 2014-12-27 00:25:00

Prycza jak to prycza wszystko z nią gra. Jednak kolejnego wspólwieźnia ubyło zostało was ośmioro. Jedna kobieta i siedmiu mężczyzn.
Jednak nie widzisz po starszej siostrze jakiegoś smutku ani poruszenia. Kompletnie nic stoicki spokój zabójcy.
Pozostała szóstka popatrzyła na ciebie w ich oczach widzisz rezygnacje oni są pogodzeni ze swoim losem od momentu kiedu się ru znaleźli. Wiedzieli, że czeka cich tylko śmierć jednak starają sie ten czas spędzić jak najlepiej.
Po południu przyszedł po ciebie strażnik.
-"Szczuży Kle" czas na ciebie tym razem walczysz z kimś na pieści na arenie wodnej mam nadzieję, że umiesz pływać? - podszedł do klatki i ją otworzył.

xxinspironxx · 2014-12-27 00:30:58

- jak najbardziej gotów.... [zbierma sie do wyjscia] - pływac potrafie calkiem calkiem powinienem dac rade... [ide za nim i pytam jak wyglada arena wodna zebym dowiedzial sięwstępnie co nie czeka]

Ziutek · 2014-12-27 14:30:46

-Masz krokodyle w koło areny na środku jak cię zrzuci lub wlezie tam któryś po was. Poza tym walczycie wręcz aby było jak naj mniej krwi bo wtedy pozamiatane. Poza tym po walce musisz przejść przez most zwodzony jak wlezie tam jakaś gadzina tez po tobie. Na szczęście są tylko trzy krokodyle. A sama tafla wody jest metr poniżej poziomu areny. I jeszcze jedno publiczność jak będzie niezadowolona wypuszcza Sada. Największego krokodyla ma ponad 10 metrów długości. - przełknął ślinę.
Idziecie cały czas zbliżając sie do głownej areny tym razem. W koło niej jest pełno strażników.

xxinspironxx · 2014-12-27 21:34:33

- uuu... w takim razie musze uwazac... i go zabic zanim on to zrobi... dzieki za informacje... musze zadowolić tłumy.... [szykuje sie do wyjscia na arene...]

Ziutek · 2014-12-27 21:57:02

Weszłęs do pomieszczenia gdzie zawsze się przygotowujesz nic jednak na ciebei nie czeka. Wszystko jest pozamykane.
-"Szczuży Kle" gotowy? - strażnik wszedł.
Po czym poszłęś za nim.
Ryk tłumu był inny ale to nie on cie niepokoił a ryk innych istot i to zimno rozchodzące się po twoich kości.
-W razie czego wrzuć zwłoki do wody zajmą sie nim. Może mieć jakąś broń uwazaj. - popchnłą cię a ty wraz z mostem zostałes opuszczony na arenę gdzie widzisz niskiego mężczyznę w bandarzach na ręcach i nogach. zaciska pięści.
-Drodzy państwo oto "Szczuży Kieł" jego przeciwnik już nie raz walczył na tej arenie czy ta piąta walka okaże się ostatnią "Kła" a może Szczużo Gęby zwycięż? - gong zabrzmiał.

xxinspironxx · 2014-12-27 22:58:09

[lece na gościa, zwalniam przed nim zeby poderwac troche piachu jesli jakis jest na siemi zeby zrobic troche kurzu i zeby nie widzial przez chwile i z obrotu wale mu w żebra, w razie czego odstakuje na pok]

Ziutek · 2014-12-27 23:04:23

Z gracją uniknął twojego ciosu po czym łokciem udeżył cię w twazr.
-Mój sponsor chcę tą maskę. - po czym rozejrzał się.
Na arenie zapadłą cisza. Było słychać tylko plusk wody a mocarne szczę ki klapneły między wami odgradzając was skutecznie.
-Prosze państwa krokodyl All właśnie próbował ich pożreć na ich szczęście chbił inaczej było by źle.
Tłum krzyczy nie wasze imiona tylko:
-All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!! All!!!
Ogromne cielsko gramoli się na arenę.

