#166 2017-05-06 02:45:13

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:

-Nie. Jestem demonem więc robienie dobrych rzeczy nie jest w mojej naturze jednak wszystko ma swoją cenę i jestem gotowy wysłuchać Twoją ofertę. Wpierw natomiast chciał bym Cię przeprosić za mały dowcip jaki zrobiłem Anakelowi. Na pewno teraz kipi z gniewu. Ho ho ho. -przytkał niewinnie usta śmiejąc się. -Jednak do rzeczy. -wyciągnął list.

Anakel i Tahzul:

-Dla waszej wiadomości technologiczne zagadnienia są tabu na tej wyspie i jeśli byście coś takiego zrobili co by nie było magią wierzcie mi Rada by o tym wiedziała to po pierwsze. Po drugie Tahzulu przekaż swemu bratu że jest skażony piekielną energią i jeśli nie chce sie zamienić w czarta niech obmyje swe ciało w wodzie święconej. A jeśli tak bacznie się przyglądasz memy ciału to wiedz, że jestem przyzywającą i nie muszę mieć broni przy sobie. Zupełnie jak złoty goguś. A trzecia ważna rzecz jaka ci umknęła to taka, że z rozkazu Hugo mam was pilnować. A jeśli uznam za stosowne nawet utemperować. Więc proszę nie denerwuj mnie bo mam paskudny nastrój po tej walce. -spojrzała na Ciebie Anakelu z pogardą. 
Ty zaś Tahzulu dostrzegłeś coś kiedy powiedziała o utemperowaniu. Tak jak by ów przedmiot krył sie pod zaklęciem iluzji lub niewidzialności. To co zobaczyłeś cie zaskoczyło.
Był to Kamień Zaklęć. W wnętrzu takich kamieni magazynuje się zaklęcie i działa jak zwój z tą różnicą, że po napełnieniu mocą po zł użyciu można go ponownie użyć.
Nie wiesz co to może być za zaklęcie i trochę się boisz zważywszy na to jak pewnie się czuje mimo obecności golemów.
^Wy przestać to być nie potrzebne ona nie być nawet człowiek. -Sathos zatkała usta i schowała się za wierze poza pole widzenia.
-Głupia krowa. No cóż policzymy sie jak wróci Relikan do tego czasu zejdź mi z oczu. -patrzy sie na was kr wiście czerwonymi oczyma.

...



Po tym czasie wiele się wydarzyło. Minęło dokładnie 3 miesiące. Wystarczająco długo aby rozbudować co nieco włości Relikana oraz pozwolić wszystkim wyzdrowieć. A w szczególności Thazulowi. On tego czasu najbardziej potrzebował. W tym czasie sam Relikan otworzył w mieście własny interes. Dokładnie rzecz biorąc "Burdel na kółkach". Przynosił on dochody oraz pozwalał na odzyskanie części włożonych w zakup specjalnie zmodyfikowanych wozów. Obecnie masz ich 7. Jednak kolejne 5 są w produkcji. Zakupieni niewolnicy są koło wierzy. Ci co posiadali jakiekolwiek umiejętności zostali przydzieleni do pracy a inni siedzą pod kluczem zamknięci. Zdobyliście też nową towarzyszkę Neferię, która okazała się kapłanką. Stała się ona szybko oczkiem w głowie Relikana.
Jednak teraz siedząc tak drużyną w wierzy i podśmiewając się z Croma, który stał się własnością Relikana oraz zdobył zacny zakaz wstępu do miasta za zabicie strażnika. Macie wyruszyć do tartaku, który dziś w samo południe po całych 3 miesiącach ma ruszyć i zacząć przynosić ci dochody jak i zapewniać drewno na rozbudowę włości, które posiadasz.
Poza Gilgameshem i Emanuelem, wszyscy są wraz z Tobą i smoczymi braćmi.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#167 2018-06-10 22:50:32

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Gdy zapada chwilą ciszy  Anakel szybko ja przerywa swoim nagłym pytaniem
Anakel:- Co dalej? Nie chodzi mi o wizytacja w tartaku a takie plany dla nas.  Bo nie ukrywajmy ale całkiem dobra z nas ekipa się zrobiła.-

Relikan:- Rozkrecamy dalej biznes na kółkach.  Potem przechodzimy na stacjonarny. Następnie wieża stanie się miejscem powstania organizacji handlowo-usługowy Fegortis. Złote F na fioletowym tle. W trakcie jak biznes będzie się rozrastal my skupimy się na rozwoju własnym. Na wstępie myślałem nad tym by zająć się tym plemieniem orków.  Ugh mógłby zostać ich wodzem. Byliby przydatni-

