Wątek Zamknięty
Karta Postaci:
Imię: Evee. Gracz: ???
Nazwisko: Meel Astar. "Poranna Rosa" Poziom: 1.
Wiek: 120 lat.
Rasa: Elfka Księżycowa Klasa: Mistrel.
Opis postaci:
-Nienawiść do Leśnych elfów: ma to związek z historią.
⦁ Cel życiowy: Zniszczyć demony przeszłości.
Historia:
Urodzona w rodzinie elfów księżycowych w znanym rodzie, którego korzenie sięgały 4.000 lat wstecz u Quariona Meel Astar. Mineło 16 pokoleń tej zacnej rodziny jednak jakieś 100 lat temu kiedy Evee byłą malutka zdarzyła się tragedia. Napaść leśnych elfów na stary ród i zniszczenie go po przez doszczętnie jego zniszczenie. Młoda bohaterka zosrtałą uratowana przez Sintha i zabrana do rodu Yat Destars. Rodziny zaprzyjaźnionej, która zajełą się jej wychowaniem i teraz po przeszłow wieku ma opuścić dom swoich wybawców aby pogrzebać demony przeszłości.
Bóstwo: Luna (20+10) Charakter: Neutralny. Typ maga: Mistyk.
Charakter bóstwa: Neutralny.
S 18.
K 16.
Zw 30.+3[33]
Sz 12.
Zm 17.
Odp 12.
R 28.
M 26.
Wie 32. +16+1[49]
Wp 28.
Cha 28.
Wy 38.
OB 16
PW 36
Pż 80
S 28
In 29
OP 12
PM 77
Umiejętności:
-Czarostwo 13.
-Koncentracja 14.
-Taniec (P) 20.
-Śpiew (P) 18.
-Gra na skrzypcach (P) 14.
-Skradanie się 15.
-Nasłuchiwanie 18.
-Kradzierz 17.
-Przeszukiwanie 17.
-Równowaga 15.
-Wspinaczka 15.
-Zaówarzanie 18.
-Przetrwanie 19.
-Skakanie 13.
-Otieranie zamków 17.
-
Biełości:
⦁
⦁
⦁
Czary:
⦁ Hipnoza: ST I. Koszt: 15 PM. Czas: 1 r. (Hipnoza ta ta długo jak koncentracja)
⦁
⦁
⦁
Zdolności bojowe:
⦁
⦁
⦁
Zdolnści Pasywne:
⦁
⦁
⦁
Zdolności rasowe:
⦁ Podatność faceci.
⦁ Elfickie oczy.
⦁ Elficka krew.
⦁ Odpornośc na uśpienie.
⦁ Brak snu. (Medytacja godzinna wystarczy).
⦁
⦁
⦁
Ekwipunek:
-Drużyna Evee:
-LTZ
Opuszczasz właśnie dom Yat Destars pani Estar i pan Art stoją na progu swojego wiekowego domu i patrza jak opuszczasz ich posesje. Oboje to wiekowi elfowie mają ponad 750 lat a białe włosy i lekkie zmarszczki to jedyne oznaki ich wieku. Są wysocy i szczupli a do tego ich zielone oczy świadczą o ich pochodzeniu. Patrzą za tobą mimo, że idziesz szybkim krokiem jak zawsze. Na plecach ciąży plecak z twoimi rzecczami kikoma sukniami na zmianę, butami, bielizna i osobistymi rzeczami. W ręku trzymasz futerał z skrzypcami z czrnego dębu. A ubrana jesteś w jasno zielkoną suknie do kolan i kozaczki do kostki aby było ci wygodniej iść. Z tego co ustaliłąś mieście znajdziesz pracę jako muzyk ewentualnie dorobisz w mniej szlachetny sposób ograbiając kogoś z jego włąsności. Bursztynowe łezki spoczywaja w sakiewce przy udze a jest ich trochę. Ich ciężar ciąży przyjemnie.
Ulica wije się prosto a na jej końcu jest przystań z dwoma strażnikami. na podniebnej łodzi dostaniesz się na niższą lub wyższą platformę.
