#196 2020-07-05 10:21:28

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Siedząc w ciszy i spokoju widzicie jak Szalona Lola zapełnia się ludźm raz na dwie godziny kiedy to masa różnych ras przychodzi coś zjeść lub po prostu sie zrelaksować. Kazdy z nich ma szaty podobne do tog akdemicich tylko na ramionach maja naszyte naszywki z LK. Niektóre. Litery są różnych koloró i na róznych tłąch. Czasem wpisane  w różne figury geometryczne. Do tej pory widziałeś koło, Prostokąt bez zaznaczenia krótszych ścian, trójkąt, kwadrat, pentagon itp aż do ośmiokąta.
Chyba jest to tutejsza hierarchia. Kolory jakie występowały to: niebieski, zielony, zółty, pomarańczowy, czerwony i czarny.
Po 8 godzinach w ciszy i zaduumie przysza Yoko Yumash w asyscie kobiety średniego wzrostu o długich czarnych ślniących włosach za pośladki z pięknymi dużymi błękitnymi oczyma. Gęste żęsy i przyjazne spojrzenie dodaje jej uroku.
Anakelu poczułeś szybsze bicie serca. A sam Król Królów zawisł z ręką w, której trzymał kieliszek wina w pół drogi do ust.
-Proszę o wybaczenie, że tyle to trwało jednak pełna procedura transportu i oddelegowania inżyniera zajmuuje dużo czasu. Ta młoa dama -pokazała dłonią na toważysszącą kobiete. -Reina Izumi Inżynier Magiczny, który przez najbliższe pięć lat będzie pod waszą opieką. -podała Thazulowi dokumenty.
-Jestem Reina Izumi. Miło mi was spotkać. Oddaje sie pod wasza opieką. -skłoniła się nisko a jej głos jet taki melodyjny.
Jej Biała sukienka z zieloymi wykończeniami dobrze się komponuje z czarnymii podkolanówkami. Niebieska kokarda pod szyją nadaje jej dziewczęcemu urokowi jeszcze więcej wdziękuu. Wygląda w tym stroju jak uczennica. Jest młoda. Może mieć 15-17 lat. Jednak z kobietai to różnie bywa.
Przy sobie ma tylko małą walizeczkę którą odłożyłą przed chwilą na ziemie.
-Golem RX2UTH6R został spakowany  3 skrzynie i zabezpieczony przed podróżą. Serce jest przy bramie pod nadzorem Straży Karidina. Z mojej strony to wszystko. Życzę miłej podruży i dobrej wpółpracy z Reiną. -skłoniła sie a na odchodnę pogłąskała po głowie Inżynierkę.
Ruszyłą w stronę klatki schodowej do której wy też musicie się udać.

Zacały pobyt w gosspodzie z posiłkeim i alkoholem wydaliście łącznie 30 Magicznych Monet.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#197 2020-08-02 09:59:38

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Drużyna wita się i przedstawia z Reina. Relikana przedstawia Tahzul

Tahzul :- Ten o to jegomość, dusza towarzystwa ma na imię Relikan. Obecnie mocno obrażony. Chodźmy Reino. Pora opuścić to miejsce-



Relikan wstaje, robi ukłon w stronę Reiny


Relikan :- zgadzam się. I to jak najszybciej -


Drużyna zbiera golema w częściach, pakujemy go na wóz który jest opłacony i wracamy do domu czyli wieży. Większość jest mało różmowna. Ktoś kto dłużej przebywa z Relikan em doskonale wie, że krasnolud nadepnął mu na,, odcisk ".

Relikan popędza drużynę i pilnuje by transport golema do wieży odbył się bez problemu. Myśli zaś jak ten jebany spokojny tybetański kurwa mnich niczym jebana lilia na pierdolonym stawie trzyma na wodzy. 