Neferia przez chwilę wyraźnie zamyślona

Neferia:- Fegortis. To już jakiś cel.-

Tahzul: - Sądzę że powinniśmy znaleźć nasze zguby i udać się powoli do tartaku-

Jako ze to był dobry plan ekipa wzięła i się zebrała. Odnajdujemy gilgamesha i Emanuela i jeżeli nic się nie skomplikowalo udajemy się do tartaku. Niewolnicy pod kluczem mają być użyciu jako siła roboczą. Swoją pracą zarobią na utrzymanie. Minie trochę czasu nim mi zaufaja Ale jak ich uwolnie  z łańcuchów to zginą i pieniądze na marne. Kiedyś mi podziękuj. Pomyślał sobie relikan wychodząc pierwszy z wieży.

Zarówno tahzul jak i Anakel w dalekosieznym planie widza słuszność. Sam fakt niewolnictwa świadczy że ten świat diametralnie różni się od realiów wioski. No i Relikan opowiadał co nieco o niektórych magach. Razem będą mogli osiągnąć wiele i zapewnić sobie bezpieczeństwo. No i Fegortis będzie potrzebowała utalentowanych rzemieślników i zarówno Tahzul jak i Anakel snu powoli plany o staniu się siedem wspaniałych twórców. Nim burdele zarobią na nie minie trochę czasu ale on jest dla nas nieistotne.

Neferia zaś snuje powoli wizje i plany do odnogi Fegortis a mianowicie skierowanym na leczeniu innych. Zastanawiam się czy udałoby mi się dość dobrze zarobić na niesieniu  pomocy tym ubozszym. Nie każdego stać na dobrego lekarza a i ja sama mogłabym nabyć więcej wprawy.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#168 2018-06-12 23:10:16

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Pozostali wasi towarzysze przebywający z wami w wierz słuchali waszej rozmowy uważnie. Nikt jednak nie odezwał się kiedy dobiegła końca. Jedynie Crom puścił bardzo jadowitego pierda. Co przyspieszyło wyjście.
Lokaj nie odstępował  Relikana nawet na krok. Był niczym jego cień i starannie notował każde jego słowo. Każdy widział to poza panem lokaja, którym był  Czarny Mag.
Wasze zguby ociekały potem na placu nieopodal wierzy. Dwa golemy oraz chowańce bacznie obserwowali ich. W koło nich jest masa połamanych drewnianych mieczy treningowych. A twarze obu wyglądają tak jak by spadli na twarze z dużej odległości. Piach pod ich stopami zmieszał się z świeżą krwią obu walczących oraz ich potem.
-Wedle umowy Gilgameshu pokonany ma stać się sługą. Według mnie 1000 walk to dużo. Jednak udało nam się. Zatem jaki jest wynik? Bo według mojej rachuby. -skrzywił się i to chyba nie z bólu. Wygrałem 392 razy a ty 513. 95 razy był remis. -popatrzył na niego wymownie.
^Według mnie wygrałem 513 razy a przegrałem 392 razy. Remisów nie liczyłem. Tak więc pytanie czy będąc zgodnymi w sprawie mojego zwycięstwa. Chyba czy chcesz kolejny pojedynek przy świadkach? -patrzy z dumą na Emanuela.
-Nie potrzebuję kolejnego pojedynku. Uznaje Twoją wyższość nad sobą Panie. -uklęknął przed Gilgameshem na jedno kolano.
Po tym małym zamieszaniu z tymi dwoma. Udaliście się na otwarcie. Neferia wraz z Satos zajęły się rannymi wojownikami.
W tartaku już czekała Trójka fachowców i masa wieśniaków, którzy są pod twoją opieką.
-Witaj o Panie. Dziś mamy zaszczyt oddać do użytku. Wstępnie szacujemy, że będziemy w stanie przerobić dwa wozy drewna na deski, belki oraz inne produkty budowlane pozyskiwane z drzew. Problemem może być pozyskiwanie drewna. Obecnie na stercie mamy jakieś 20 do 30 wozów. Powinno starczyć na rozruch. Jednak głownie to same sosny. Cenniejsze drzewa zostawiamy aby urosły. Sadzimy też nowe w miejsce wyciętych. -uśmiechnął sie po czy pokazała Ci wstęgę i podał nożyce dość sporych rozmiarów.
Poza budynkiem tartaku jest tu też spory magazyn. Dwa domy dla drwali i jeden większy, spełniający trzy funkcję. Spiżarni, lecznicy oraz jadalni.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#169 2018-06-14 11:26:30

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan gratuluje gilgameshowi zwyciestwa po czym udajemy sie dalej. W trakcie drogi Neferia informuje Relikana o tym ze lokaj wszystko zapisuje. Uslyszala krótkie
,,Później z nim pomowie"

Relikan
Możliwe że  lokaj zapisywal to z dwoch powodów:
1. Abym nie zapomniał
2. By Hugo miał wgląd w moje plany

Nawet i lepiej. Te plany mu nie zagrażają w żaden sposób.  Jakby nie patrzeć w nim upatruje klienta vip Fegortis. A co do Nowego sługi gilgamesha. Jak dobrze pójdzie to Emanuel de facto będzie słuchał się mnie za pośrednictwem swego Pana.