Ostatnio edytowany przez Ziutek (2016-02-20 16:59:35)
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Elf w napierśniku i szpiczastym hełmie z wąskim mieczem przy pasie skinął ci głową. Jego bląd włosy spoczywają mu na ramionach a bystre oczy patrzą sie na ciebie. Jego uroda nie przewyższa przeciętnej urody waszej rasy.A drugi elf o krótkich włosach o podobnym wyposażeniu i wyglądzie z łukiem na plecach nacisnął niebieski kryształ.
Platforma powoli zaczełą lewitować a ty widzis w oddali podobne do waszej latające wyspy jedne bliżej drugie dalej. Jednak każda z nich jest przepiękna. Ziemia w chmurach.
Mimo wysokości na jakiej jesteście nie jest tu zimno co najwyżej chłodno (jakieś 12 - 15 stopni).
Powoli wznosicie się mijają cenne sekundy a ty obserwujesz ptaki latajace nieopodal was. W końcu staneliście a na drewnianym pomoście stoi dwoje elfów z włóczniami w cięzkich kolczugach na których mają napierśniki.
-Witamy w Ertas Amur. - skłonił się.
Za nim rozpościerają się uliczki i pierwwsze zabudowania koło platformy. Są to kramy z różnymi szyldami w rozmaitych barwach. Widzisz szyld większego budynku z napisem Hat Yat Artami. Budowla jest wykonana z żywych korzeni i pokryta zielonymi liściami jako strzechą. Po uliczkach chodzą elfy w różno barwnych stojach w od czasu do czasy w koloże brązu w skórzanych zbrojach z łukami na plecach i mieczem prz pasie. Najprawdopodobnie strażnicy.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Po otworzeniu drzwi weszłaś do środka i widzisz obszerną salę o drewnianej podłodze. Kilka stolików z naturalnych żywych drzew wygiętych tak aby tworzyły z gałęzi stoliki o zielonych liściastych blatach. Krzesłą z pieńków o oparć z cienkich gałązek tworzących oparcie. Jest ich tylko osiem a przy kazdym po cztery takie krzesłą. Środek sali jest pusty aby można tańczyć na podwyższeniu grupa elfów z instrumenami gra spokojną melodię. Na wprost jest lada z pojedynczego konaru na której elf kłądzie czyste korowe kufle. Nad nim dyndają gałęzie na, których ma bursztynowe kieliszki i kilka butelek z jakimś trunkiem. Za nim w dziuplach spoczywają inne mniej szlachetne trunki. W środku poza karczmażem i dwiema kelnerkami w skąpym stroju jest maksymalnie dwunastu innych elfów i sześcio osobowy zespół muzyczny.
Kobieta graąca na lutni, druga kobieta grająca na flecie, mężczyzna grajacu na kolejnej lutni i śpiewający, kobieta grająca na harfie i śpiewająca, mężczyzna grając na czymś na wzór fortepianu i kolejny mężczyzna graący na bębenkach
Ostatnio edytowany przez Ziutek (2015-01-31 19:23:49)
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
-Polecam mód pitny za 4 łezki za kubek lub piwo brzozowe za 3 łezki lub wino z porannej rosy za 12 lezek za kieliszek. - popatrzył na ciebie bacznie czy aby jesteś już przez wasze społeczeństwo dorosłą.
Po czym z satysfakcją uśmiechnął się dostzregając cechy dorosłych z waszej rasy.
Muzyka jest łągodna a słowa opowiadają o wojowniku walczącym z potworami. Jest to bez wątpienia jakaś ballada i śpiewa ją męzczyzna. Atmosfera wewnątrz jest ciepła i spokojna.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Karczmaż uśmiechnął się i wział bursztynowe łezki. Po czym podeszłąś do stolika przy, którym siedział zielono włosy przystojny elf.
Popatrzył na ciebie i zmierzył cie wzrokiem. Uważnie i powoli.