,*Myśli Relikana *
,, Cztery damy, spierdalamy. Już tu długo nie wracamy "


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#198 2020-08-02 17:24:13

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Zebrani popatrzyli na was jak zawsze tylko jedna osoba patrzyła inaczej.
Krół Królów podszedł do Relikana popatrzył an niego z góry i powiedział tylko szeptem.
-Nie bądź psem. Stań się Wilkiem. -po czym odszedł bez słowa a jego słga poszedł za nim.
Podzieliliście się na trzy wozy. Droga powrotna była bardziej męcząca. Ładunek spowalniał neco karawane. Na szczęście obręb Lini Karidina dzięki eskorcie golemów strażniczych.
Reina podrużowała wraz z RX2UTH6R na jednym wozie. Za nim była tylko ceturia Srebrnych Koszul.
Po przeszło 2 miesiacach wróciliiście spowrotem do wiieży. Przed nią stał tylko uszkodzony golem Reliikan. Nigdzie w pobliżu nie widzieliscie golema Anakela.
Tylko dwie samotne postacie z kosami na ramieniu stały w czarnych płaszczach.
Poza nimi nic nie świadczyło o jakiejkolwiek zmianie krajobrazu jaki pamiętaliście.
Wóz z dziewczynami z Miasta pojechał dalej. Cała podróż upłyneła wam bez zbędnych rozmów.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#199 2020-08-02 20:11:26

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan odpowiada prawie jak z automatu gilgameshowi

Relikan: - W swoim czasie przyjacielu. -


Gdy jesteśmy przed wieza.

Relikan : - pomóżcie z golemem Tahzulowi. Ja z nimi porozmawiam. Crom. Pozwól ze mną


W głosie Relikana bystry słuch wychwyci nutkę napięcia. Relikan wraz z Cromem zbliża się do dwóch członków swej organizacji. Chyba nie zrobiłem nic złego pomyślał sobie. Ale mimo wszystko pozostaje czujny. Gdy zbliży się na odległość słyszalna witam się z kosami

Relikan: - Witajcie bracia. Tak się składa że chciałem z wami się spotkać by omówić pewna kwestie. Pozwólcie ze spytam, tak przy okazji. Co stało się z drugim golemem?


Anakel bacznie przyglada się spotkaniu dwóch grup kos. Wyczuł napięcie u Relikana. Oraz brak swojego golema. Gdy będzie potrzeba zareaguje.

Relikan stara się zachować spokój. Teoretycznie nie powinni być tu w złych zamiarach. Ale sceneria jakby mroczna.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#200 2020-08-02 20:37:09

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Tahzul przytaknął i pomógł pani inżynie przy wypakowywaniu poszczególnych części ze skryń. Anakel też pomaga jednak kątem oka widzi co się dzieje w koło.
Jeśli chodzi o Gilgamesha i Emanuela wrócili do wioski aby zająć się swoimi sprawami.
Crom o dziwo bez słowa poszedł z tobą co mu się żadko zdarza.
Na wzgórzu widzisz Kobetę z delikatna cienką kosą o dwuch ostrzach u góry styliska i dołu. Otrza są zwrócone w różnych kierunkach. U góry w  przud a dołu w tył. Nawet dane było Ci z nią zamienić kilka słów na obozie treningowm. Drugi prrzedstawiciel jest średniej postury ale jego kosa ma kolce po boku i styłu za ostrzem. Włosy ma koloru krwi a oczy zielone.
Wyciagął rękę i podał Ci zalakowaną kopertę z symbolem kosy.
-To wasze zlecenie. Pierwsze, a my jesteśmy tu aby zdac raport jak wam poszło. Od tego zlecenia zależeć będzie to do tórej drużyy was przydzielą. -kobieta obdarzyłą Cię uśmiechem.
Jednak nic poza tym nie powiedziała. Jedynie to co miała. Nc mniej nic wiecej. A co do golema siedzi poniżej wzniesienia i widać, że jest wyłączony. Nie uszkodzony ale wewidentnie pozbawiony energii.
Lak z emblematem kosy pulsuje magią i na pierwszy rzut oka widać, że jest to magiczny wosk.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#201 2020-08-02 20:54:52

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan bierze kopertę odwzajemniając uśmiech do kobiety. Taki po prostu szczery.

Relikan :- Wybaczcie ale wydrę mordę do mojego towarzysza by go uspokoić. Anakel!! Tu sobie przycupnal twój golem -


Pokazuje ręka za wzniesienie.
Anakel macha ręka ze usłyszał i pomaga bratu z jego golemem. Bywały dni gdy naśmiewał się z jego snów o tym że jego golem go wzywa. Jako że jego golem też się znalazł, spokójnie pomaga bratu i inżynierce złożyć i uruchomić jego golema.