Przy Tartaku Relikan z wielka dumą przecina wstęgę gratulujac fachowcom dobrej roboty

Anakel: -Ci niewolnicy w wieży moga pomóc w pozyskiwaniu drewna. Do machania siekierą  nie potrzeba wiele wiedzy. Beda mogli pracowac na swohe utrzymanie. Lepszy los niz trafić do jakiegos skrzywionego maga w niezbyt dobrych celach-
Tahzul:- Ugh tez może nam pomóc-
Neferia:-A gdzie on jest?-

Zastanawiamy sie gdzie jest nasz orczy przyjaciel.
Relikan zwraca sie jeszcze do fachowców
R:- W jakim stanie jest wasza osada? Jezeli trzeba to w nia wpierw zainwestujemy-


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#170 2018-06-16 22:11:17

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Fachowcy jak i ludzie zgromadzeni na otwarciu wiwatowali. Po chwili zostałeś tylko z jednym z nich, który prawdo podobnie jest tez starszym wioski. Pozostali dzielnie obrabiają drzewa przy akompaniamencie pił i siekier. Od czasu do czasu słychać nawet przekleństwa pod dresem opornego pracownika lub niewolnika.
-Kondycja wioski nie jest najlepsza. Brakuje nam głownie żywności i wody. Przez czas budowy wielu z nas chorowało z powodu oddziaływania miejscowej flory na ludzi. Mieliśmy też 7 przypadków nagłej śmierci drwali spowodowanej przez zwiadowców orków. Porwali też 3 nasze kobiet. -skrzywił się na te słowa.
Sam dobrze wiesz jaki czeka los te nieszczęsne kobiety.
Ugh jest w wierzy. Z troski o niego i plany z nim związane jest pod kluczem w jednym z wolnych pomieszczeń w wierzy.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#171 2018-06-18 01:09:15

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan.
Starszy wioski. Ni chuja nie mogę sobie przypomnieć jak miał na imię. Mam pewien plan i zobaczymy czy się uda. Poświęcam całą uwagę starszemu wioski czyli Zbyszkowi. Tak go będę teraz nazywał.

Relikan:- Słuchaj Zbyszek. Jestem na Ciebie trochę zły ale ratuje Cię to że zawiodła komunikacja między nami. Trzeba postarać się by taka sytuacja więcej się nie powtórzyła. Może ciężko będzie Ci uwierzyć w to co usłyszysz z ust maga , Ale szczerze wasz los nie jest mi obojętny. Wiedz jednak że nie przyśnia mi się wasze potrzeby. Co spowodowało problemy z wodą? -

Relikan zastanawia się czy są jakieś magiczne sposoby by przechowywać duże ilości wody zdalnej do picia?

Neferia:- Na choroby mogę pomóc. Znam się na sztuce leczenia-
Anakel:- Musimy zrobić coś z tymi orkami. Jeżeli nie uda nam się ich jakoś pozyskać do naszych celów proponuje wyeliminować te plemię. Chyba mógłbyś uzyskać pomoc Huga,prawda Relikanie?-
Relikan:- Hugo... No nie wiem co Ci odpowiedzieć. Podejrzewam że zależy od jego kaprysu-
Tahzul:-Trzeba działać. Nie możemy ich opuścić-

Plan działania zależny jest od dwóch możliwości.
1- można przechowywać bezpiecznie duże ilości wody
2- nie można tego robić

Jeżeli można tak robić to ekipa się szykuje na wyprawę do źródła wody by zgromadzić zapasy. Jako ze jest to świat magii to mam nadzieję że można.  Jako sukces tej ewentualnej wyprawy będą mogły służyć golemy.  Szkoda że trzeciego nie ma


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#172 2018-06-24 22:56:35

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

...