-Witaj jestem Elrahid. miło mi. A ciebie jak zwia? - gestem pokazał ci abyś usiadął na przeciw niego. -Prowadzę tu interesy pochodze z odległego Hastarianu.
Nie wiesz gdzie to jest pierwszy raz słyszysz tą nazwę. Poza tym widzisz przed nim bursztynowy kielich z winem o mocnym zapachu.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
-To tak jak ja. - podniusł kieliszek do us i złąpał mały łyczek.
Dosłownie zwilżył usta winem.
-Evee cudowne imie. Czym się zajmujesz? Widzisz ja zdradziłęm ci swój sekret teraz czekam na twój. - znowu zwilżył usta.
Usłyszałaś znaną przez siebie pieś o "Szklanym Gryfie". Czujesz, że sama byś lepiej zaśpiewała. Tym razem śpiewa kobieta o delikatniejszym głosie od jej zmiennika.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Mężczyzna przestał się uśmiechać i zachłysnął się winem ksztusząc się zaczął kasłać.
Przeszłaś przez salę po czym stanełąś przed nią i powiedziałaś jej to.
-Skoro jesteś mądra to proszę ale jeśli nie umiesz grać na harfie to raczwybaczyć ale nie ustąpie ci miejsca. Ponieważ jest ono przeznaczone dla harfiarzy. - uśmiechneła się triunfalnie.
Ma racje znasz się na muzyce ale potrafisz tylko grać na skrzypcach a harfa jest dla ciebie czarną magią.
Inne elfy popatrzyły w waszą stronę po czym wróili do swoich zajęc a zespół znowu zaczął grać a kobieta śpiewać. Jej triumfalny uśmiech irytuje cię.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Elfka otworzyłą usta i nic nie powiedziałą. Zostawiłąś ją w szoku i usiadłąś przy stoliku. Jakiś elf wstał i podszedł do ciebie. Jest wyższe i smuklejszy a urpodą przewyższa twojego wcześniejszego rozmówcę.
-Widzę, że jesteś pewna swoich wokalnych umiejętności może zorganizuje wam pojedynek na scenie w mieście. Ta, która zbierze więcej napiwków wygra a ta, kóra przegra już nigdy więcej nie pojawi się w tym mieście. Co ty na to? - uśmiechnął się.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Zmył się szybko od ciebie przestraszony. A tamten drui elf zaśmiał się pod nosem.
-Widzę, że twój znajomy z, którym piłąś opuścił nas. - usiadł na jego miejścu. -Jestes bardzo pewna siebie. Pojedynek jutro w samo południe.
Wstał i poszedł do elfki po czym zaczął z nią rozmawiać a ty siedzisz sama nad piwem brzozowym a nie, którzy parzą na ciebie neipewnie.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Rzuciłaś w eter bo twój rozmówca zniknał. Jednak ktoś usłyszał twoją tyradę.
Sztylet wbił się w kufel dziurawiąc go a całę piwo wylało ci się na sukienkę.
-Ja mam coś do twojego zachowania szmato!!! - w drzwiach widzisz kobietę o piwnych oczach w zielonym płaszczu i kapturze na głowię. Na dłoniach ma czarne bezpalcowe rękawiczki i widocznie ona rzuciłą sztylet.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Wycisknełas ale widzisz, że kobieta rzuciłą kolejny sztylet, który wbił ci się koło dłpni.
-Zniszczę i życię jesli zechcę albo je odbiore smarkulo. - zrobiłą krok a pod płaszczem zabrzęczało coś.
Jednak nie jesteś pewna co dokładnie to było. Jednak jestes pewna jednego jak by chciał by cię trafiła w rękę.
Elf który zaproponował pojedynek odwrócił się i zaczał iść w jej stronę.
^Racz wybaczyć ale takie zachowanie w Hat Yat Artami oraz w Ertas Amur nie jest tolerowane. - wyciągnał dłoń a w niej zmateriaizował się rapier.
Widać, że nie jest to zwykły elf do tegpo raczej nie chce dopuścić do rozlewu krwia a zarówno twoje jak i jej zachowanie mu się nie spodobało.