Neferia i Faeria przechodzą obok druzyn kos. Z gośćmi witają się jak nakazuje kultura

Neferia:-  Zapraszamy na herbatę. Ciepły nocleg również się znajdzie -


Faerianki nikną w wieży. Relikan w duchu myśli sobie ze jego siostry to cós za co warto starać się w tym skurwialym swiecie

Powoli otwiera kopertę

Relikan :-  Zrobimy wszystko by nie zawieźć organizacji. Szczerze mówiąc tak sobie myślałem, moja wieza i włości. Pod przykrywką idealne miejsce dla nas czerwonych kos. Zwłaszcza że znam gubernatora miasta, który nie podchodzi do naszej organizacji tak jak inni urzędnicy. Taka luźna myśl "


Czytam zlecenie. Moje pierwsze. Tahzul zaś jak można się domyslec skupiony jest wokół swego bydlaka. Relikan zaś pytanie dlaczego golem nie ma energii zostawi ewentualnie na później, chociaż przez głowę przeszła mu myśl o głodnym gizmie. Może to małe mechate bydlę zeżarło jego energię?


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#202 2020-08-02 21:24:13

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Na twoje słowa mężczyzna skinął tylko w mlczeniu głową.
Kobieta wpatruje sie w was swoimi zmieniajacymi odcienie w zależności od tego jak na nie patrzysz. Obecnie sa fioletowo-niebieskie.
Słowa Neferii oboje skwitowali tylko skinienie głowy na znak, że się zgadzają.
Części golema wskazują, że będzie mniejszy od golema swojego brata ale części pancerza sugerują, że będzie to golem strażniczy lub nawet gwardzsta.
Reinaskrupulatnie ogląda każdą część i numeruje je kredą po czym odkłąda do skrzyni te, ktorych obecnie nie potrzebuje.
Już przełmanie koperty sprawiło, że masa informacji wlałą się bezpośrednio do twojego muzgu a sama koperta obruciła się w proch zaraz po przełamaniu jej.
Teraz dyszysz ciiężko łapiąc się za głowę. Chwilę zajmie zanim sobie je poukłądasz w głowie.
-Po trzecim razie przywykniesz. Każdy za pierwszym razem tak się zachowuje. Tylko dwie osoby nie zareagowały na nie z naszego regionu. -uśmmiechnęła się. -Prowadź na herbatkę tam odpoczniemy chwlę zanim dojdziesz do siebie. A i jeszcze jedno nie zdradzaj nikomu treści zlecenia poza swoim partnerem. On jako nie mag odebrał tylko szum w umyśle. -uśmiechnęła się łobuzersko i poszła w stronę wierzy z swoim partnerem.
Z informacji wynika, że masz odnaleść kupca z miasta handlującym magicznymi flakonikami na eliksiry. Gość nazywa się Herman Hugo Green. Jest alchemikiem II Kategori z pięciu możlwych stopni wtajemniczenia. Naraził się klijentowi wprowadzając tańszy produkt. Poza odnalezieniu go masz zobyć o ile to możliwe bez zabijania resepturę na wywarzanie szklanych fiolek. Jeśli zrobisz to bez ranienia alchemika i jego współpracowników nagroda wyniesie 5000 Magicznych Monet. W innym wypadku bbędzie to zaletdwie 2000. Czas operacji to 3 dni, po tym czasie cel będzie  pod eskortą Srebrnych Koszul podrużował do Porthlnd. Więć próba przechwycenia receptury będzie mocno ryzykowna.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#203 2020-08-24 19:41:17

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Faerianki gdy są w wieży wzdychają z zadowoloniem.
Neferia: - Nie ma to jak w domu.-
Faeria: - W punkt siostro. Trzeba zrobić herbatke i przygotować salon-


Relikan : - Doprawdy. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Z tego wszystkiego już nie jestem pewny czy wspomniałem o tym że masz zaiste piękne oczy. -

Relikan zastanawia się co tak właściwie przed chwilą powiedział. Również po chwili udaje się do wieży. Anakel pomaga Tahzulowi w składaniu jego golema. Jest mu to winien, za ten cały czas podśmiechujek że gollem mu się tylko śnił z zazdrości że on nie ma.