Starszy wioski streścił Ci sytuację w wiosce, która nie jest za ciekawa jednak nie jest aż tak tragiczna sądząc po tym że są atakowani przez orków. Lista z najpotrzebniejszymi dobrami potrzebnymi dla wieśniaków została Ci przekazana i wraz z Anakelem, Gilgameshem i jego sługą Emanuelem wybraliście sie do miasta Ittilion. Tam też w urzędzie przejrzałeś papiery z ostatnich trzech miesięcy. A trzeba przyznać było ich pełno. A zwłaszcza tych od Hugo .
Ten sam szef wystawił Cię na chorą próbę, która dała Ci awans na sierżanta w jego szeregach. A to dawało Ci uprawnienia aby dowodzić tuzinem ludzi w jego imieniu z prywatnej armii. Ostrzegł Cię też przed atakiem jakiejś organizacji na Ittilion kiedy to on sam wyjedzie ze swoją siostrzenica.
Po powrocie do wierzy mieliście sporo pracy. lokaj powiedział Ci o kolejnej tajemnicy wierzy a mianowicie o Sercu Wierzy, którym był mały chochlik. On ostrzegł Cię o ataku na wioskę. A za atakami stali zwiadowcy orków z plemienia "Niebieskiej Kości". Tak ich nazwaliście z powodu symbolów jakie noszą na ciele.
Duszek powiedział Ci też że wieża ma jeszcze 3 ukryte kondygnacje. Jednak chwilowo nie masz do nich dostępu. Teraz siedzisz w pustym pomieszczeniu gdzie znajduję się serce. Chochlik spaceruje tylko po stole pośrodku sali. Tylko ty go widzisz a jego słowa są myślami, które słyszysz tylko ty w swojej głowie. Prawdo podobnie to rodzaj telepatii.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#173 2018-06-26 21:15:54

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan:
To prawda próba była chora. Przyznam się szczerze że przez głowę przeszła myśl  A może by tak spróbować ją ocalić?. No ale niestety. Życie to nie je bajka. Zwłaszcza w świecie magów. Tu potęgi powstają i upadają a Hugo nie jest typem osoby która wybacza błędy.  A na pewno nie na tym etapie mojej kariery. Trzeba po prostu pogodzić się z myślą że nasze ręce nie raz na rozkaz Huga splamione zostaną krwią niewinnych. Raz ktoś próbował mnie zabić na zlecenie rodu tamtego inwalidy. To nic osobistego. Tylko przetrwanie nas albo ich. Wybór jest prosty.

Po szybkim wewnętrznym monologu zwracam się do chochlik
Masz może jakieś imię mały przyjacielu? Będę musiał zorganizować sobie tutaj wygodne siedzisko. Dobry punkt do obserwacji. Inni gdy są moimi gośćmi mogą wejść że mną do tego pomieszczenia?

Ta organizacja mnie martwi a najgorsze jest to że nie mam żadnych informacji. Jestem niczym głuchy we mgle. 

Tymczasem z wioski wracają Anakel, Tahzul, Gilgamesh , Crom i Emanuel

Tahzul:-By wioska przetrwała potrzeba nam więcej ludzi. Jest ich za mało. -
Anakel:- Musimy poczekać na pierwszy dzień tygodnia i udać się na targ niewolników.  Ci którzy trafia do wioski oraz ewentualnie burdeli mogli zawsze trafić gorzej.

Tahzul spogląda się nagle zaskoczony na Anakela

Anakel:- Wiem że to zabrzmiało wręcz brutalnie, Ale ten świat to niestety nie nasza wioska. Pamiętasz co zawsze nam powtarzał wujo?-
Tahzul:- Jak masz miękkie serce to musisz mieć twardą dupe-
Anakel:-  A chyba nie pozwolisz by ktoś Cię kopał w dupe?
Tahzul:-No nie pozwole-


Tahzul długo walczył z tymi myślami lecz w końcu musi to sobie szczerze powiedzieć. Ten świat w w odróżnieniu od spokojnej wioski to istny koszmar dla wielu. Istna walka o przetrwanie.

Gdy wszyscy są w wieży spotykają się w głównej sali. Tam też wszyscy towarzysze informowani są o obecnej sytuacji.
Neferia:- Może burdele będą pomocni w zbieraniu informacji. Bezdomni też dużo widzą-
Relikan:-Przekaże polecenie burdelmamom by nasluchiwaly plotek i ciekawych informacji. Pracownicę również.  O bezdomnych też pomyslalem-
Tahzul:- Mali dużo widzą i słyszą bo są ignorowani-

Podczas rozmów Anakel w oparciu o umiejętności i alchemia tworzy prostokąt złożony z 42 małych kwadracikow, które można pojedynczo odrywać nie naruszając całości. Na każdym z nich trafi imię członka watahy. Po śmierci będzie zniszczony i zapamiętany.jesli mi się to uda to Anakel wstaje prosi o ciszę prezentuje swoje dzieło i przemawia