^Jeśli nie wyjdziesz zanim nie dojdę do stolika będę zmuszony zrobić coś czego bym nie chciał.
Odchyliłą płąszcz ukazując kocie uszy i koszylę kolczą na sobie. Na klatce piersiowej ma jeszcze dwa sztyety a przy pasie dwie puste pochwy natomiast dwa kolejne sztylety ma przyczepione do uda.
-Nie będziesz mi roskazywał. - wyciągnełą sztylety z pochw na udzie i już miałą rzuci...
Kiedy ostrze elfa przeszyło jej pierś. Zachwiałą się i wyplułą trochę krwi z ust.
^Ostrzegałęm. - uśmiechnął się po czym znowu wyciągnął dłoń a kolejny rapier zmaterializował sie u w dłoni.
-Ale ... - wyplułą krew i upadłą na kolana. - ... zrobiłes. - upadłą na podłogę wbiając ostrze głębiej.
A szkarłat jej krwi rozlał się po podłodze gospody.
*Widać nie było innego wyjścia. - karczmaż podszedł do zwłok i zamknął jej oczy po czym zabrał ciało na zewnątrz.
^Teraz pomyśl, że kultura w tym lokalu jest podstawa iu abyś nie musiał była zostać ukarana za przekroczenie pewnej cienkiej granicy. - posedł za ladę zostawiajc rapier na niej.
Klijenci wyszli zostało parę osób dopijających piwo bądź wino. Kelnerki ścierające krew i ty w mokrej sukience.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Wyszedł za lady w śnieżno białym napierśniku.
-Nie ważne kto zaczął ale kto zginł i dla czego. Uzywanie broni w mojej gospodzie jak i moim mieśćie jest sórowo zabronione. Tylko strażnicy lyb gwardziści mają o tego prawo. A ja coś jestem rycerzem Ertas Amur i dbam o to aby prawo było tutaj respektowane. Nieznajomość prawa nie zwalnia cię z jego przestrzegania. A i jutro w samo południu na scenie miejskiej masz pojedynek. Jeśli przegrasz zostaniesz wypędzona. - pokierował swe kroki do wyjścia iopuścił budynek.
^Prepraszam panią. - podeszął kelnereczka. -Zamykamy i chciała bym prosić aby pani opuściła lokal.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Dzień jest piękny a ty cuchniesz piwem i jesteś mokra. przechodzący elfowie patrzą na ciebie i co młodsi podśmiewują się pod nosem. Nie wiele się tu zmieniło od kąd tu weszłaś poza tym, że ubyło ci trochę bursztynu i masz mokrą sukienkę.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Widzisz młodego elfa, który przechodza dostrzegł cię zaczerwienił sie i poszedł dalej. Teraz w nowej niebieskiej sukience czujesz się lepiej.
Uliczki są wąskie i pełno przy nich kramów z rozmaitymi rzeczami. Dalej pna się schody na wyższe kondygnacje miasta. Tam widzisz tylko budtnki mieszkalne i park pośrodku tej kondygnacji. Tu już spaceruja elfy w kolczugach z mieczami przy pasie jak tamten elf z karczmy. Nik cie nie zaczepia a cas płynie powoli. Dalejna trzeciej kondygnacji widzisz prowadzą do niej pojedyncze schody a niczym mór w koło rośnie gęsty wysoki żywopłot. A w jedynej furtce z zdobionego drzewa stoi elf w kolczudze i napierśniku w szpiczastym hełmie z włucznia w prawej dłoni i dużą tarcza z drewna w lewej.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Przejście przez furtkę kosztowało cie 10 łez bursztynu z amyto. Tam widzisz okazalsze budowle i elfy w bardziej zdobnych szatach. Pierwsza napotkana karczma jest badzo dobrze urządzona a obsługa z wyższej pułki. Włąśnie jeakiś elf w czarno złotej szacie podszedł.
-W czym mogę służyć szlachetna pani? - uśmiechnął się.
Jest czarujący i bardzo przystojny.
Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.
Offline
Wątek Zamknięty