• Index
  •  » Gra
  •  » Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

#46 2019-11-19 22:50:22

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Podchodzę do niej ukradkiem i przyglądam się uważnie tej młodszej rudej dziewoi. Jak idzie do kapitańskiej kajuty to może być kimś ważnym, np nawigatorką czy vicekapitan. Zarzucam swoje gęste długie, białe włosy za barki i witam się unosząc witkę. - No tak, to nie było trudne. Tak pokaźny okręt dostrzegłbym nawet na skraju sinego horyzontu.
Także się uśmiecham i obracam się wokół własnej osi by pooglądać pokład i maszty z żaglami z bliskiej odległości. - To kawał dobrego okrętu. Osobiście nie jestem jakimś zagorzałym fanem blichtru na statkach bo jest to drogie i zakładam że ten okręt także tani nie był. - Chwilę się zastanawiam i jeżdżę dłonią po cedrowej barierce. - Ten okręt należy do Ciebie? Szapoba. Każdy statek ma imię, jakie więc imię ma taki piękny dwumasztowiec, hm?
Pani kapitan, mam trójkę kompanów którzy chcieliby podróżować ze mną na Tarugę. Dwie kobiety i jeden mężczyzna. Jest możliwość zabrania ich z nami?

Offline

 

#47 2019-11-20 22:21:39

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Kiedy podchodziłeś ukratkiem dostz
Trzegłeś, że jest niezwykle urodziwa. Ma czerwone brwi i jedno oko czerwone a drugie błękitne. Lekko skośne oczy i szpiczaste uszy.
Zmierzyła Cię wzrokiem i zamknęła za sobą drzwi do kajuty.
-Tak jest piękny i taki ma być. Okręt to pamiątka po moim pra dziadku. Chodź z jego okrętu zostało tylko szkielet i rozkład masztów. Dziadek dodał kajuty i zadbał o załogę. Ojciec dodał zdobienia a ja mam zamiar zająć się jego bojową nutą w Tarudze. Czwarte pokolenie w naszej rodzinie jest "Czerwony Smok". A im więcej kompanów tym weselej. - uśmiechnęła się i okazała Ci ozdbny ster z motywem smoczych słów.
Oza zdobieniami sdostrzegasz tu masę pracy wielu rzemieślników.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#48 2019-11-22 22:02:19

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Elfka i do tego azjatycka aparycja. To ciekawe połączenie które może nieść za sobą zestaw ciekawych umiejętności bojowych lub umysłowych. Takie moje pierwsze skojarzenie z tą osóbką.
- Ouch, to musisz być dobrą wojowniczką skoro walka to Twoja działka na statku. Twój dziadek i ojciec też byli templariuszami, Pani? - Pytam z nutką kurtuazji jednocześnie przyglądając się rzemieślniczej pracy na zdobieniach steru i w końcu samym sterem który oceniam pod względem praktycznym, nie wizualnym. Jeśli jej dziadek zbierał załogę, to pewnie niektórzy na tym pokładzie pamiętają ją jako małe dziecko. Idąc dalej wyobraźnią patrzę po załogantach czy aby któryś nie jest w podeszłym wieku.
Póki jestem na statku to szukam wzrokiem jakiejś artylerii prochowej czy bezprochowej na okręcie.
- Okej, więc poszukam moich kompanów i sprowadzę ich tutaj. Na pewno będą zadowoleni płynąc tak ładnym brygiem. Poza tym przydadzą się do pomocy.

Offline

 

#49 2019-11-22 22:52:21

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

-Dziadek był kupcem a ojciec rzemieślnikiem. Ja jestem pierwszą wojowniczką i dzięki temu zyskałam tytuł szlachecki i nadano pod moją władzę pewne ziemie, którymi się opiekuje obecnie. Jednak z powodu zajęć Templarskich zostawiłam ojcu i dziadkowi. -spojrzała się na kajutę kapitańską.
Koło sterowe nie tylko jest praktyczne bo pozwala złapać za wiele wygodnych uchwytów. Do tego sprawia, że ma wiele mocowań na linę. Dodatkowo kilka osób może na raz sterować w przypadku sztormu.
Na pokładzie nie ma armat bo w waszej części Archipelagu Sześciu Królestw nie jest nikt poza Żelaznym Trybem je wytwarzać. A na pokładzie są zamocowane po cztery  platformy na Skorpiony po każdej burcie. (Skorpion to mniejsza wersja lekkiej balisty).
Załoga jest dość młoda najstarszy na pokładzie mężczyzna może mieć 40 lat. Prawdo podobnie to dzieci marynarzy służących za czasów jego kupieckich czasów.
-Odpływamy kiedy tylko dopełnię wszystkich niezbędnych przygotowań jak załadunek prowiantu i wypełnienia dokumentacji okrętowej oraz uiszczenie opląt portowych u  zarządcy portu. - podała Ci jakąś zalakowaną kopertę z symbolem  kotwicy.
Prawdopodobnie to Twoje uprawnienia z akademii potrzebne do pełnienia obowiązków oficera na statku.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#50 2019-11-22 23:06:16