Wataha
Anakel:- Tak sobie pomyślałem. Może by zawiązać pakt krwi,łącząc się w coś na wzór watahy która razem przetrwa w tym brutalnym świecie?Co wy na To?
Nef, Relikan i tahzul aprobuja pomysł, na swój kwadrat upuszczaja krople krwi zaś Anakel alchemia zapisuje imiona. Sam też wypuszcza krople krwi. Czekamy na reakcję reszty


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#174 2018-06-26 23:24:42

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Relikan

Chochlik popatrzył na Ciebie zdziwiony.
-Jak już mówiłem jestem Sercem Wierzy. Jest tylko jeden haczyk. Skanowanie pożera bardzo duże ilości potencjału magicznego lub many. W zależności od właściciela wierzy. W Twoim przypadku Panie jest to potencjał. Jako że jesteś z kasty Magów. Więc każdy kto na terenie wierzy jest jej użytkownikiem wraz  z Tobą będzie jej pozbawiany na rzecz Mojego istnienia. Chwilowo działam na mocy pozostawionej przez Hugo. Ilość jaka została to 125. Nie wiem w jakiej jest skali. Jednak Ty dla przykładu nie posiadasz nawet połowy tej liczby, Za użycie mnie stracisz z puli 25 więc zostanie Ci 100 na dwa skanowania skanowanie. A poza Tobą nikt nie wejdzie do tego pomieszczenia bez zaproszenia. -chochlik patrzy na Ciebie uważnie.

Tahzul i Anakel

W wiosce dostrzegliście ponurą atmosferę panującą tam. Emanuel, Crom i Gilgamesh nic nie mówią. Widocznie zdają sobie powagę z sytuacji.
Jednak przy pierwszym domu gdzie dostrzegliście ciała dwóch niewolników zatrzymała się cała trójka idąca z wami.
-Każdy z nas był kiedyś lub jest nadal niewolnikiem. W tym kraju ich losem mało kto się przejmuje jednak dojdzie kiedyś do sytuacji odwrotnej. Ciemiężyciele staną się ofiarami a ich niewolnicy będą ich katami. - dostrzegliście, że słowa wypowiedziane przez Gilgamesha płyną prosto z jego serca.
A w oczach widać nienawiść. Z tego co pamiętacie był on niewolnikiem na arenie i walczył na arenie jako gladiator przez 10 lat zanim nie został kupiony w Kafirze przez Huga.
Crom przytaknął mu w ciszy a Emanuel przygląda się uważnie śladom.
Pomagaliście w wiosce patrolując ją aż do zmroku. Potem zabraliście Neferię i wróciliście do wierzy. Emanuel, Crom i Gilgamesh oraz Satos postanowili zostać w wiosce. 

Neferia

Wraz z Satos udzielacie pomocy rannym. Masa tych biedaków już wcześniej cierpiała na jakieś dolegliwości. Ich poziom higieny osobistej jest na niskim poziomie. Co sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób a w przyszłości może doprowadzić do epidemii Gorączki Brudu.
Pomagałaś chorym aż do zmroku kiedy to wykończona wróciłaś z Anakelem i Tahzulem do wierzy.

Wszyscy w Wierzy.



Poza wami w wierzy jest jeszcze lokaj i Ugh. Chowańce nie brane są pod uwagę bo mają już pakt z braćmi. Brakuje większości wliczając Darknes i Yomy, które aktualnie są w
A Ty Reikanie przypomniałeś sobie o kolejnym pół-smoku jakiego znasz. Mianowicie o Ignilu .
Ty zaś Anakelu bez trudu zrobiłeś dzięki alchemii to co zamierzałeś tracąc trochę czasu i swojej energii magicznej. jednak jesteś zadowolony ze swojego dzieła.
Ty Tahzulu możesz to zaklnąć aby imiona pojawiały się kiedy ktoś dotknie figurek a dzięki krwi po śmierci danej osoby wypalał by się na stałe napis aby upamiętnić poległą osobę.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#175 2018-06-28 23:28:56

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Anakel:-  Ci malutcy(pokazuje na ludzi w wiosce jak i nią sama) są pod opieką Rwlikana czyli w sumie też i nasza. W pierwszym dniu tygodnia zostaną zakupione wszelkie potrzebne artykuły. Z racji nadchodzących wydarzeń raczej nie będziemy się oddalać zbytnio od wieży jak i miasta. Gdy tylko poznamy sekret kryształów gizma i jak odzyskiwac z nich energię wioska będzie nagle prosperowac macie me słowo. Co do nuniewolnictwa Gilgameshu. Byłem przy rozmowie Huga z Relikanem. Tak na prawdę to właśnie magowie stali się największymi ofiarami tego systemu. Wielkie rody niczym rasa panow pastwi się nad magami słabszej kategorii.Chyba nie czujesz się jakoś specjalnie upokarzany i uciemiezony?
No i zabił maga. Dlatego stał się niewolnikiem.kara za zbrodnie. O tym zapomniał.
Pomyślał Anakel
Tymi słowami bracia polsmokow się żegnają z tymi co zostali.
Relikan:-Nie będzie Ci przeszkadzać jak będę nazywać Cię Edi? (Pyta się Relikan chochlika). I wiesz może jak z takiego kryształu pozyskać składowane pm?
Pokazuje kryształ chochlikowi.  Raczej nie będzie wiedział Ale zapytać warto