Relikan zaś w krótkiej drodze do wieży już ma zarys planu na dalsze kroki. Gdy chwilę odpocznie udam się od razu do Lorda Hugo złożyć raport. Oraz spróbować pójść na pełnej i poprosić o ogromne wsparcie finansowe. życie to brutalny i niesprawiedliwy rozdawający. Trzeba grać kartami które przypadną w udziale. Czemu jednak nie wykorzystywać ich optymalnie. Hugo ostatnio był ,,podekscytowany" faktem mojego dołączenia do Czerwonych Kos. To o co będę chciał go prosić zwiąże mnie z nim na wieki. Co również i dla niego może okazać się kuszące. Tymczasem udaje się do wieży by chociaż na chwilę posadzić swój zad w wygodnym fotelu znajdującym się w salonie


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#204 2020-08-26 22:35:54

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Kobieta spojrzała na swojego towarzysza, który tylko uuniusł ramiona w geście "chuj wie" po czym uśmiechnęłą się do Ciebie.
-Dziękuję. Jednak kokieterowanie mnie w obecności Mojego partera w pracy mogło się źle skończyć. Na szczęście poza zabijaniem nie interesuje go nic doczesneg. Zwłaszcza kobiety. -tym razem jej uśiech był bardziej wymuszony.
Od razu udało Ci się to odróżnić. Nie wiesz czemu ale wydaje sie rozbawiona tą sytuacja a może speszona.
Lokaj podał wam herbatę. Kiedy próbowałyście zaparzyć w jego czajniczku wypierdolił was z hukiem z kuchni. Mrucząc coś niezrozumiałego pod nosem.
Reina jest w swoim żywiole i wydaje wam rozkazy. Jesli utrzymacie tępo golem będzie złożony przed świitem albo padniecie wczęśniej z wykończenia.
Teraz wyjęła małą walizkę pokrytąrunami z zagłębienami w kilku miejscach. Umieściła tam coś ale nie pokazuje wam całego procesu. Skrupulatnie zasłnia to co teraz robi.
-Podglądanie mnie przy tej pracy, którą właśnie wykonuje jest jak podglądanie nagiej kobiety pod prysznicem. Więc prosze panowie o trochę wyrozuumiałości. -po czym wróciła doswojej pracy.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#205 2020-08-29 23:03:43

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Neferia i Faeria siedzą w salonie. I jedna i druga rozsiada się wygodnie. Miła to odmiana po długiej podróży w karawanie.

Rozbawiona albo speszona hmmm.

Zakładam, że Relikan już siedzi wygodnie w fotelu.
Relikan : - Nie nazwałbym prawdy kokieterowaniem. Jestem Relikan choć to zapewne wiecie.
Neferia: - Neferia. Miło mi.
Faeria: - Faeria.

Relikan: - To moja wieża, więc czujcie się tu mile widziani. Nie wiem czy black wam przekazywał, ale jestem w stanie również raz na jakiś czas załatwić kryształki z potencjałem magicznym. Oraz niewykluczone, że i pewien gubernator byłby przychylny naszej organizacji. Świat się zmienił. My też powinniśmy. Tak tylko głośno myślę. To pewnie przez ten ból głowy-


Tahzel i Anakel w takim razie nie podglądają.


Tahzul: - Wedle życzenia.-
(odwracają się tyłem do Rainy)
[chwila ciszy]
Anakel: - Dobrze. Przepraszam bracie. Miałeś rację. I dobrze.-
Tahzul: - Spokojnie bracie. Patrząc na mój stan wtedy również uznałbym to za brednie. Długo ci zejdzie Reino? Jak dłuższą chwilę to pójdziemy z bratem zobaczyć jego golema. -
Anakel: - Hmmm. Własnie. Ciekawi mnie co Relikan miał na myśli mówiąc ,,przycupnął"


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sound4u.pun.pl www.ridersi.pun.pl www.fifaturki.pun.pl www.wesolakompania.pun.pl www.fmrev.pun.pl