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Sterowanie w kilku podczas sztormu to wielka zaleta koła sterownego. Choć podczas sztormu koło jest nie tylko sterowe ale i ratunkowe, by nie wypaść za burtę.
40-latek jako najstarszy załogant to dobra recenzja dla tej załogi. Sam jestem młody i w ekipie o niższej średniej wieku będzie mi się dobrze pracowało a no i mogą mieć spore doświadczenie żeglarskie z racji bycia dziećmi marynarzy. To będą cenne lekcje w mojej profesji ale i także innych pasji które mam zamiar spełniać.
Otwieram kopertę i zeskakuję ze statku pędząc po moich towarzyszy. Pierw szukam Li, która wykazała się największym entuzjazmem i sama prosiła mnie o to by płynąć na Tarugę. Szukam jej przy fontannie tam, gdzie ostatnio się ze mną umawiała. Gdy jej tam nie ma to idę do klasztoru. Najbliższe godziny spędzam na pakowaniu swoich rzeczy.

Offline

 

#51 2019-11-23 21:17:39

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

To zapewne będzie dobry znak bo nie będą się wywyższać jak to starsi mają w zwyczaju jednak ty jako absolwent Akadami Żelaznej Kotwicy masz prawo do objęcia stopnia oficerskiego na pokładzie dowolnej jednostki pływającej.
W kopercie jest Twój certyfikat promujący Cię do stopnia oficerskiego jak i wszystkie potrzebne dane o przebiegu Twojej edukacji i odbytych rejsach w czasie trwania nauki. Ponad to masz tam podwójną pieczęć gwarantującą Twoje umiejętności Podkowę na kole ster-niczym z Akademii Żelaznej Kotwicy i Srebrny Krzyż jako symbol Silver Cross.
Li spotkałeś przy fontannie modlącej się aby odzyskać swoją moc nadaną przez bogów. Kiedy Cię dostrzegła podniosła się gwałtownie z ławki i patrząc na Ciebie z oczami pełnymi nadziei zapytała.
-Udało się? -krótkie pytanie Cię nie zaskoczyło.
Patrzy na Ciebie w oczekiwaniu nerwowo przeplatając palcami w oczekiwaniu na Twoją odpowiedź.
Teraz jak stoisz przed nią dostrzegłeś, że jest bardziej kobieca. Może widok czerwonowłosej elfki sprawił, że dostrzegłeś jej piękno w nowym świetle. W sumie od powrotu z Wysp Nieludzi otaczają Cię piękne kobiety. Miła odmiana od przebywania z brudnymi, przepoconymi marynarzami i zakonnikami. Z którymi spędziłeś ostatnie miesiące w rejsie.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#52 2019-11-26 20:13:14

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Jest trochę tych uprawnień i odznaczeń. Gdy jestem przy Li tłumię entuzjazm związany z wyprawą. - No pewnie. Ahoj Tarugo. Musimy jeszcze poszukać rodzeństwa na B. - Ponaglam ją z zadowoleniem i kładąc rękę na jej przeplatanych dłoniach obracam jej stres w coś mam nadzieję lepszego.
Przy okazji przyglądam się jej wdziękom lecz nie za bardzo. Muszę pościć jako członek zakonu w przeciwieństwie do Boba. Elfka kojarzy mi się z czymś gładkim, czystym i niewinnym dlatego w ten sposób tłumacząc sobie piękno tamtej elfki staram się zachować wstrzemięźliwość nawet w myślach. Być może to surowe traktowanie siebie, ale w myślach wszystko się zaczyna więc muszę je tłumić by kiedyś nie obróciły się w jakiś haniebny czyn. Zmierzając bo Bethi i Boba rozmyślam o tym. Myślę też o tym, by nie udać się wkrótce do pszeora lub kogoś starszego by wyspowiadać się z tych myśli i zaczerpnąć rady jak sobie z tym radzić bo to bardzo ważna rozgrywka w mojej głowie i duszy.
Idąc z Li pytam ją - Tak w ogóle co Cię ciągnie na Tarugę? Lepsze to miejsce np od wyspy Nieludzi ale też nie jest tam kolorowo. Wojny, przekręty i podziały z tego co wiem.