Co do obaw nef zaznajamia się ona z planami zakupów nowej odzieży i patrzy na to z aprobatą. Higiena się przyda. Oczywiście tahzul zaklina w odpowiedni sposób tablice by uzyskać wspomniany przez gracza efekt. Po skończeniu rozmów Nef udaje się na spoczynek zaś Relikan tahzul i Anakel robią makietę wioski o planują jej rozbudowę. Budynki wzniesiemy za pomocą alchemii Anakel a. Jeżeli nie będziemy w stanie użyć kryształów (Z tego co Relikan pamięta miał ich kilka) to Relikan zastanawia się czy istnieje zaklęcie przekazania pmow.


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#176 2018-07-01 15:27:48

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Anakel

Gilgamesh nie skomentował Twoich słów Anakelu. Widziałęś jak odchodziłeś, że coś go gryzie. Jednak wiesz na pewno sam o tym nie powie. A już na pewno nie przyzna się do tego. Taki typ ludzi jak on są zbyt dumni. Jednak w jego przypadku duma idzie w parze z wiedzą i siłą.

Relikan

-Możesz mnie nazywać jak tylko zechcesz. Nie mam płci jak i konkretnego wyglądu. Taki wygląd jest domyślnym ustawieniem jaki Mój twórca ustawił. A gromadzony potencjał magiczny nie może być wykorzystany na nic innego poza podtrzymaniem moich funkcji jak i funkcji wierzy. Czyli jednym słowem nie możesz przekazać go na inne cele. -po tych słowach Edi zniknął.
Pozostałeś sam w swoich prywatnych komnatach.

Tahzul

Zaklinanie makiety jest bardzo czasochłonnym i męczącym przedsięwzięciem. Do tego wymaga maksymalnego skupienia. Mała dekoncentracja i wielogodzinny proces zaklinania może zostać przerwany. Po całej nocy udało Ci się zakląć makietę. Musiałeś pięć razy kraść moc od swego boga jednak na Twoje szczęście nie dostrzegł tego. Po cieżkiej pracy jesteś wyczerpany.

Neferia

Miałaś dziwny sen. Śniła Ci się Niebieska Kość cała w płomieniach. Nad nią stał mężczyzna z wielkim mieczem spoczywającym w klatce piersiowej pewnego maga. Rozpoznałas to po bransolecie koloru szkarłatu. Obok niego leżało jeszcze dwóch magów a za nim masa ciał rycerzy oraz innych wojowników. Mężczyzna miał oblicze demona a za nim stało 12 dziewczynek o równie przerażających oczach co on.
Wstałaś z krzykiem zlana potem. Twoje dłonie jak i całe ciało sie trzęsie. Czujesz,  że Twoja mana uleciała.

Anakelu i tuż nad ranem kiedy analizowaliście i dyskutowaliście nad najlepszymi opcjami rozbudowy wioski. Marnując przy tym sporo zwojów pergaminu. Doszliście jednogłośnie że to najlepsza możliwość. Teraz niewyspani i głodni siedzicie w salonie na drugim piętrze tuż pod piętrem gdzie są wasze sypialnie. Tahzul zaś jest w laboratorium w piwnicach. Próbuje zakląć waszą makietę, którą wcześniej stworzył Anakel.
Usłyszeliście krzyk dobiegający z piętra nad wami. Tylko Neeferia się tam teraz powinna znajdować.
Lokaj jak i Ugh zerwali sie natychmiast na równe nogi.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#177 2018-07-10 23:01:15

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Anakel zatrzymuje się odwraca z przyjaznym wyrazem twarzy podchodzi do gilgamesha i mówi

Anakel: Przez ostatnie trzy miesiące rozmawiałem z Relikanem wiele razy o wielu rzeczach. Widzę że Cię coś trap. Jeżeli chcesz możesz nam powiedzieć. Jesteśmy wataha wilków w nieprzyjaznym świecie. Musimy sobie pomagać. Jako przywódcę naszej grupy widzę Relikana. To że jest z nas najwyżej w hierarchi Huga tak na prawdę nie ma innego wyjścia. Jak to mawiali w naszej wiosce, Nie walcz z prądem rzeki. I tak nie wygrasz. Wracając jednak do moich rozmów z Relikanem, dowiedziałem się następujących rzeczy.