xxinspironxx · 2014-12-27 23:39:07

[unikam krokodyla i ide do goscia tak zeby unikac i ew atakujacego krokodyla i ciosow kolecia.... staram sie zlapac go za reke i wyłamac jak bedzie atakować] - patrz jaka gadzina... psuje nam zabawe.... najpierw zajme sie toba potem nim.... [czekam na jego atak zdala od kroka]

Ziutek · 2014-12-27 23:51:52

-Zawsze psują przez to tak źle się bawie. - rozwinął bandarze i wysunął pazyry.
Zaowarzyłeś, że jego dłonie to tak naprawde zdeformowane szpony jakiejś besti przyszyte w miejsce przedramion.
Ostatio odryzł mi obie ręce jak szamotałęm się z gladiatorem ale nie tym razem. Skoczył jak kangór i próbował wbić szpony te jednak odbiły się od skóry gada.
-Cholera!!!
Gad kłąpna paszcza a milimetry brakowały do pochwycenia celu.
Publiczność zamilkął na chwilę po czym radośnie podnieśli krzyk.
Twój atak go dosiegnął ale minimalnie tak że ześlizgłą się z jego przedramion. Nie byłeś w stanie go pochwycić dobrze.
Znowu skoczył na gadzinę i wbił mu pazury w pysk zamykając. Tym razem nie byłą na tyle twarda.
Gad wierzga się a mężczyzna ujeżdza potęzne zwierze. Podejście do nich to pewna śmierć.

xxinspironxx · 2014-12-27 23:59:03

[zdejmuje z szyji kiel ,biore do reki i biegne do nich.... robie kolko zeby podbiec od ogona kroka unikajac jego ogona i skacze by trafic klem w plecy goscia tak mniej wiecej w pluco zeby rozorac mu bok]

Ostatnio edytowany przez xxinspironxx (2014-12-27 23:59:32)

Ziutek · 2014-12-28 00:03:43

Unikanie ogona ci nie wyszło siłą z jaka cię tylko musnął w locie porównywalna jest do uderzenia pałką przez straznika. Na szczęście nie wpadłęs do wody tylko na róg areny inne krokodyle leniwie pływają w koło widowni.
Mężczyzna drugą ręką wbił szpony w oczy besti a tamtą rekę nie wyciągnął bestia wije się w konwulsjach.
-Mając na myśli psują chodziło mi, że jest ich za mało. - gwizdnał a dwie bestie zawróciły.
A dorosły 10 metrowy majaczy cieniem na dnie arane. oczekuje aby ktoś wpadł.

RPG

#1 2014-12-24 14:28:05

Sesja dla gracza Issac.

#2 2014-12-25 03:06:15

Re: Sesja dla gracza Issac.

#3 2014-12-25 11:50:11

Re: Sesja dla gracza Issac.

#4 2014-12-26 22:57:30

Re: Sesja dla gracza Issac.

#5 2014-12-27 00:25:00

Re: Sesja dla gracza Issac.

#6 2014-12-27 00:30:58

Re: Sesja dla gracza Issac.

#7 2014-12-27 14:30:46

Re: Sesja dla gracza Issac.

#8 2014-12-27 21:34:33

Re: Sesja dla gracza Issac.

#9 2014-12-27 21:57:02

Re: Sesja dla gracza Issac.

#10 2014-12-27 22:58:09

Re: Sesja dla gracza Issac.

#11 2014-12-27 23:04:23

Re: Sesja dla gracza Issac.

#12 2014-12-27 23:39:07

Re: Sesja dla gracza Issac.

#13 2014-12-27 23:51:52

Re: Sesja dla gracza Issac.

#14 2014-12-27 23:59:03

Re: Sesja dla gracza Issac.

#15 2014-12-28 00:03:43

Re: Sesja dla gracza Issac.

Stopka forum