Offline

 

#53 2019-11-26 22:31:04

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Wstrzymałeś swoje podszepty pożądania w zarodku.
Li kiedy położyłeś jej dłonie na jej dłoniach speszyła się i zaczerwieniła na twarzy.
Po drodze dostrzegłeś kilka znajomych twarzy z załogi z którą odbyłeś niedawno dziewiczy zakonny rejs. Wszyscy byli pod wpływem. Prawdo podobnie starają się zapomnieć to co uświadczyli na Wyspie Nieludzi.
Rodzeństwo na B znalazłeś w koszarach gdzie mają pewne zakwaterowanie. Chyba że Bob jest w burdelu lub tawernie akurat.
-Wywodzę się z Tarugi a dokładnie z małej wioski przy morzu z, której porwali mnie piraci a rycerze z Zakonu Białego Miecza mnie oswobodzili. Chyba tęsknie za domem. Została tam moja starsza siostra, która służyła akurat w Zakonie Czarnego Miecza[/color[color=#FF6600]. Chcę ją odnaleźć i sprawdzić jak się ma po tych 7 latach kiedy się rozdzieliłyśmy -otarła łzę zbierającą jej się w kąciku oka.
-Bob tam gdzie zawsze. -powiedziała Bethi tylko gdy Cię ujrzała w koszarach.
Ma na sobie swój skórzany pancerz a na plecach spoczywa jej kusza.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#54 2019-11-26 22:52:18

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

- Mam nadzieję, że wkrótce ją odnajdziesz. Aczkolwiek nie znam dobrze Zakonu Czarnego Miecza. To znaczy, że jesteście bardzo pobożną rodziną.
Piraci to zło konieczne. Ludzie z dala od lądu czują się bezkarni i pewnie dlatego zostają piratami w naturalny sposób czyli nie mając żadnego bata nad głową. To przykre, że my zakonnicy nie możemy wymierzać im sprawiedliwości. Przecież każdy człowiek chce dobrze, wówczas każdy o dobrych chęciach powinien nas wspierać zbrojnie i finansowo. Ale tak nie jest, bo dobro i zło są bardziej złożonymi sprawami.

Gdy widzę Bethi w koszarach jej również przekazuję radosną wiadomość o wyprawie, o ile wcześniej się nie dowiedziała. - Płyniesz z nami na Tarugę. Panna Rosa jest wręcz wniebowzięta, że znalazłem trzy dodatkowe osoby. Mam nadzieję, że nie sprawimy jej żadnych trudności.
Gdy Bethi mówi o Bobie załamuję ręce i spuszczam głowę w teatralny sposób. - Chodźmy po niego. Prowadzę dziewczyny w stronę burdelu. Swoją drogą ja też mam kuszę i kilka sztuk bełtów, w końcu odbywałem szkolenie u jednego mistrza. Pora zrobić z niej użytek na Tarudze lub po drodze.
Szukamy tego jebaki Boba.

Offline

 

#55 2019-11-27 19:45:44

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Li się usmiechnęła na Twoje słowa. I dzielnie kroczy za Tobą. Widok młodej zakonnicy w koszarach na pewno doprowadził nie jednego kadeta o szybsze bicie serca.
Bethi przewaliła oczyma tylko na Twoje zachowanie i słowa. Po czym złapała za rękę Li.
-Lepiej się Tobą zajmę. Dla mnie już nie ma ratunku. Ty jednak masz szansę. - popatrzyła na Ciebie gniewnym spojrzeniem.
Widocznie ma te dni. Wtedy bez kija nie podchodź.
Boba znaleźliście kiedy wychodził z zantuzu. Cały w skowronkach oraz z koszula rozpietą bez paru guzików. O rozpiętych spodniach nie wspominając.
-Siema. Galiel widzisz szukałem Cię. Ostatnio mieliśmy mała sprzeczkę. No to bij. - nastawił swoją lekko pijaną mordę. -Bedziemy kwita.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#56 2019-11-28 13:59:30