Został przyzwany do tego świata i tak w zasadzie nie mial nikogo ważnego mogacego to wesprzeć gdy inni mieli za sobą bogate rodziny. Był wdzięczny za to że nie przyszło mu żyć w piekle lecz dla mało zamożnych osób wyspa ta może stać się jego własnym piekłem. On zaś chce stworzyć swoje małe niebo. Czarna magię wybrał nie z powodu swych przekonań a z gwarancji siły jaką zapewni. Na pytanie czy nie moglibyśmy coś zrobic by świat magów stał się lepszym miejscem wysmial nas na miejscu. Rada na to nie pozwoli. Możesz próbować na własną rękę. Ja jednak chce żyć. Po chwili poważnym głosem powiedział : ,, To jest brutalny świat który nie wybacza słabości. Możesz być dobrym ojcem i mężem jednak magiem musisz być gotów zabić. Jednak my jako wataha mamy pod opieką nas wszystkich oraz wioskę. Świata nie zmienimy, ale im możemy zafundować lepszy świat"
Do jutra


Wracają do wieży

Gdy rozległ się krzyk wszyscy co słyszeli pobiegli do Nef ta przerażona opowiada im co jej się przysnilo i pozbawilo energii magicznej. Relikan i Anakel słuchaja wspierają uspokajają, jednocześnie w oparciu o swą wiedzę jakoś to odczytać. W trakcie tej czynności szukają gizma. Mechate stworki zazwyczaj ciągnie do ładnych niewiast. Tak w zasadzie chuj wie czemu. Po chwili w trakcie tego chaosu sytuacyjnego nawiązuje się konwersacja

Neferia: -Trzeba ich zabić.-
Relikan:-Taki był plan-
Anakel : -Zajebiscie. A jeżeli sen był prawdziwy i to my tam lezelismy?-
Relikan:- Przynajmniej próbowaliśmy-
Anakel:-To rozumiem -(uderza pięścią o pięść)
Neferia:- Zejdziemy razem do salonu? Sama nie zasne-

Brygada się zgadza i wszyscy siedzą w salonie. Rozmawiają e sumie o glupotach,  trakcie rozmów Relikan daje Neferi kryształ Gizma. Neferia z racji braku woli snu bawi się jak tu pobrać energię id kryształu. W pokoju nef znaleźliśmy moją mała słodka futrzasta kulkę co się gizmem zowie?


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#178 2018-07-13 22:59:30

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Anakel

Gilgamesch nie powiedział nic lecz uważnie słuchał tego co mówiłeś. Co jest dziwne w jego wykonaniu. Tylko kiedy odchodziłeś powiedział jedno słowo.
-Geass. -po czy zamilkł.

Tahzul

Kiedy pracowałeś w pracowni Twój chowaniec w kącie pracowni pielęgnował starannie katanę, która mu podarowałeś.
To przypomniało Ci, że jeszcze nie miałeś okazji okazji wypróbować nowego ostrza w walce. Mistrz Lee zawsze przypominał Ci aby starannie dbać o katanę.
Kiedy ostrze jest nie używane staje się tępe. Dopiero po latach zdałeś sobie sprawę co miał na myśli. Sam się zastanawiasz czy Twoje ostrze nie stępiało przez ostatni czas. Nie masz jej przy pasie ponieważ przeszkadzała by Ci w czasie pracy.
Po małej przerwie na rozmyślenia wróciłeś do dalszej pracy.

Salon na I piętrze.

W salonie siedzi z wami Ugh oraz Crom z Fiołkiem na kolanach.
Nie przeszkadzają wam w rozmowach lecz widać od razu że łysy olbrzym na samą wieść o walce aż się pali. Ork zaś zachowuje kamienną twarz.
Stworka nie było w pokoju Neferii.
Tobie Relikanie przyszło do głowy, że Edi mogła by wiedzieć gdzie jest stworek. Jak i udzielić Ci kilku informacji przydatnych w planie eliminacji "Niebieskiej Kości".