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Cóż nie będę jej wkurzać i niech obecność delikatnej Li koi jej zaostrzony charakter. Może być zła na brata za to, że chodzi na te kurwy i plami zakon. Powinniśmy razem dołożyć starań by sprowadzić go na dobrą drogę. Ciężko jest uważać się za zakonnika jednocześnie wiedząc co ten hultaj wyczynia.
Gdy widzę Boba i słucham jego pijackich wyrzutów to zachodzę w głowę co to mogłaby być za sprzeczka. Chyba nie mówi o tym jak cisnął w mój brzuch czubkiem migdałowej tarczy i się porzygałem? To było przed wypłynięciem i któż to by pamiętał. Na tej wyspie lepiej nie rozdrapywać starych ran i gdy mnie prosi o wyrównanie rachunków to mówię - Ejejejejej, znowu chędożyłeś? Ja ciebie też szukałem i nie myślałem że będziesz na tyle schlany by się wydurniać. - Gdy wystawia policzek to jebię mu plaskacza w mordę na otrzeźwienie. Nie ma w tym ani grama chęci wyrównania rachunków. Po prostu niech jego morda wytrzeźwieje.

Offline

 

#57 2019-11-28 22:28:29

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Li i Bethi trzymają się na uboczu. Bob kiedy dostał z plaskacza. Spojrzał na Ciebie gniewie.
-Pojebało Cię!? - spytał zaskoczny trzymając się za policzek.
Bethi uśmiechnęła się kiedy dałeś jej bratu z liścia. A Li zakryła oczy.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#58 2019-11-28 22:39:21

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Oceniam jego stan i czy w ogóle wytrzeźwiał na tyle, by spotkać się z milfem Rosą. Ale jeśli reaguje gniewem, to jest to dla mnie pierwsza oznaka że myśli racjonalniej. Gdy nadal świruje to wylewam mu zimną wodę na twarz lub walę kolejnego plaskacza. Jeśli ma broń to obezwładniam go w razie jakby zaczął być agresywny. W końcu jestem od niego silniejszy, ale wiem, że Bob też umie mocno przywalić.
- No, dziewczyny, pomóżcie mi. Trzeba zapiąć mu guziki, Bethi, czyń honory, to przecież Twój brat. Ja go będę trzymał. A Ty Li naszykuj chustę do otarcia mu twarzy na wypadek gdybym musiał go znowu trzepnąć... - Trzymam go i prowadzę z pomocą dziewczyn w stronę Czerwonego Smoka. Kładę mu swoje wielkie ramię na karku i pilnuję, by Bethi zapięła guziczki. Nawet jeśli wygląda to komicznie i ludzie patrzą. Jeśli patrzą to przekazuje im znak pokoju i życzę miłego dnia.

Offline

 

#59 2019-11-29 23:42:40

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Chyba otrzezwiał na tyle aby zrozumieć powagę sytuacji.
-Sam się ogarnę. -spojrzał gniewnie na sióstrę.
Ta w pół kroku zatrzymała się i cofneła dłonie.
Li na Twoje słowa trochę się przestraszyła. Jednak nie kryła tego.
Czerwony Smok nawet na kotwicy i rozwiniętych żaglach prezentuje się wspaniale.
Kapitan Rosa rozmawia z jednym z ludzi zarządcy portu i nie ma za ciekawej miny.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#60 2019-12-01 12:17:34

Viestun

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Skoro sam się ogarnie to patrzę z ciekawością jak to robi. Podchodzę z ziomkami niedaleko Czerwonego Smoka. Zwracam ich uwagę na okręt Rosy. - Popatrzcie na ten statek. To Czerwony Smok. Istne cudo, te zdobienia, żagle i symbole. Ile bym dał by mieć taki okręt. Pływanie takim to sztuka.

Wpierw podsłuchuję rozmowy Rosy z tym jegomościem i patrzę czemu ma taki wyraz twarzy. Mam nadzieję, że nic nie wpłynęło na nasze plany podróży na Tarugę bo byłoby nie miło. Dopiero po jakimś czasie podchodzę i się witam przedstawiając swoich kompanów.

Offline

 
  • Index
  •  » Gra
  •  » Sesja dla gracza Galiel Aksamitny

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.online-menager.pun.pl www.kultura.pun.pl www.czarnywrzesien.pun.pl www.poloniakepno.pun.pl www.bud.pun.pl