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

#179 2018-07-15 04:22:29

Niewiara

Tkacz Przeznaczenia

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Anakel i tahzul
(Ponowne zatrzymali się gdy Gilgamesh wypowiedział słowo geas)
Gdy o tym wspomniał Anakel musiał się zatrzymać. O tym również rozmawiał z Relikanem. Dobrze by o tym wiedział. Tahzul również się zatrzymał. Również rozmawiał z Relikanem. Tahzul wie że Relikan tak w zasadzie zarówno kocha jak i nienawidzi tego kraju. Wdzięczny jest za to że nie musi przebywać w piekle. Jak to sam Relikan stwierdził od dawna byłby już trupem. Nienawidzi za to co to spotykało. Upokorzenia ze strony bogatszych ( czyli w sumie większości uczniów akademii) ciągła walka o utrzymanie się. To uczyniło to to czym jest teraz. Docenia fakt przygotowania na trudy życia, lecz mimo wszystko okres ten niemiło wspomina


Anakel:- O tym też z nim rozmawialiśmy. -
Tahzul:- Relikan nie przyzna tego Ale chciałby być twoim przyjacielem.-
Anakel :-A jak on to określił, nie mógłby znieść niewoli swego przyjaciela. -
Tahzul:-Pamiętaj o tym Gilgameshu. -

Bracia robią lekki ukłon głowy i idą w końcu do wieży.


W wieży

Tahzul

Przyglądam się czarnej szabli mojemu chowancowi jednocześnie przypominając sobie słowa mistrza Lee. Dołączam do niego wyciągam swoją szable i również dbam o nią przed dalszą praca jednocześnie zwracam się do wiernego druha

Tahzul :- Masz rację przyjacielu. Dawno tego nie robiliśmy -


W milczeniu zajmujemy się naszymi ostrzami. Jak skończę wracam do pracy

W salonie

Relikan tłumaczy wszystkim o co chodzi z sercem wieży jak i że musi się tam udać . Co do reszty


Neferia:- Czeka nas walka. Moja pierwsza-
Anakel :-Spokojnie nic Ci się nie stanie. Sfora zadba o to.-

Neferia nuci jedną że znanych pieśni. Ty mistrzu gry wybierz co zaśpiewała.

Relikan udaje się do serca wieży z następującymi pytaniami

Relikan:-Edi mam pytania. Pierwsze gdzie jest gizmo. Drugie gdzie jest wioska orków z symbolami niebieskiej kości. Trzecie ilu ich tam jest


"To, co mnie nie zabije będzie martwe, gdy z tym skończę."
"Nie ma lęku, jak masz sprzęcior w ręku."

Offline

 

#180 2018-07-16 23:18:22

 Ziutek

Mistrz Gry

Punktów :   

Re: Przygoda dla Gracza Niewiary.

Tahzul

Pielęgnacja katany wraz z swoim chowańcem odprężyła Cię i sprawiła, że poczułeś się lepiej.
Czarna Szabla skwitował Twoje słowa tylko skinieniem głowy. To w jego stylu.

Salon na I piętrze.

-Nie bój żaby Nef. Nie pozwolę Cię zabić. A nawet jeśli zginiesz zjem Cię z szacunku dla Twojej urody. -po tych słowach Crom wybuchnął śmiechem i zaczął uderzać otwartą dłonią o udo.
Ork skomentował to tylko kręceniem głową z niedowierzania. Jednak nie wypowiedział ani słowa.
Lokaj w tym czasie pojawił się z tacą z herbatą i ciasteczkami. Postawił ją przed wami i usiadł wygodnie w fotelu popijając ciepły napitek.

Ty Neferio zanuciłaś znaną Ci pieśń elfów. Pieśń, która nosi piękną nazwę "Pieśń Srebrzystej Toni".
Pieśń ta wychwala księżyc a dokładniej rzecz biorąc boginię Lunę.
Twój śpiew poruszył każdego w salonie. Lokaj patrzy na Ciebie badawczo jednym czerwonym okiem. Wydaję się, że nie jest świadomy, że jego wygląd się zmienił.

Relikan

Witaj Relikanie. Dawno się nie widzieliśmy. -Edi wydaje się być poruszona.
-Co do Gizma znam odpowiedź. Jest w wiosce z kobietą byk. Niestety nie znam jej imienia. Na pozostałe dwa pytania nie mogę odpowiedzieć. Sondowanie terenu aby znaleźć  Gizma nie ujawniło wioski ani ich liczebności. Jednak z kryształu ubyła 1/3 jego zawartości potencjału magicznego tam zgromadzonego. Bądź ostrożny aby serce nie było głodne w innym wypadku czeka nas katastrofa. W sumie bardziej Ciebie i Twoich towarzyszy ale nie zajmujmy się drobiazgami. Masz jaakieś pytanie jeszcze. Bo inaczej znikam aby strawić zabraną energię. -ziewnęła lekko i przeszłą po Twojej ręce.


Pamiętam Tę Noc.
Na Niebie Gwiazdy.
Na Ziemi Ciała wrogów.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.magisterka-opiekuncza.pun.pl www.dominacja.pun.pl www.managerzuzlowy2010.pun.pl www.znalliance.pun.pl www.kognitywisci.pun.pl